pyza/blog/__Nie_Ma_Że_Boli__

Tak w końcu, czuje moc, motywacje i chec do*ebania w końcu aby micha była to będzie dobrze.

Jutro trening klatki ( dość dziwny brak płaskiej ) i dość sporo ss na bica/trica pierwszy trening cudów nie będzie

to dopiero początek, więc trzeba uważać na łokcie

witam

---NO--PAIN--NO--GAIN----

-------------------------------------------------------------

Klatka
-wyciskanie w skosie w gore sztangielek piramidalnie 4*20-6
4s 20p=10kg 15p=8kg 10p=22kg 9p=28kg

-rozpietki w skosie w gore12-15, 2*12-8
3s 15p=12kg 12p=14kg 8p=18kg

-porecze j.w.
15p=0kg 12p=3kg 8p=4kg

biceps-triceps superserie
4. "A" -francuz lezac 3*20-6
3s 20p=20kg 12p=26kg 8p=32kg

4. "A" -uginanie ze sztanga j.w.
3s 20p=16kg 12p=22kg 8p=30kg

5. "B" -odwrotne pompki 3*12-8
3s 12p=20kg 10=25kg 8p=30kg

5. "B" -uginanie w oparciu o kolana ze sztanga j.w. 12-15,2*12-8
3s 12p=8kg 10p=10kg 8p=12kg

6. "C" -francuz siedzac j.w.
3s 12p=20kg 10p=28kg 8p=34kg

6. "C" -uginanie hammera j.w.
3s 12p=10kg 10p=12kg 8p=14kg

-------------------------------------------------------------
Notatka

trening PETARDA!!! była power duży power. Szczegóły niżej.

Konkrety

1. Skos sztangielkami. Tu był progres. Jeszcze nie robiłem na takim ciężarze. Aż byłem zdziwiony że jest taka moc. W pierwszy dwóch seriach ciężar nie trafiony dopiero potem w 3 serii dałem nieśmiało 20kg i poszło lajtowo potem 28kg myślałem że mnie zgniecie na 6potórzeniach a zrobiłem 9 i był zapas. Na następny trening progres. Jest moc!
Klaka była już ładnie spompowana
Technika ok łopatki ściągnięte, klatka wywalona, ruch kontrolowany

2. Rozpiętki na skosie również mnie zadziwiły że wykonałem na ostatniej serii z 18kg w każdej ręce. Ładnie dało popalić mięśniowi.
Technika ok łopatki ściągnięte, klatka wywalona do przodu było czuć pracę włókien

3. Pompki na poręczach. Dawno nie wykonywałem tego ćwiczenia ponad pół roku. Ciężar dałem taki że śmiech na sali ( robiłem to na krzesełkach bo chwilo poręcz nie mam) i nie chciałem ich dorobić bo w domu wojna Pochyliłem się do przodu tak by jak najwięcej klatka chodziła a nie trice. I myślę że udało się. To ćwiczenia kończyło trening klatki z bardzo dobra pompą

4. ( "A" ). ss bic/tric francuz leżąc i uginanie sztangi stojąc tu nie szalałem z ciężarem narazie niech ręka wejdzie na obroty. Pompa już tutaj była ładna na łapach. Na kolejny trening przewidziany jest progres.

5. ( "B" ) pompeczki odwrotne i uginanie o kolano. Dawno nie robiłem tych pompek, więc narazie ciężar śmieszny ( kładziony na mnie na torbe ), ale na następny trening będzie przewidziany progres. Uginania na mały ciężarze były robiony tak by maksymalnie poczuć bice i ich prace. Na koniec tych ss "B" była już bardzo duża pompa pompki dały ładnie popalić.

6. ( "C" ) francuz siedząc i młotki ( hammer) Tutaj pierwszy raz robiłem tego francuza. Ciężar strzelany na pałe. Zapas był jeszcze duuży w tym ćwiczeniu, ale nie ma co szaleć stopniowo wejdziemy na obroty. Młotki poszły już ciężko z racji potężnej pompy na łapach.
------------------------------------------------------------------

Z racji że to pierwszy trening klatki i ss bic/tric to opisze pierwsze odczucia co do planu.

Powiem jedno jak raz sie uwolnisz od płaskiej to prędko do niej nie powrócisz!! człowiek czuł się na treningu taki wyzwolony! Mimo takich ćwiczeń pompa klatki była konkretna czułem że w końcu porządnie ona "weszła." Maraton ss bic/tric coś pięknego takie połączenie daje wiele radości a efekty pokaże czasz . Już się nie moge doczekać następnego tygodnia i drugiego treningu.

