"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Po drugie liga hiszpańska to nie cały swiat.
A para Puyol,Pique uchodzą za najlepszych co najwyzej wg Ciebi
a czy ja napisalem, ze liga hiszpańska to caly swiat?
jest jedna z najlepszych lig w Europie a druzyna, ktora traci najmniej bramek w tejże lidze musi miec mocna defensywę.
Napisałem ze Barca ma napad fenomenalny bo znajdź mi geniusza w obronie takiego jak Messi w napadzie
porownujac takimi kryteriami to zadna obrona swiata nie jest lepsza od "przodu" Barcy.
A para Puyol,Pique uchodzą za najlepszych co najwyzej wg Ciebi
a czy ja napisalem, ze liga hiszpańska to caly swiat?
jest jedna z najlepszych lig w Europie a druzyna, ktora traci najmniej bramek w tejże lidze musi miec mocna defensywę.
Napisałem ze Barca ma napad fenomenalny bo znajdź mi geniusza w obronie takiego jak Messi w napadzie
porownujac takimi kryteriami to zadna obrona swiata nie jest lepsza od "przodu" Barcy.
Jeden klub, jedna miłość, jedna pasja - Fc Barcelona !
Czarni Jasło !
http://pl.youtube.com/watch?v=gbgQzJ1jFvw
pozdro ;)
...
Napisał(a)
zgadza się,aczkolwiek są obrońcy nieco bardziej wybitni jak para Puyol,Pique
np w/w Ferdinand i Vidić
np w/w Ferdinand i Vidić
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
wszystko fajnie tylko że Ferdinand i Vidic grali ze sobą w tym sezonie ledwo powyżej 10 meczy. Puyol-Pique grają chyba cały sezon.
-' dzień, w którym Cie spotkałem był najpiękniejszym dniem w moim życiu ;** MoooJa Piłka :***
...
Napisał(a)
Szkoda że Barca musi mierzyć sie teraz z Interem . Lubie team z Mediolanu i chcial bym taki FINAŁ no ale niestety . Barcelona może miec znacznie trudniejszą przeprawe aniżeli z Arsenalem . No i troche wybiegajac w przyszlosc może okazać się że najtrudniejszym rywalem bedzie O.Lyon jesli oczywiscie ten ogra Bayern
Praca trenera jest jak molo , zawsze kiedyś się kończy :)
...
Napisał(a)
„Samuel Eto'o nie został sprzedany do Interu Mediolan, tylko FC Barcelona wypożyczył Kameruńczyka do włoskiego klubu na jeden sezon – ostatni, jaki pozostawał w kontrakcie z Barceloną – za kwotę 20 milionów euro”. To główny argument katalońskiego klubu w sporze z Samuelem Eto'o, któremu Barcelona nie chce płacić 3 milionów euro (15% transferu do Interu – zgodnie z zapisem Stowarzyszenia Piłkarzy Zawodowych AFE).
Eto'o pozwał FC Barcelona we wrześniu ubiegłego roku, domagając się wspomnianych 3 milionów. Dzisiaj w barcelońskim sądzie doszło do przesłuchania, na które wezwani zostali Samuel Eto'o oraz Joan Laporta. Prezydent nie mógł się pojawić (w związku z uroczystością desygnowania Johana Cruyffa na honorowego prezydenta) na sali, a w jego zastępstwie stawił się dyrektor futbolu FC Barcelona, Raül Sanllehi.
Agent Kameruńczyka, José María Mesalles oraz Sanllehí przedstawili argumenty obu stron, jednak żaden nie okazał się wystarczający, by definitywnie stwierdzić co wydarzyło się 27 lipca 2009 roku.
Wydaje się, że operacja transferowa, do jakiej doszło minionego lata to nie był transfer, a „czasowe wypożyczenie” - termin taki pojawia się w kontrakcie Eto'o. Fakt ten potwierdza sam Mesalles, jednak zaznacza, że w duchu tego kontaktu było „sprzedanie” Kameruńczyka, a nie wypożyczenie. Eto'o nie otrzymał wówczas nawet rozliczenia, co wzmacnia teorię o wypożyczeniu, której bronili dzisiaj prawnicy katalońskiego klubu, argumentując, że skoro nie ma sprzedaży, to nie ma mowy o 15%.
