pyza/blog/__Nie_Ma_Że_Boli__

dziś trening zobaczymy co na francuza powiedzą łapy jesli coś nie tak to trzeba pomysleć nad zmianą.

Witam

-----------Plan rehabilitacyjny:/-----------3tyg-----------


Klatka

-wyciskanie w skosie w gore 12,10,8,6
4s 12p=44kg (ost42kg) 10p=46kg (ost44kg) 8p=ost50kg (ost46kg) 6p=56kg (ost48kg)

-wyciskanie w poziomie 12,8,6
3s 12p=56kg (ost54kg) 8p=62kg (ost58kg) 6p=66kg (ost60kg)

-wyciskanie w skosie w dol j.w.
12p=56kg (ost52kg) 8p=60kg (ost56kg) 6p=64kg (ost58kg)

Barki

-wyciskanie sztangi siedzac 12,10,8,6
4s 12p=42kg (ost40kg) 10p=44kg(ost42kg) 8p=46kg (ost44kg) 6p=48kg (ost 46kg)

-odwodzenie w skosie 12-15,8-12
2s 15p=6kg 12p=8kg

-wznosy boczne ramienia j.w.
2s 12p=8kg 8p=10kg

Triceps

-wyprosty przedramienia ze sztangielka w opadzie tulowia 12,8,6,12
4s 12p=8kg 8p=9kg 6p=10kg 12p=8kg (

-francuz lezac 12,8,6
3s 12p=26kg (ost22kg) 8p=60kg (ost26kg) 6p=32kg (ost28kg)

---------------------------------------------------------------
Notatka
To ta trening ogólnie bardzo dobry. Była duża moc

Klata skos w góre żałuje że dałem taki mały progres bo poszło wszystko z duuuużym zapasem. Płaska również zapas spory można było dać więcej. Skos w dół również z zapasem. Ogólnie co do klaty była moc. Wszystko technicznie starałem się wykonać jak najlepiej. Klata wypięta łopatki ściągnięte i jazda.

Barki
Ewidentnie siła w moich barkach jest---->5-) o taka. Wyciskanie sztangi, siła jest, tylko ruch jakiś nie naturalny i stojaki są do bani i sporo trzeba się namęczyć by wyrwać sztangę heh Dałem mały progres 2kg powoli do przodu.

Tric
Wyprosty rak robiłem z 1 sekundowym przytrzymanie w pełnym napięciu w górnej fazie po wyprostowaniu reki. Strasznie dał oto popalić tricom pompa po tym była już bardz dobra.

Francuz poszedł na lajcie w tym ćwiczeniu czuje duże pokłady mocy tylko czuje jakiś dyskomfort czy coś mi w baniak wbiło i jakoś tak jak bym odczuwał coś w lewej ręce. Gdzie przy wszystkich innych ćwiczeniach nic kompletnie, tylko ten francuz. Trzeba będzie od niego odpocząć widze heh

-------------------------------------------------------------

Ostatnio nie mam kompletnie czasu i zapowiada się że nie będzie go przez dłuższy czasz za wiele jak widać wpisu wrzucam po nocach już. Pewnie będę musiał zamknąć bloga do lata. Jak ogarnę już większość spraw to może znowu odpalę go.


pozdrawiam

Francuz jest specyficznym cwiczeniem dlatego odczuwac mozesz w tym cwiczeniu a w innych nie

Witam

-----------Plan rehabilitacyjny:/-----------3tyg-----------

Nogi

-przysiad 25,20,15,12
4s 25p=50kg 20p=60kg (ost56kg) 15p=70kg (ost60kg) 12p=80kg (ost64kg)

-dzien dobry na prostych nogach 3*25-15
3s 15p=50kg (ost40kg)15p=50kg (ost40kg)15p=50kg (ost40kg)

-wykrok ze sztanga 20,2*12-8
rozgrzewka 10kg w dłoń i 12p 2s 12p z 27kg (ost15kg) w reku i 8p z 32kg (ost20kg)

-spiecia lydek stojac(sztanga)3*25-15
3s 20p=112kg 20p=112kg 20p=112kg

-spiecia lydek siedzac ze sztanga na kolanach j.w.
3s 20p=120kg (ost100kg)20p=120kg (ost100kg)20p=120kg (ost100kg)
brzuch

-spięcia 5*25-15
3s 25p 25p 25p

---------------------------------------------------------------
notatka
Trening ogień.
Chodź nie zapowiadał się z racji zamulonego dnia.

konkrety

-przysiady
Jak widać pierwsza seria rozgrzewkowa na rozruszanie nóg. A potem dałem progres. siady dziś dały ładnie popalić jak nigdy

-dzień dobry
tutaj dałem mały progres. Zapasa sił był na dużo więcej, ale chciałem jak najlepiej poczuć dwugłowe w tym ćwiczeniu bo taki ma dziś ono cel i poczułem co prawda to jednak nie to samo co MC na prostych nogach, ale też daje radę

