pyza/blog/__Nie_Ma_Że_Boli__

alo

Koniec tego o******lania się. Ruszam w wigilię planem który
rozpisał Jacek.R ( za co wielkie dzięki)

Założenia planu to spokojne wejście na obroty po kontuzji. Czasz trwania 3tygodnie. Ruszam w poniedziałek w wigilię Po 3 tygodniach daje 101% z siebie postaram się w końcu za miche przytrzymać lepiej.

Plan na 3 tygodnie to :

1. dzien poniedziałek

Klatka
-wyciskanie w skosie w gore 12,10,8,6
-wyciskanie w poziomie 12,8,6
-wyciskanie w skosie w dol j.w.

barki
-wyciskanie sztangi siedzac 12,10,8,6
-odwodzenie w skosie 12-15,8-12
-wznosy boczne ramienia j.w.

triceps
-wyprosty przedramienia ze sztangielka w opadzie tulowia 12,8,6,12
-francuz lezac 12,8,6

2. dzień środa

nogi
-przysiad 25,20,15,12
-dzien dobry na prostych nogach 3*25-15
-wykrok ze sztanga 20,2*12-8
-spiecia lydek stojac(sztanga)3*25-15
-spiecia lydek siedzac ze sztanga na kolanach j.w.

brzuch
-spiecia brzucha 5*25-15

3. dzien piątek

plecy
-wioslowanie sztanga w opadzie 25,12,8,12
-wioslowanie sztanga w chwycie rownoleglym(sztanga z jednej strony ustawiona w kacie sali)20,12,8
-wioslowanie sztangielkami ze skretem(nachwyt-chwyt mlotkowy)20,12,8
-dzien dobry(plecy)20,12,8

biceps
-w oparciu o kolano 20,12,6-8
-uginanie ze sztanga j.w.

Jak widać będę ćwiczył 3 dni w tygodniu. Nie liczcie na jakieś walenie rekordów. Raczej tu będę spokojnie i na naprawdę mały ciężarach operował

Dam dwie fotki by kolorowo było trochę

przód luzem strasznie mała fota na telefonie była akurat taka rozdzielczość ustawiona





a tu takie tam na szybkiego od lustra heh







wiecie dobre światło czyni cuda


edit 22 grudnia

dodam parę fotek na ponad 3 tygodniowych spadkach

Od poniedziałku ruszam na nowo po kontuzji nie ma śladu już. A za 3 tygodnie na pełnej ****ie lece















następne fotki dopiero jak waga wskaże 3 cyfry koniec bycia mały i bezsilnym

Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2007-12-22 23:48:14

nie ma zbednego ******lenia, jedziesz ostro na pelnej swini to mi sie podoba

klata+bary ciekawe polaczenie

a jak z dieta stoisz? jesz intuicyjnie czy masz konkretnie cos rozpisane?

powoli do przodu, sylwetka nabiera charakteru , oby tak dalej, powodzenia.

jem intuicyjnie to mało powiedziane moja nic nie mam rozpisane jem to co jest w domu heh

Ale od nowego roku postaram się ogarnąć trochę z michą i zacząć jeść jak człowiek

jak mowisz ze sie postarasz to nic z tego nie bedzie


trzy cyfry to pokaze jak sie zepsuje



btw dobre foty

powiedział co wiedział

chodź trochę prawda w tym jest lepiej nie starać si9ę tylko jeść a waga zobaczy się

dziś pierwszy trening zapraszam na wpis

Witam

-----------Plan rehabilitacyjny:/-----------3tyg-----------

Poniedziałek Wigilia

Klatka

-wyciskanie w skosie w gore 12,10,8,6
4s 12p=40kg 10p-42kg 8p=44kg 6p=46kg

-wyciskanie w poziomie 12,8,6
3s 12p=52kg 8p=56kg 6p=58kg

-wyciskanie w skosie w dol j.w.
12p=50kg 8p=54kg 7p=56kg

Barki

-wyciskanie sztangi siedzac 12,10,8,6
4s 12p=40kg 10p=42kg 8p=44kf 6p=46kg

-odwodzenie w skosie 12-15,8-12
2s 15p=6kg 12p=8kg

-wznosy boczne ramienia j.w.
2s 12p=8kg 8p=10kg

Triceps

-wyprosty przedramienia ze sztangielka w opadzie tulowia 12,8,6,12
4s 12p=6kg 8p=7kg 6p=8kg 12p=6kg