Sanllehí i Mesalles przedstawili różne wersje. Reprezentant Eto'o uważa, że po „otrzymaniu zgody” ze strony FC Barcelona, wysłali fax z Mediolanu o transferze do Interu, w którym Kameruńczyk zachował sobie prawo do domagania się od Barcelony 15% kwoty transferu. Mesalles przyznał, że powinien był „zapisać taką opcję” w kontrakcie transferu/ wypożyczenia, ale „wszystko działo się bardzo szybko” i dlatego wysłał oddzielny dokument, w którym uzależniał złożenie podpisu przez Eto'o od zapłaty 3 milionów euro.
Sanllehí przekonywał z kolei, że Eto'o oraz Inter Mediolan odesłali faksem kontrakt wypożyczenia/ transferu o godz. 18:38, natomiast fax kameruńskiego napastnika, w którym domagał się 15%, przyszedł „półtorej godziny później”, dlatego był już nieważny. Sanllehí przypomniał ponadto, że Barcelona odrzuciła pierwszą ofertę Manchesteru City w wysokości 25 milionów euro, ponieważ „powiedzieli nam, że z tej kwoty Eto'o będzie się domagał 15 milionów euro”. Dlatego kataloński klub dał jasno do zrozumienia Samuelowi Eto'o, że jeśli chce odejść do Interu „powinien negocjować osobno z Interem, by ich rozmowy nie mieszały się z naszymi”.
Jako dowód prawnicy Barcelony przedstawili nagranie z jednego z aktów fundacji Samuela Eto'o, 3 miesiące po transferze do Interu, w którym kameruński piłkarz stwierdza, ze nie będzie się domagał żadnych pieniędzy od swojego byłego klubu:
„Nigdy nie pozostawię Barcelony w złym miejscu. Nigdy od mojego byłego klubu nic się nie domagałem. Tym, który płaci bonus jest zawsze klub kupujący, a nigdy sprzedający” - powiedział wówczas Eto'o, którego zarobki wzrosły z 6,5 miliona euro netto w Barcelonie do wolnych od podatków 11,5 mln euro w Interze.
Mesalles sprecyzował, że powyższe deklaracje Eto'o nie są zaprzeczeniem pozwu, jaki Kameruńczyk zaprezentował później, ponieważ Eto'o nigdy nie domagał się od Barcelony żadnych bonusów, które w każdym razie powinien zapłacić Inter, a 15% kwoty transferu, o których mówi ustawodawstwo hiszpańskie. FC Barcelona przekonuje, że 15%, zgodnie ze Statutem Piłkarza AFE, może zostać zaaplikowane tylko w przypadku transferu między dwoma klubami hiszpańskimi.
Eto'o jest przekonany, że racja jest po jego stronie: w lutym 2008 roku sąd nakazał klubowi Deportivo la Coruña zapłacić kwotę 2,1 miliona euro Albertowi Luque, uznając, że przepis AFE nie ma zastosowania w razie transferu do klubu zagranicznego, w tym przypadku do Newcastle United.
Pod koniec rozprawy, przy praktycznie pustej sali, doszło do spięcia między Eto'o a Sanllehím. Kameruńczyk powiedział pod adresem dyrektora futbolu FCB: „Nie możesz kłamać w ten sposób Raül. Wiesz, że to co powiedziałeś to kłamstwo. Wiesz, że ja zawsze postępowałem wobec klubu jak dżentelmen”.
źródło: blaugrana.pl
Eto'o pozwał FC Barcelona we wrześniu ubiegłego roku, domagając się wspomnianych 3 milionów. Dzisiaj w barcelońskim sądzie doszło do przesłuchania, na które wezwani zostali Samuel Eto'o oraz Joan Laporta. Prezydent nie mógł się pojawić (w związku z uroczystością desygnowania Johana Cruyffa na honorowego prezydenta) na sali, a w jego zastępstwie stawił się dyrektor futbolu FC Barcelona, Raül Sanllehi.
Agent Kameruńczyka, José María Mesalles oraz Sanllehí przedstawili argumenty obu stron, jednak żaden nie okazał się wystarczający, by definitywnie stwierdzić co wydarzyło się 27 lipca 2009 roku.
Wydaje się, że operacja transferowa, do jakiej doszło minionego lata to nie był transfer, a „czasowe wypożyczenie” - termin taki pojawia się w kontrakcie Eto'o. Fakt ten potwierdza sam Mesalles, jednak zaznacza, że w duchu tego kontaktu było „sprzedanie” Kameruńczyka, a nie wypożyczenie. Eto'o nie otrzymał wówczas nawet rozliczenia, co wzmacnia teorię o wypożyczeniu, której bronili dzisiaj prawnicy katalońskiego klubu, argumentując, że skoro nie ma sprzedaży, to nie ma mowy o 15%.