-wykroki
Tu nie szalałem dałem progres. Po tym ćwiczeniu uda było ładnie czuć pompa była konkretna

-wspięcia stojąc
Tutaj dałem tylko 112kg. Zapas sił tym ćwiczeniu jest o wiele większy. Łydki było już dobrze czuć mimo małego ciężaru

-wspięcia siedząc
Tutaj dałem 120kg co jest raczej śmiesznym ciężarem, wykonane na lajcie. Gdyby nie wbijający się gryf w uda ( zaraz za kolanem) to można by wykonać to ćwiczenie z sporo większym ciężarze. Tutaj tylko ogranicz ból wbijającego się gryfu, ale myślę że coś na to da się poradzić

To tyle.
Był to ostatni trening nóg tym planem.
W piątek jest ostatni trening pleców tym planem.
A potem ogień


pozdraiwam

kojot- racja dość specyficzne w następnym planie która już się zbliża wielkimi krokami postaram się wyeliminować to ćwiczenie.

wydaje mi sie ze to bedzie najrozsadniejsze wyjscie

rozsądek zawsze i wszędzie

dziś sprawdziłem sobie jak by to było zrobić wspięcia siedząc z 180kg na nogach. Założyłem na sztangę 120kg zarzuciłem siostre na kolana na gryf (około 55kg wagi z mały odważnikiem w rece) i zrobiłem 3 serie po 20p wtedy poczułem dopiero łydki heh.

To taki mały eksperyment w dzień nietreningowy

pozdro

Założyłem na sztangę 120kg zarzuciłem siostre na kolana na gryf

Sog.

w siadach nawet ładne ciezary
pełne robisz siady??tzn do pięt?

kuro- thx siostra czasami się przydaje

major15- schodzę nie do samych pięt tylko troszkę niżej niż kąt prosty. tyle powtórzeń w siadach daje popalić

Witam

-----------Plan rehabilitacyjny:/-----------3tyg----------

3. dzień piątek

plecy
-wioslowanie sztanga w opadzie 25,12,8,12
4s 25p=40kg 12p=60kg(ost56kg) 8p=70kg(ost64kg) 12p=60(ost56kg)

-wioslowanie sztanga w chwycie rownoleglym(sztanga z jednej strony ustawiona w kacie sali)20,12,8
3s 20p=10kg 12p=30kg(ost23kg) 8p=33kg(ost28kg)

-wioslowanie sztangielkami ze skretem(nachwyt-chwyt mlotkowy)20,12,8
3s 20p=22kg 12p=34kg(ost30kg) 8p=38kg(ost32kg)

-dzien dobry(plecy)20,12,8
-----------brak---------------

biceps


-w oparciu o kolano 20,12,6-8
3s 20p=6kg 12p=10kg 8p=12kg(ost10kg)

-uginanie ze sztanga j.w.
3s 20p=16kg 12p=28kg(ost24kg) 8p=32kg(ost28kg)
--------------------------------------------------------
Notatka
trening ogień to mało powiedziane. Dość mocno pod****iony poszedłem na trening. Musiałem się wyżyć. Przerwy minimalne nie przekraczały 30 sekund w plecach dałem progres w bicu mały progres.

Konkrety

-wiosło sztanga- pierwsza seria rogrzewkowa. Potem ogień skończyłem 70kg. I można powiedzieć że to nie był koniec mojej mocy . Żadnych kocich grzbietów bujań i innych akrobacji.

-wioslowanie sztanga w chwycie rownoległym(sztanga z jednej strony ustawiona w kacie sali)- ogień dałem progres i nie żałuje pierwsze seria taka na rozruszanie dalej ogień. Ruch motylami nie ciągnąłem łapą. Było już czuć dobrze plecki nawet bardzo dobrze.

-wioslowanie sztangielkami ze skretem(nachwyt-chwyt mlotkowy)- tutaj dałem spory progres. Czułem moc to można było zaszaleć. Plecy były już spompowane dość dobrze. To nie był kres możliwości. Ruch w miare poprawny technicznie.

- dzień dobry nie robiłem bo wczoraj zrobiłem sobie kilka seri mc. Strasznie naszła mnie ochota na to ćwiczenie i nie oparłem się. Dziś czuje w końcu to co powinien, porządnie prostowniki. MC to jednak moje ulubione ćwiczenie było 4 serie 12 10 8 6 90kg 100kg 110kg 120kg była moc na więcej ale już nie mam tyle obciążenia

-w oparciu o kolano- tutaj nie szalałem starałem się maksymalnie wyizolować pracę bicepsa i myślę że udało mi się to . Pompa juz po tym ćwiczeniu była dobra

- uginanie sztangą- tutaj dałem progres w sumie nie potrzebnie bo w ostatniej serii lekko oszukiwałem i bujałem się . Moje łąpy mają tendencję do szybkiego pompowania i potem ciężko jest coś dobrze zrobić heheh

Jutro studniówka wszystko jest i będzie można balować
Od poniedziałku ruszam nowym planem
Misja rehabilitacyjna zakończona z powodzeniem

pozdrawiam