drwycior, foty str. 6,10,11,13,15,20,21,23,34

To pol sztanga, robilem kiedys na 2rece - jest za***iste :D ale nie mam czym podwazyc sztangi :/ wczesniej pod lozko (takie stare :>) wstawialem - moze na koncowke cos zarzuce i zaczne tez to robic - bo najszersze od tego rosna jak na drozdzach ! ;]

Ps . wyciskanie na barki robie do konca (czyt. nie na poziom glowy ale do karku - niektorzy robia max do czubka glowy :>)

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-02-25 17:06:24

No z blokadą końca sztangi ciężka sprawa, szczególnie że czasami wystarczy złapać ze 2 cm niżej i już wcześniej stabilna sztanga leci z tyłu do góry :/ My ćwiczymy we dwóch więc zawsze tam któryś podtrzymuje butem koniec sztangi heheh. Chyba że będziesz łapał za talerzami, tak że talerze będą między dłonią a dalszym końcem sztangi, ale wtedy wiadomo że i ciężary większe będą potrzebne.

Co do wyciskania to wiem, wiele osób (w tym ja) robi niepełne, ja robię tylko do momentu w którym kości ramienne będą w pozycji poziomej. Niżej nie schodzę, a czemu? Bo to już moim zdaniem dosyć szkodliwa pozycja, ja zawdzięczam m.in. temu ćwiczeniu kontuzję barku która mimo upływu ze 3-4 lat, wciąż czasem daje o sobie znać. Jakie było drugie ćwiczenie? Wyciskanie żołnierskie, zawinił prawdopodobnie zbyt szeroki rozstaw ramion - to było na dobitkę po poprzednim.

Ale to i tak nie zmienia faktu, że tylny akton barków pracuje tutaj dosyć szczątkowo - poprzedni post pisałem właśnie zakładając pełny ruch od karku aż do wyprostu ramion.

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2010-02-25 19:26:40

Planuje jakies drobne zmiany w cwiczeniach na plecy i barki wiec bedzie dobrze :>.

Btw tak sobie mysle po tych 7 dniach "odpoczynku" dolozyc troche cwiczen na kazda parie, a mianowice po wszystkich cwiczeniach z danego dnia zrobic np. to samo tylko o 40% obciazenia mniej, z 6-10 pow. wiecej... tak na dobicie ;D

Ps. Teraz juz na powaznie - musze dopiac cwiczenia na nogi (i wtedy na bank dociagne do 100kg do konca miesciaca :P). Musze tez sie przejsc na silke sprawdzic swoje maxy na przysiadzie i MC hmm moze byc ciekawie - na mc z gory obstawiam ze bedzie powyzej 200kg (nawet grubo), a przysiad najbardziej mnie ciekawi :D bo nigdy formalnie nie przymierzalem sie do tego cwiczenia... W domu bede tyral tym co mam - czyt. max 90kg na przysiad i mc :(

Ps2. Odnosnie mojego tygodnia regeneracyjnego - cwicze na mniejszych ciezarach, a pompa momentami wieksza niz na normalnych ! :D Ale fakt faktem, stawy sobie odpoczywaja.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-01 13:10:00

Wczoraj zrobilem sobie male pomiary - musze dodac, ze w okresie miedzy listopadem, a grudniem meczylem sie z choroba lapka spadla do 41 (z 42) ;( waga rowniez spadla do okolo 87 kg. Na dzien dzisiejszy waga = 92 (czyli w dwa miesiace zrobilem okolo 5kg - sucha masa zero fatu - dodatkowo stracilem troche tluszczyku z brzucha z czego wielce jestem rad), lapa lewa 42.5 prawa 42.3 i ciagle rosna. Bede w 7dmym niebie jesli dojde na koniec marca do 44 cm :).


Ps. Zostaly mi ostatnie 3 dni lzejszych treningow - od niedzieli wracamy do ciezszego sprzetu :). Btw jutro pokatuje troche nogi (MC + przysiad i jakies cwiczonko na lydki), tak wczoraj patrzylem i lydka zaczyna odstawac od moich ramion, mimo ze dzieli je tylko 2.5cm.


Ps.2 Koncem marca zrobie pelne pomiary, lapa, klata, barki, pas, lydka, udo i moze kark :).

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-03-03 11:32:46

Zdjecie bicka z przed 2 dni - troszeczke sie poprawil wyglad (bardziej uwypuklony biceps):

Plecy

jeszcze takie klaty 1:

2.

Ps. Prosze moda o zmiane nazwy tematu na : "W domu tez mozna... nowe foty str. 6,10".

Jeszcze 3 miesiace masowki, potem miesiac wycinki... mam nadzieje ze przelamie bariere 100 kg ;]. Pozdro

Troche nie pasujesz tutaj. Za duzy jestes %)

Ogolnie masywnie, tylko lepiej jakbys dal standardowe pozy :)