Sanllehí i Mesalles przedstawili różne wersje. Reprezentant Eto'o uważa, że po „otrzymaniu zgody” ze strony FC Barcelona, wysłali fax z Mediolanu o transferze do Interu, w którym Kameruńczyk zachował sobie prawo do domagania się od Barcelony 15% kwoty transferu. Mesalles przyznał, że powinien był „zapisać taką opcję” w kontrakcie transferu/ wypożyczenia, ale „wszystko działo się bardzo szybko” i dlatego wysłał oddzielny dokument, w którym uzależniał złożenie podpisu przez Eto'o od zapłaty 3 milionów euro.
Sanllehí przekonywał z kolei, że Eto'o oraz Inter Mediolan odesłali faksem kontrakt wypożyczenia/ transferu o godz. 18:38, natomiast fax kameruńskiego napastnika, w którym domagał się 15%, przyszedł „półtorej godziny później”, dlatego był już nieważny. Sanllehí przypomniał ponadto, że Barcelona odrzuciła pierwszą ofertę Manchesteru City w wysokości 25 milionów euro, ponieważ „powiedzieli nam, że z tej kwoty Eto'o będzie się domagał 15 milionów euro”. Dlatego kataloński klub dał jasno do zrozumienia Samuelowi Eto'o, że jeśli chce odejść do Interu „powinien negocjować osobno z Interem, by ich rozmowy nie mieszały się z naszymi”.
Jako dowód prawnicy Barcelony przedstawili nagranie z jednego z aktów fundacji Samuela Eto'o, 3 miesiące po transferze do Interu, w którym kameruński piłkarz stwierdza, ze nie będzie się domagał żadnych pieniędzy od swojego byłego klubu:
„Nigdy nie pozostawię Barcelony w złym miejscu. Nigdy od mojego byłego klubu nic się nie domagałem. Tym, który płaci bonus jest zawsze klub kupujący, a nigdy sprzedający” - powiedział wówczas Eto'o, którego zarobki wzrosły z 6,5 miliona euro netto w Barcelonie do wolnych od podatków 11,5 mln euro w Interze.
Mesalles sprecyzował, że powyższe deklaracje Eto'o nie są zaprzeczeniem pozwu, jaki Kameruńczyk zaprezentował później, ponieważ Eto'o nigdy nie domagał się od Barcelony żadnych bonusów, które w każdym razie powinien zapłacić Inter, a 15% kwoty transferu, o których mówi ustawodawstwo hiszpańskie. FC Barcelona przekonuje, że 15%, zgodnie ze Statutem Piłkarza AFE, może zostać zaaplikowane tylko w przypadku transferu między dwoma klubami hiszpańskimi.
Eto'o jest przekonany, że racja jest po jego stronie: w lutym 2008 roku sąd nakazał klubowi Deportivo la Coruña zapłacić kwotę 2,1 miliona euro Albertowi Luque, uznając, że przepis AFE nie ma zastosowania w razie transferu do klubu zagranicznego, w tym przypadku do Newcastle United.
Pod koniec rozprawy, przy praktycznie pustej sali, doszło do spięcia między Eto'o a Sanllehím. Kameruńczyk powiedział pod adresem dyrektora futbolu FCB: „Nie możesz kłamać w ten sposób Raül. Wiesz, że to co powiedziałeś to kłamstwo. Wiesz, że ja zawsze postępowałem wobec klubu jak dżentelmen”.
źródło: blaugrana.pl
...
Napisał(a)
Już jutro wielkie Gran Derbi
ciekawie bedzie
mecz o mistrzostwo
ciekawie bedzie
mecz o mistrzostwo
Jeden klub, jedna miłość, jedna pasja - Fc Barcelona !
Czarni Jasło !
http://pl.youtube.com/watch?v=gbgQzJ1jFvw
pozdro ;)
...
Napisał(a)
Pep Guardiola powołał 19 piłkarzy na jutrzejszy klasyk z Realem Madryt. W składzie znalazł się Gerard Piqué, zabraknie jednak Zlatana Ibrahimovicia i Erica Abidala.
