pyza/blog/__Nie_Ma_Że_Boli__

Witam

---------------------Trening-----------------

Brzuch
-podciągnie nóg do klatki ławka skośna 20,15,10
-spięcia w leżeniu 3*12-15

Barki

-wyciskanie sztangi z klatki 20,15,10,8
-wznosy w opadzie tułowia+wznosy boczne 12-15,2*12-15
-szrugsy 15,10,8,6

--------------------------------------------------------
Trening masakra.
Ciężarów nie ma co pisać bo nie są imponujące z racji na formę treningów.

Na koniec zbierało mnie na spawanie dość mocno. W ćwiczeniach na brzuch robiłem przerwy 30 sekundowe a w wyciskaniach 60 sekund, SS 60sekund, szrugsy 30 sekund trening trwał 35minut!
Ogień totalny. Intensywności konkretna. Barki były konkretnie spompowane. Czułem jak palą się wręcz takie uczucie . Dobór ćwiczeń dobry fajnie się ćwiczyło. SS daje ostro popalić.

dobrze będzie

Jak pogoda jutro dopisze to rano hit/aero zrobię

pzdr

A dlaczego łączysz dzień dobry z syzyfakmi a nie np. z unoszeniem z opadu. Tak nawiasem nie wolisz MC na prostych zamiast dzień dobry?
Następny się redukuje

obliques- lubię syzyfki a w połączeniu z dzień dobry można otrzymać bardzo dobrą pompę i jest ciekaw takiego połączenia

Mc na prostych nogach mógł by mnie zabić na treningu muszę trochę z takimi "prawdziwymi ćwiczeniami" trochę zwolnić bo mam duże problem z kupnem spodni już. Po wakacjach znowu zacznę nogi porządnie masować teraz tylko muszę utrzymać to co jest i trochę poprawić ich definicję

Witam

-----------------------Trening------------------

Poniedziałek 1 dzień

Brzuch
-spięcia w leżeniu 3-4*25-15
SS-unoszenie nóg w skosie +podciągnie nóg do klatki na drążku 3-4*25-15

Klatka
-wyciskanie sztangi w skosie w gore 20,12,8,6
SS-rozpietki w leżeniu na ławce skośnej+wyciskanie w poziomie 12-15, 6-8,2-3*12-15

zaraz po treningu siłowym, aero na rowerku 45minut tempo tlenowe.

----------------------------------------------------------

Trening naprawdę dał w kość, padałem. Klata została ładnie spompowana. Zaraz jak skończyłem trening to na rower i wio 45minut jazdy. Lało się ze mnie

jutro plecy łydki

pozdrawiam

Witam

---------------Trening--------------------
Wtorek 2 dzień

Plecy
-Podciąganie na drążku nachwytem do klatki 12-15,10,8
SS-wiosło sztanga+wiosło sztangielka 12-15,6-8,2-3*12-15
-martwy 20,15,10,8

łydki
-wspięcia siedząc 25,20,15,10
-wspięcia na jednej nodze hantla w dłoni 15,10,8

-------------------------------------
Dziś to był ogień. Po MC prawie spawałem i tak mnie skurcz w łydkę klepał że nie zrobiłem łydek. Za to plecy dostały konkretnie. Trening naprawdę baaardzo wyczerpujący. Przerwy minimalne lało się ze mnie. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Jutro rano hit i aero zacznę od 15/45 a potem będę sekund po sekundzie schodził na 30/30 po hitcie aero 30-40 minut jazdy rowerem.

pozdrawiam się cały redukujący się naród

wszyscy redukują także i ja

konkretny trening i o to chodzi

trening hardcore przerwy krótkie maksymalna izolacja poszczególnych mięśni podczas wykonywania ćwiczeń.

dziś był ze mną kumpel sezonowiec hrhr i jak zrobiłem ja cały swój trening to na koniec stwierdził że jednak coś ze mną jest nie tak że tak się katuje .

Pyzus sie dawno sie wpisywałem....seryjnie psychol jestes gdzie sie spojrze to SS a tak na serio to niezłe bomby masz te treningi

Helssing- Muszą być bomby. Ogólnie jak ma ćwiczyć to na maksa ( czyt. blisko spawania na koniec treningu ) bo jeśli mam pójść i się popieścić gryfem, ćwiczyć na pół gwizdka to wolę iść oglądać balet mongolski.

Gdzieś czytałem takie mądre słowa
"Chcesz wyglądać jak zwierz ćwicz jak zwierz "

Jutro rano idę z kumplem zrobić hit na łonie natury, zacznę od 5 interwałów 15/45 sprint/trucht a potem 30-40 minut jazdy przy tętnie tlenowym rowerem a po południe trening nóg

pozdrawiam

Ciekawe założenia treningowe w plenerze.

Tylko aby sił nie zabrakło podczas trenowania jak zwierz...

Trzymam kciuki. Wszystko w dobrym kierunku zmierza.

Pozdrawiam.