-francuz lezac 12,8,6
3s 12p=20kg 8p=24kg 6p=26kg

---------------------------------------------------------------
Notatka

Ogólnie to pierwszy trening po kontuzji po ponad 3 tygodniach przerwy. Jak widać ciężary śmieszne. Niestety takie mają być. Celem tego planu ani nie jest masa ani redukcja itd tylko oswojenie z ręki z wysiłkiem/ciężarem i muszę naprawdę stopniowo wchodzić na obroty. Za 3 tygodnie ruszam pełną mocną

klatka

Oczywiście łopatki ściągnięte klata wywalona do przodu. Pełna kontrola tego śmiesznego ciężaru i po 3 ćwiczeniach było o dziwo śmiesznych ciężarów czuć fajną pompę na klacie. Bardzo mi podpasywało takie rozplanowanie ćwiczeń na tą grupę mięśniową

Barki

Barki dziś lajtowo. Pompy za mocnej nie było. Czucie mięśnia było technika poprawna. Nie wiem czy dobrze zinterpretowane wypis na wznosy że dwie serie mam robić 15p i 12p lub 12p 8p ( do wyboru)
jak źle to proszę o poprawę

Tric

Dziś lajtowo ciągle na uwadze była kontuzja i jak widać ciężary śmieszne. I chyba za mocno opuściłem poprzeczkę bo żadnego oporu nie czułem. Pompa jakaś tam była bez rewelacji. Najważniejsze jest to że po kontuzji ani śladu.

To takie ogólne odczucia co do dzisiejszego dnia i planu.

Jutro dzień regeneracyjny. Prawdopodobnie szykuje się mocny balet jutro. Pewnie trochę % pójdzie, ale z rozwagą

Zapraszam w środę na wpis z treningu nóg i brzucha

pozdrawiam i Wesołych świąt niech masa będzie z wami

Witam

-----------Plan rehabilitacyjny:/-----------3tyg-----------

Poniedziałek Wigilia

Nogi

-przysiad 25,20,15,12
4s 25p=50kg 20p=56kg 15p=60kg 12p=64kg

-dzien dobry na prostych nogach 3*25-15
3s 15p=40kg 15=40kg 15=40kg

-wykrok ze sztanga 20,2*12-8
rozgrzewka 10kg w dłoń i 12p 2s 12p z 15kg w reku i 8p z 20kg

-spiecia lydek stojac(sztanga)3*25-15
3s 20p=112kg 20p=112kg 20p=112kg

-spiecia lydek siedzac ze sztanga na kolanach j.w.
3s 20p=100kg 20p=100kg 20p=100kg

brzuch

-wznosy nóg na skośnej ławce 5*25-15
3s 25p 25p 25p

---------------------------------------------------------------
notatka
Trening ogień. Mogłem dać czadu bo rece tu nie były nadwyrężane. Pierwszy raz robiłem siady w takiej ilości powtórzeń. Siłowo było ok spory zapas, ale wydolnościowo to klapa brak tlenu heh. Potem dzień dobry rekreacyjnie maksymalnie dobra technika by 2 głowy poczuć. Wykroki szły już ciężko. Musiałem krążki brać w rękę bo na sztangę nie ma za mocno miejsca. Łydki to jest to dwa ćwiczenia porządnie zrobione i gitara.
Brzuch zmieniałem sobie i powiem że to ćwiczenia daje ostro w kość mięśniom.


Jutro regeneracja a w piątek wpis z treningu pleców.


pozdrawiam

Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2007-12-26 21:33:50

Mam podobny plan nog, ale w siadach 25 powt traktuje jako rozgrzewke i robie duzo mniejszym ciezarem... obecnie koncze 12 powt na 60 kg, wiem, ze poki co malo... Dokladasz ciezaru za tydz?

ja nie mogę szaleć teraz mam dawać na pół gwizdka tak to kończył bym ponad 70kg bo jest zapas, ale jacek tak rozporządził że przez 3 tygodnie mam spokojnie wejść na obroty a potem to ogień teraz to jest zabawa. Mimo śmiesznych ciężarów trening był super.

sprawdz @