Piqué, który w meczu z Athletikiem nabawił się kontuzji przywodziciela w prawej nodze, zdążył na czas i dzisiaj trenował bez żadnych problemów z resztą drużyny
Ibra kontynuował rehabilitację na siłowni, po tym jak na rozgrzewce przedmeczowej w ubiegłą sobotę naderwał mięsień łydki prawej nogi.
Abidal także nie pojedzie do Madrytu z powodu kontuzji odniesionej w konfrontacji z Arsenalem i najwcześniej wróci na derbowe spotkanie z Espanyolem.
Lista powołanych:
Valdés, Pinto, Piqué, Puyol, Alves, Milito, Márquez, Maxwell, Chygrynskiy, Touré, Keita, Sergio, Xavi, Iniesta, Jeffren, Messi, Henry, Pedro, Bojan
źródło: blaugrana.pl
Czyżby Henry na środku,a Pedro z lewej?
Zmieniony przez - BC_ w dniu 2010-04-09 15:53:52
Piqué, który w meczu z Athletikiem nabawił się kontuzji przywodziciela w prawej nodze, zdążył na czas i dzisiaj trenował bez żadnych problemów z resztą drużyny
Ibra kontynuował rehabilitację na siłowni, po tym jak na rozgrzewce przedmeczowej w ubiegłą sobotę naderwał mięsień łydki prawej nogi.
Abidal także nie pojedzie do Madrytu z powodu kontuzji odniesionej w konfrontacji z Arsenalem i najwcześniej wróci na derbowe spotkanie z Espanyolem.
Lista powołanych:
Valdés, Pinto, Piqué, Puyol, Alves, Milito, Márquez, Maxwell, Chygrynskiy, Touré, Keita, Sergio, Xavi, Iniesta, Jeffren, Messi, Henry, Pedro, Bojan
źródło: blaugrana.pl
Czyżby Henry na środku,a Pedro z lewej?
Zmieniony przez - BC_ w dniu 2010-04-09 15:53:52
...
Napisał(a)
mecz o mistrzostwo
nie powiedzialbym jezcze jest duzo kolejek
nie wierze zeby nie bylo jakiejs niespodzianki w tych kilku kolejkach ze strony Realu
nie powiedzialbym jezcze jest duzo kolejek
nie wierze zeby nie bylo jakiejs niespodzianki w tych kilku kolejkach ze strony Realu
.
...
Napisał(a)
José Manuel Pinto przedłużył kontrakt z FC Barceloną i zostanie w klubie przez, co najmniej, jeden sezon dłużej. 34-letni bramkarz złożył swój podpis na nowej umowie obowiązującej do 30 czerwca 2011 roku. Podpisując kontrakt zawierający klauzulę odejścia w wysokości 5 milionów euro, Pinto powiedział:
„Jestem bardzo szczęśliwy. Zostaję, by pomóc zespołowi i zapewnić mu pewność w bramce”.
Piłkarz urodzony w Kadyksie podpisał umowę w obecności prezydenta Joana Laporty, skarbnika Xaviera Sali Martina, sekretarza technicznego Txikiego Bigiristaina i dyrektora sportowego Raúla Sanllehi. Laporta podkreślał, że pozycja Pinto jest bardzo ważna dla zespołu:
„Mamy wystarczające zabezpieczenie z tyłu posiadając dwójkę tak wspaniałych ludzi, a przede wszystkim znakomitych bramkarzy. Rola bramkarza, który nie zawsze ma okazję do występów jest również niezwykle ważna. Drugi portero musi posiadać unikalne cechy, a José nam je zapewnia”.
źródło: blaugrana.pl
„Jestem bardzo szczęśliwy. Zostaję, by pomóc zespołowi i zapewnić mu pewność w bramce”.
Piłkarz urodzony w Kadyksie podpisał umowę w obecności prezydenta Joana Laporty, skarbnika Xaviera Sali Martina, sekretarza technicznego Txikiego Bigiristaina i dyrektora sportowego Raúla Sanllehi. Laporta podkreślał, że pozycja Pinto jest bardzo ważna dla zespołu:
„Mamy wystarczające zabezpieczenie z tyłu posiadając dwójkę tak wspaniałych ludzi, a przede wszystkim znakomitych bramkarzy. Rola bramkarza, który nie zawsze ma okazję do występów jest również niezwykle ważna. Drugi portero musi posiadać unikalne cechy, a José nam je zapewnia”.
źródło: blaugrana.pl
Poprzedni temat
Przygotowanie do Turnieju...
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- ...
- 301
Następny temat
Ronaldo - to juz koniec?
Polecane artykuły