Po prostu Eto'o był stworzony do gry w Barcelonie,a Ibra - Interu
Gracz FC Barcelony, Andrés Iniesta, jest przekonany, że Dumie Katalonii uda się obronić ligowy tytuł. Prosi także, by skupić się na własnej grze, nie spoglądając na Real Madryt, gdyż to od niej wszystko zależy.
"Jeśli skupimy się na sobie, nie będzie żadnego niebezpieczeństwa. Zdobywając 9 punktów tak czy inaczej zostaniemy mistrzami, bez względu na postawę Madrytu".
"Do końca sezonu pozostało niewiele meczów, nasz cel - mistrzostwo - jest bardzo blisko, ponadto obie drużyny walczące o ligę mają niesamowicie wysoką ilość punktów. Wyzwanie, które sobie postawiliśmy, nie pozwala nam na myślenie o niczym innym".
Andrés wypowiedział także kilka ciepłych słów o klubowym koledze, Xavim:
"To wyjątkowy gracz, powinniśmy być dumni z tego, jak bardzo nam pomaga. Właśnie dlatego jest prawdopodobnie najlepszym pomocnikiem w historii. Nie chodzi mi o daną chwilę, lecz o przebieg jego kariery. Cieszę się, że jestem częścią takiego zespołu i mogę uczyć się od prawdziwych mistrzów".
źródło: Mundo Deportivo / blaugrana.pl
---------------------------------------------------------------
Pep Guardiola spodziewa się, iż jego drużyna może stoczyć pojedynek podobny do ostatniego ligowego meczu na Camp Nou, z Xerez. Teneryfa również znajduje się w strefie spadkowej i nie ma innego wyboru, jak wyjść i zaatakować.
Według Pepa "to będzie podobny mecz do pojedynku z Xerez. Teneryfa ma kilku dynamicznych graczy i nie będzie się bała wyjść z atakiem. Są drużyną podejmującą ryzyko i musimy być tego świadomi".
Dobra forma Teneryfy
Trener Barçy przyznał również, że chciał mieć nieco więcej czasu przed sobotnią potyczką z Sevillą, o której powiedział: "Wygrywanie po uprzedniej porażce jest zawsze pozytywne, szczególnie na tak ciężkim terenie". Dodał: "Teneryfa zdobyła 11 punktów w ostatnich pięciu meczach. Stosują pressing na całym boisku, a jeśli tylko mogą, atakują dużą liczbą graczy. Musimy podejść do nich z szacunkiem i pozostać skoncentrowani na swojej grze".
Odpowiednia koncentracja
Guardiola ostrzegał piłkarzy przed meczem z Xerez, by zbliżający się rewanż z Interem (w półfinale Ligi Mistrzów) nie przesłonił im nadchodzącego meczu i nie spowodował straty tego, co jest już w zasięgu dłoni. Teraz przestrzega przed myśleniem o sobotnim meczu z Sevillą kosztem wieczornego pojedynku z Teneryfą: "Może spotkanie z Sevillą ich rozprasza, ale teraz już za wiele nie mogę im powiedzieć. Spróbujemy zagrać dobry mecz. Zawsze jest ryzyko, że piłkarze stracą koncentrację, ale myślę, że jesteśmy tak blisko celu, że to się nie może przydarzyć".
Drużyna jest gotowa
"Jesteśmy gotowi na ostatnie rozstrzygnięcia, wszyscy wiemy, że musimy dać z siebie wszystko, aż do ostatniego gwizdka. Nie ma miejsca na potknięcie i wszyscy wiemy, że jeśli zdobędziemy pozostałe 9 punktów - będziemy mistrzami".
Barça i Real zasługują na tytuł
Guardiola bardzo elegancko wypowiedział się o odwiecznym rywalu z Madrytu: "Z takimi liczbami obie ekipy zasługują na tytuł. Kiedy patrzysz na statystyki widać, że obie drużyny straciły tak niewiele. Zarówno my, jak i oni, możemy kończyć ligę z podniesionymi głowami z powodu tego, co osiągnęliśmy. Kończący się sezon jest naprawdę cudowny i pod wieloma względami nie do przebicia. Wyjadę na urlop nie narzekając na nic".
Ibra czy Bojan?
Na tle debaty "Ibra czy Bojan", wypełniającej lokalne media, Pep powiedział: "Każda dyskusja jest dobra, ale prawda jest taka, że obaj zasługują na grę. Ibra ma świetne statystyki w tym sezonie. Doszliśmy tak daleko dzięki zaangażowaniu każdego z graczy i jesteśmy na ostatniej prostej ku tytułowi".
"Chcę, żeby Xavi zagrał na mundialu"
Po meczu z Villarrealem Guardiola ostrzegł, że Xavi grał z kontuzją, która może uniemożliwić mu występ w RPA. Pep zaznaczył podczas wczorajszej konferencji, że obaj chcą, by występ na mundialu był możliwy: "Nie chcę, by doznał kontuzji, ale Xavi doskonale zna swoje ciało i wiedział, że może zagrać. Bez niepokoju, oboje chcemy, by był zdrowy na zbliżające się mistrzostwa".
źródło: fcbarcelona.cat / fcbarca.com
-------------------------------------------------------
Według katalońskiego Sportu, krążące spekulacje odnośnie słownego porozumienia między Barceloną i Valencią ws. transferu Davida Villi, to tylko wymysł mediów.
Wiadomo na pewno, że kontaktowano się z Valencią ws. sprawdzenia możliwości transferu 28-latka przed następnym sezonem. Uzgodniono, że klub z Mestalla ma informować Katalończyków o ewentualnych ofertach z innych klubów.
Przyczyną tego, że FC Barcelona na tak wczesnym etapie rozmawia już z samym klubem jest to, że David Villa nie ma obecnie agenta, z którym można negocjować jego transfer. Sytuacja ta oznacza również, że wszystkie decyzje odnośnie przyszłości hiszpańskiego snajpera leżą w rękach prezydenta Manuela Llorente.
Sport twierdzi, że sprawa jest podobna, jak z zawodnikiem Benfiki Lizbona - Ángelem Di Maríą. Różnica polega na tym, że Argentyńczyk ma reprezentanta (Jorge Mendes), którego o transfer mogą pytać przedstawiciele klubu z Katalonii.
Przywołuje to wspomnienia podobnej plotki z zeszłego roku, gdy latem Barcelona miała ponoć "pierwszeństwo" w ewentualnym transferze Francka Ribéry'ego. Obecnie Blaugrana zdaje się być uprzywilejowana w wyścigu po zawodnika Valencii, choć nic nie jest jeszcze przesądzone. Porozumienie w każdej kwestii - od kwoty transferu, na wynagrodzeniu indywidualnym skończywszy, zaważy na ewentualnej przeprowadzce zawodnika.
Według Sportu pewne jest, że Pep Guradiola musi znaleźć następcę coraz starszego Thierry'ego Henry na nowy sezon. Niezależnie od tego, czy Francuz odejdzie z klubu czy nie, wszystkie ww. nazwiska (ze szczegółowymi wytycznymi Pepa) będą bacznie obserwowane przez sekretarza technicznego klubu, Txikiego Begiristaina.
źródło : sport.es / fcbarca.com
Czyli,tak jak pisałem - dla Marki nie ma co wierzyć...
Edit
1:0 Messi
Ale Maxwell zyebał.Jak by podał,raczej na pewno byłby gol...
Kurva,1:1...
2:1 Bojan Aż mi kamień z serca spadł
3:1 Pedro
4:1 Messi Bardzo dobra asysta Alvesa
Zmieniony przez - BC_ w dniu 2010-05-04 21:50:32