Poniedziałek - Treningowy
Pwiem tak, dzisiaj pierwszy dzień 2 x 3 kasp TSE i taka nagła zmiana zadziałała na mnie mocno. Strasznie poddenerwowany chodze, co chwile się w****iam i denerwuje... musze się pilnować...
Dużo stresu dzisiaj w szkole,*****owy trening niestety, zmęcznie i pewnie też przez to. Jutro będzie lepiej.
Dieta i suplementacja trzymana w 100%
*** TRENING ***
Przed treningiem: 3 kaps TSE + 15 g Bcaa Xtra
A.
1.Wyciskanie sztangi na ławce skośnej głową w dół 1/12 1/10 1/8 2/6
- 12 x 60 kg
- 10 x 70 kg
- 8 x 75 kg
- 6 x 80 kg
- 6 x 80 kg z pomocą
2.Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej głową w góre 4/12-10
- 11 x 24 kg
- 11 x 21 kg
- 10 x 24 kg
- 8 x 24 kg
3. Brama 3/12
- 12 x 5 kg
- 12 x 5 kg
- 5 x 10 kg + 5 x 7,5 kg + 5 x 5 kg (dropseria)
4. Francuskie wyciskanie sztangielki stojąc oburącz 1/12 1/10 1/8 2/6
- 12 x 21 kg
- 10 x 24 kg
- 8 x 27 kg
- 6 x 30 kg
- 6 x 30 kg
5. Prostowanie ramion ze sztangielką w podpraciu 3/8
- 12 x 12 kg
- 12 x 12 kg
- 12 x 12 kg
6.Allachy klęcząc 4/25
- 20 x 25 kg
- 20 x 25 kg
- 20 x 25 kg
- 20 x 25 kg
Podsumowanie:
- Strasznie*****owy trening... przyszedłem na 18 na siłke, bo się z kumpel umówiłem, ze akurat sprawdze z nim rekord na paską. Specjalnie wcześniej przyszliśmy,a le w ****u sezonowco i 30 minut czekaliśmy na sztange i ławeczke, więc na maxa wkurzony i zniechęcony
- Do tego chciałem wkońcu dopełnić 110 kg na klate jednak się nie udało
- Cała klata nie była tak jak chciałem głównie przez brak sprzętu...
Po treningu: 15 g Bcaa Xtra + 30 g carbo + 10 g glutabolic.
************************
Potem wszystko tak jak zwykle: szejk, potreningowy, zaraz ide pozmywać, poczuyć sie i spać.