...
Napisał(a)
tak, powinnas pielegnowac ranke, ale mysle, ze zagoi sie szybciej niz jakbys miala kolczyk
...
Napisał(a)
Wczoraj wyjelam wieczorem, zeby chociaz przez noc nic kompletnie nie robic. Jęzor nie boli chociaz jest troche opuchniety. po dziurce ani sladu :( ale jestem zla ze musialam go wyjac :(( no trudno moze jeszcze kiedys zrobie.
Dzieki za odpowiedz ;)
Dzieki za odpowiedz ;)
...
Napisał(a)
Słuchajcie. ;)
mam max problem. ; D.
Zrobiłam sobie kolczyka w języku i gdzieś 5 dni potem zmieniłam na innego .
Teraz mnie cholernie boli i nie moge wytrzymać.
Prosze Was o pomoc, bo sama nie wiem co to może być.
Słuszałam, że nie można tak wcześnie zmieniać kolczyka, ale to zrobiłam .
Czy mi coś może grozić. ?
Prosze o pilne odpowiedzi.
Jak możecie to napiszcie na e meila, bo zadko odwiedzam forum
[email protected]
Czekam!
mam max problem. ; D.
Zrobiłam sobie kolczyka w języku i gdzieś 5 dni potem zmieniłam na innego .
Teraz mnie cholernie boli i nie moge wytrzymać.
Prosze Was o pomoc, bo sama nie wiem co to może być.
Słuszałam, że nie można tak wcześnie zmieniać kolczyka, ale to zrobiłam .
Czy mi coś może grozić. ?
Prosze o pilne odpowiedzi.
Jak możecie to napiszcie na e meila, bo zadko odwiedzam forum
[email protected]
Czekam!
...
Napisał(a)
to zacznij odwiedzac forum, bo nie jestes pepkiem swiata, zeby wszyscy rzucili ci sie do pomocy i wysylali maile.
moglas sobie wlozyc jakis syf razem z kolczykiem, bo na pewno nie zrobilas tego w sterylnych warunkach, musisz intensywnie dbac o przeklucie, a najlepiej isc do studia i wymienic na sterylny kolczyk... bo nawet nie raczylas napisac skad ten, na ktory wymienilas pochodzi i z jakiego jest materialu.
rownie dobrze mozesz byc na niego np. uczulona.
moglas sobie wlozyc jakis syf razem z kolczykiem, bo na pewno nie zrobilas tego w sterylnych warunkach, musisz intensywnie dbac o przeklucie, a najlepiej isc do studia i wymienic na sterylny kolczyk... bo nawet nie raczylas napisac skad ten, na ktory wymienilas pochodzi i z jakiego jest materialu.
rownie dobrze mozesz byc na niego np. uczulona.
...
Napisał(a)
Sama mam kolczyk w języku od 2 dni, bolało tak w kit, da sie przerzyc. Jem prawie normalnie, tylko nie można przez jakis tydzień albo kilka dni jeść ani pić nabiałów czyli mleko, ser itp., palić papiersów, pić alkocholu, pić gazowanych napojów, pić i jeść gorących rzeczy i trzeba jesc małymi kęsami. Nie można wyjmować kolczyka przez pirwszy miesiąc. Przez pierwsze kilka dni masz spuchnięty język, tylko wtedy troche boli ale puźniej już nie no i wtedy sie troche sepleni. Na miejscu dostajesz metalowy kolczyk, który niszczy zęby więc po miesiącu zmnień go na plastikowy, za jakieś 15, 20 zł. A i po przekuciu niektórym leci strasznie dużo krwi,a innym nie (ja miałam pecha i mi dużo leciało :/). No i to chyba wszystko. pozdro
...
Napisał(a)
słuchajcie. o napisanie tego poprasiła mnie koleżanka.
Ma ona kolczyka w języku.
Gdy miała go tydzień to go zmieniła na krótszy. teraz zrobiła jej sie taka gula, którą sama wycięłą pensetą. ;d.
Teraz niby ma ładniejszy `teren` obok kolczyka, ale pyta czy coś jej grozi. !!!
Ma ona kolczyka w języku.
Gdy miała go tydzień to go zmieniła na krótszy. teraz zrobiła jej sie taka gula, którą sama wycięłą pensetą. ;d.
Teraz niby ma ładniejszy `teren` obok kolczyka, ale pyta czy coś jej grozi. !!!
...
Napisał(a)
Tak: zakażenie (w tym WZW typu C i HIV - zależy kto używał pęsety), poważna infekcja, chirurgiczne usuwanie kolczyka jeśli wrośnie (za krótki kolczyk + podrażnione + opuchlizna)...
Ręce opadają...
Ręce opadają...
...
Napisał(a)
Może... Morze jest głębokie i szerokie.
Nie wiadomo jak i czy jej się to zagoi bo nie wiadomo jak to wygląda (sam opis "nienajgorzej" nie starczy niestety) po tej jesieni średniowiecza, którą sobie urządziła w buzi.
Powinna koniecznie pójść do dobrego i sprawdzonego salonu (nie do kosmetyczki), ew. do dobrego i sprawdzonego piercera prywatnego, opowiedzieć mu wszystko (przy okazji wysłuchać wykłado-opi***olu) i zastosować się do tego co jej powie.
