------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TRENING
MICHA
1. Owsiane, pół jabłka, jagody, Lean Dessert waniliowy
2. Łosoś wędzony dziki, kapusta, kminek, kozieradka
3. Sok z marchwi, kapusty, buraka, gruszek, jabłek
4. “Stek” z czikena, sałata, papryka czerwona, pomidory, groszek zielony, ogórki
5. Fasolka canellino, oliwki, papryczki jalapeno
6. Roastbeef, słodki ziemniak, grillowany squach i bakłażan
RAZEM: 1,548kcal B: 153.5; W: 140.4; T: 40.8 ---> 41%/35%/24%
“Tylko” 6 posiłków Jakoś tak dużo białka i mało węgli weszło Zupełnie niezgodnie z założeniami, tak jakoś “świątecznie” Fajnie było
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TRENING
1. Truchcik
Czas: 18 min, dystans: 2.5km*. HRmax=145, HRavg=134
Chciałabym znów zacząć biegać. Niestety, ciągnie się za mną nieprzyjemny “skutek uboczny” ciąży: rozluźnienie stawów i połączeń kości. W zeszłym tygodniu byłamna konsultacji u fizjoterapeuty, a ten stwierdził, że mogę spróbować, zaczynając od 15 minut spokojnego truchciku 2-3 razy w tygodniu. ostrożnie, żeby nie przeciążyć stawów, zwłaszcza kostek (to one najbardziej wymykają mi się spod kontroli).
*Pulsometr/food pod, których używam, nie są skalibrowane pod względem pomiaru dystatnsu i prędkości. Nie wydaje mi się jednak, żeby miało to większe znaczenie. Wartości te będę brać jako umowne i będę starała się na ich podstawie poprawić swoje “osiągi”
Przez najbliższe 2 tygodnie będę “truchcikować” 2-3 razy w tygodniu przez ok. 15 minut. Jeśli wszystko będzie ok, będę stopniowo wydłużać czas i zwiększać tempo
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
6.04 DZIEŃ 23
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
MICHA
1.Owsiane, Lean Dessert cynamonowy (pół miarki)
TRENING
2. Lean Dessert waniliowy (pół miarki), ananas
3.Łosoś wędzony dziki, kapusta, kminek, kozieradka
4.Sok z marchwi, kapusty czerwonej, jabłek, selera i selera naciowego
5.Fasolki canellino i kidney, quinoa, natka pietruszki, oliwa z oliwek, ogórek
6.J.w.
7.Kurzy cyc, warzywa z piekarnika (buraki czerwone, pietruszka, marchewki, słodki ziemniak)
RAZEM: 1,461kcal B: 105.6; W: 193.3; T: 31.6 ---> 29%/52%/19%
Od dzisiaj powrót do diety, ściśle wg założeń. Do końca tej fazy pozostało jeszcze tylko 5 dni
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TRENING
1. PushPress 5/5/5/5/5
5x20kg/5x25kg/5x30kg/4x32.5kg/1x35kg* (+3kg)
2. 15 min jak najwięcej obwodów
5 Turkish Getup sztangielka 5kg +1kg
7 wypadów z przeskokiem na nogę
10 zarzutów 20kg [+2kg]
13 mountain climbers
6 obwodów; 16 min 5 sek +155 sek; 1 obwód mniej **
3.Przysiad: 80x20kg
4.Military sit ups: 80
5.Wyciskanie na płaskiej: 12x20kg
6.Cardio na wioślarzu***
Interwały rozgrzewka + 13interwałów 30/30 (w sumie 17min 5sek); 3578m; HRmax: 170; HRavg: 170
*No więc... Nie wiem, czy te 35kg w PP zaliczyć. Właściwie, wyglądało to bardziej na clean+jerk niż PP Myślę, że na razie pozostanę przy mniejszym ciężarze, żeby nie kaleczyć techniki i wykonywać ćwiczenie poprawnie
**Zwiększyłam ciężary, wydłużył się czas i zrobiłam o 1 obwód mniej. Nie wiem, czy to dobrze W każdym bądź razie TGU idzie mi już o niebo lepiej
***Wiosłowałam pod okiem męża i wyszło szydło z worka: technika do d..y W najbliższym czasie chciałabym nad nią popracować. Pewnie nici z HIITa w związku z tym, bo trzeba się będzie skupić na pilnowaniu zakresu ruchu itd. No ale jak już coś robic, to do porządku
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kobiety, mnie ten nowy max tak cieszy, że aż sobie poskaczę