Na jednym z zimowych treningów (czerwona koszulka)... Nie ukrywam, ze nie naleze do najbardziej pracowitych zawodników...
Poniedziałek 11 V
stadion
-skip A 4x50m
-skip C 4x50m
-3x300m 41-3s
-katowanie zmian pałeczki
Uwagi
-lekko, dzisiaj trener zabiegany, od dyscypliny do dyscypliny biegał, niebardzo zwracał uwagę na to co robimy, dlatego sie zaczęliśmy troche o******lać
-pojutrze wojewódzkie, biegam w obu sztafetach (4x400 i 4x100) obie z potencjałem na złoto, dlatego wszystko musi być zapięte na ostatni guzik, bo jest duzo do stracenia... Nie mam jeszcze złotego medalu wojewódzkiego na koncie (3srebrne i 2 brązowe), chcialbym kiedyś powiedzieć wnukom, ze stanąłem na najwyzszym stopniu podium w Lubelskim () W planach tez podbicie rekordu 4x400, bo 4x100 cięzko - rekord 43s z kawałkiem. Zalezy mi na sztafetach, raczej zrezygnuje ze swojej 400 indywidualnej zeby je lepiej pobiec, bo z tego co się orientuje wysoki poziom będzie i szkoda się męczyć na tak wyczerpującym dystansie zeby zająć to 5 czy 6 miejsce... Na setke też nie będe miał większych szans chyba, ale juz na 200 nie ukrywam, ze chciałbym zdobyć któryś z medali
pzdr
Zmieniony przez - Cregg w dniu 2009-05-11 18:14:30
Chwila moralnego kaca - jak gówno z siebie dajesz, to do Ciebie wraca.
8,5m/s ;)