Zagoić, jeśli tego nie zaniedba, pewnie się zagoi. WZW typu C (żółtaczka, typ nieuleczalny) i HIV mogą wyjść po paru latach dopiero, warto sprawdzić czy ich sobie nie zafundowała bonusowo.
W wielu przypadkach, wszystko się kończy szczęśliwie. Ale może jeśli opiszę (chyba po raz kolejny już) parę nieciekawych historyjek, to zacznie się myślenie...
1. Dziewczyna chciała założyć w pepku kupiony u jubilera kolczyk nie-wiadomo-dokładnie-z-czego (srebro z domieszkami) ale przecież dobry bo od jubilera! Żaden piercer nie chciał jej tego zrobić, w końcu zrobiła to kosmetyczka. Dziewczyna wylądowała w szpitalu z zardzewiałym kolczykiem i stanem gnilnym (gangrena) pępka. Poczekałaby jeszcze trochę, trafiłaby do kostnicy, bo w wypadku zaawansowanej gangrena pomaga już tylko amputacja a logicznie - brzucha się wyciąć nie da.
2. Dziewczyna sama sobie przekłuła pępek (no bo co to za filozofia w końcu?). Wdało się zakażenie, przeszło na tętnicę udową i tu również, dziewczyna wylądowała w szpitalu na tyle szybko, żeby nie przekierowali jej do kostnicy ani żeby jej tej nogi nie odcięli
3. Dziewczyna olała wskazówki dane przez piercera na czas gojenia - trafiła do szpitala z zapaleniem jednego z nerwów twarzowych. Kolczyk usunięto chirurgicznie (przekłucie septum).
To tylko trzy historyjki, których nie wzięłam z internetu ale które poznałam mniej lub bardziej bezpośrednio podczas swojej pracy w otoczeniu piercerów.
Kolczyki są fajne, nawet bardzo. ALE DO WSZYSTKIEGO NALEŻY PODCHODZIĆ Z GŁOWĄ! Nie igra się ze swoim życiem i zdrowiem! Przecież na wspinaczkę na Mount Everest tylko kretyn pójdzie w klapkach, tak? No, i tu jest podobnie.
(przepraszam za Caps Locka)
Nie wiadomo jak i czy jej się to zagoi bo nie wiadomo jak to wygląda (sam opis "nienajgorzej" nie starczy niestety) po tej jesieni średniowiecza, którą sobie urządziła w buzi.
Powinna koniecznie pójść do dobrego i sprawdzonego salonu (nie do kosmetyczki), ew. do dobrego i sprawdzonego piercera prywatnego, opowiedzieć mu wszystko (przy okazji wysłuchać wykłado-opi***olu) i zastosować się do tego co jej powie.
Zagoić, jeśli tego nie zaniedba, pewnie się zagoi. WZW typu C (żółtaczka, typ nieuleczalny) i HIV mogą wyjść po paru latach dopiero, warto sprawdzić czy ich sobie nie zafundowała bonusowo.
W wielu przypadkach, wszystko się kończy szczęśliwie. Ale może jeśli opiszę (chyba po raz kolejny już) parę nieciekawych historyjek, to zacznie się myślenie...
1. Dziewczyna chciała założyć w pepku kupiony u jubilera kolczyk nie-wiadomo-dokładnie-z-czego (srebro z domieszkami) ale przecież dobry bo od jubilera! Żaden piercer nie chciał jej tego zrobić, w końcu zrobiła to kosmetyczka. Dziewczyna wylądowała w szpitalu z zardzewiałym kolczykiem i stanem gnilnym (gangrena) pępka. Poczekałaby jeszcze trochę, trafiłaby do kostnicy, bo w wypadku zaawansowanej gangrena pomaga już tylko amputacja a logicznie - brzucha się wyciąć nie da.
2. Dziewczyna sama sobie przekłuła pępek (no bo co to za filozofia w końcu?). Wdało się zakażenie, przeszło na tętnicę udową i tu również, dziewczyna wylądowała w szpitalu na tyle szybko, żeby nie przekierowali jej do kostnicy ani żeby jej tej nogi nie odcięli
3. Dziewczyna olała wskazówki dane przez piercera na czas gojenia - trafiła do szpitala z zapaleniem jednego z nerwów twarzowych. Kolczyk usunięto chirurgicznie (przekłucie septum).
To tylko trzy historyjki, których nie wzięłam z internetu ale które poznałam mniej lub bardziej bezpośrednio podczas swojej pracy w otoczeniu piercerów.
Kolczyki są fajne, nawet bardzo. ALE DO WSZYSTKIEGO NALEŻY PODCHODZIĆ Z GŁOWĄ! Nie igra się ze swoim życiem i zdrowiem! Przecież na wspinaczkę na Mount Everest tylko kretyn pójdzie w klapkach, tak? No, i tu jest podobnie.
(przepraszam za Caps Locka)
Poprzedni temat
Kolana-pilne.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
Następny temat
Piszczel a ściągacz
Polecane artykuły