Zestaw ćwiczeń bardzo fajnie złożony i bardzo fajnie się nim ćwiczy. Za tydzień Jacek.R rozbije mi to na 4 dni i będzie ogień

Zapraszam na następny wpis z treningu nóg !! będzie ogień !


pozdrawiam

O la la... az milo sie czyta

witaj obli a myślałem że pisz sam dla siebie tylko , ale jak się dobrze czyta to ok

pewnie, ze czyta, wczoraj, moj dwulatek zobaczyl twoj avatar i stwierdzil: "pan, lampa", to chyba oznacza, ze czas na zmiany

malo kto komentuje bo dziennik nie jest spamerski. co innego inne jak grupy trzymajacej wladze spamowa

obli to jak tak to avatar do wymiany tylko musze poszukać czegoś nowego

everr- to jest blog spam jest wliczony w koszta hehe

dziś dzień nie treningowy

jutro oddaje krew

Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2008-01-22 20:27:37

btw. wez jeszcze raz ponarzekaj na geny to bana wylapiesz

ever- ja nie narzekam taka prawda brak genu do tego sportu i tyle zresztą widać.....

dziś trening nóg sobie pyknę

Krew oddana 0,5 litra w lekko ponad 5 minut

Witam

-----------------NO PAIN NO GAIN!!!-----------------------


------------------------------------------------------------------
Nogi

1. -wyprosty pdudzi siedzac ze sztangielka na lawce3*25-15
3s 25p=10kg 20p=15kg (ost13kg) 15p=18kg (ost15kg)

2. -przysiad 3*20-12
3s 20p=50kg(ost60kg) 15p=70kg 12p=80kg(ost76kg)

3. -ciagi proste nogi 3*25-15
3s 25p=50kg (ost20p)15p=60kg (ost15p)10p=70kg

4. -uginanie podudzi lezac ze sztangielka -lawka skosna 3*20-6
3s 20p=10kg (ost5kg) 15p=15kg (ost10kg) 10p=20 (ost15kg)

5. -wykrok ze sztanga 12-15, 2*6-8
3s 12p 40kg; 8p=50kg 6p=50kg

6. -osle spiecia 3*25-15
3s 25p=30kg (ost10kg) 25=40kg (ost20kg) 25p=95kg (ost30kg)

7. -spiecia lydek siedzac, sztanga j.w.
3s 25p=120kg 20p=155kg (ost 120kg na 25p) 15=185kg (ost 120kg na 25p)

Brzuch

-----BRAK--------

----------------------------------------------------------------
Notatka

Trening ogólnie udany.
Dziś pobrali mi krew i nie wiem czy to akurat wpłynęło na to że dzień stał się jakiś zamulony i było brak mocy.

Konkrety

1. uginanie nóg dałem mały progres bo ostatnio poszło za lekko. Dziś tak samo jeszcze był zapas. Pompy jakiejś wielkiej nie było, ale za to to ćwiczenie bardzo dobrze rozgrzewa nogi przed siadami.

2. przysiady dziś poszły bez większych problemów. W ostatniej serii dodałem 4kg na równe 80kg a w pierwszej odjąłem 10kg i zrobiłem pierwszą serię z ciągłym napięciem mięśnia tzn nie blokowałem nóg w kolanach tylko non stop na ugiętych. Bardzo fajnie dała popalić pierwsza serie pompa już była bardzo dobra. Na koniec ostatnia seria dobiła krwi i pompa była spora

3. ciągi dziś zrobiłem jak widać w dwóch ostatnich seriach z mniejszą ilością powtórzeń. Właśnie tutaj objawił się brak mocy jaki dziś mi towarzyszył za to dwie głowy było już czuć bardzo dobrze.

4. uginanie nóg na skosie dziś ładnie dało popalić dąłem więcej ciężaru i od razu zupełnie inne ćwiczenie jeszcze takiej ilości krwi ( chodź mam jej mniej ) nie miałem w mięśniu

5. wykroki dziś mnie dobiły na koniec brak sił już był uda spompowane, ale jakoś poszły bez progresu, ale poszły. Na koniec pompa była już kosmiczna wręcz. Mięśnie nie mieściły się w skórze hrhr

6. ośle dziś wykonałem jak widać z sporo większym ciężarze. w pierwszych dwóch seriach się za mocno bawiłem mimo dodania kg. Do 3 seria zawołałem siostrę dosiadła mnie i jazda na pasku uczepione 40kg ona 55 i 95 kg łydki napięte nogi proste i ogień. Ładnie dało to popalić. Pełen radości przeszedłem do jednego z moich ulubionych ćwiczeń..........

7. Wspięcia siedząc. Jak widać dziś wykonałem na małym progresie. Z pomocą siostry oczywiście . Ostatnia seria mimo 185kg dała popalić, ale......... no właśnie czułem zapas jeszcze!! Pompa jak była na łydeczkach to kosmos ciężko się szło hrhrh

Brzuch dziś nie zrobiłem bo już nie miałem kompletnie siły byłem padnięty na pysk.......
-----------------------------------------------------------------

Wszystko ok, ale żeby była moc to trening był by petarda.....

pozdrawiam i zapraszam na wpis w piątek z pleców i bareczek

pozdro