Witam
--------------Trening dla przyjemności------------------
Plecy
1. Wiosłowanie sztangą
20p=50kg
12p=60kg
10p=80kg
8p=80kg
6p=90kg
2. Martwy ciąg
12p=90kg
10p=100kg
8p=110kg
6p=120kg
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu na ławce
12p=15kg
8p=22kg
Triceps
4. Wjazdy
12p ( bez obciążenia)
10p ( bez obciążenia)
8p ( bez obciążenia)
5.
Francuskie wyciskanie sztangi w leżeniu
15p=20kg
12p=30kg
8p=40kg
10p=40kg ( wyciskanie sztangi leżąc wąski chwyt)
6. Uginanie sztangielką za głowy
12p=10kg
8p=12kg
------------------------------------------------------------------
Notatka
Trening prawie ogień
Po całym dniu pracy, myślałem ze gorzej będzie się ćwiczyć a tutaj miłe zaskoczenie. Wszystko powolutku zaczyna się prostować.
konkrety.........
1. Wiosłowanie sztangą- po solidnej rozgrzewce chwyciłem mocno 50kg sztangę i zacząłem wiosłować. Czułem że aż dym idzie z uszu tyle było mocy
Potem założyłem na gryf 60kg. Pekło jak bym kijem od miotły machał. Ruch powolny kontrolowany pełna kontrola nad ciężarem. 3 seria i 70kg na gryfie poszło bez oporów, myślę sobie co jest
Założyłem 80kg i zaczynam skończyłem na 8 poprawnie technicznych ruchach. Czułem już bardzo mocno najszersze, ale coś mi mówiło żeby zrobić jeszcze jedną serie i dać ognia. Założyłem 90kg i jazda 6 powtórzeń 4 poprawnie technicznie 2 już mniej była mniejsza kontrola nad ciężarem, ale bez tragedii. W tym ćwiczeniu dziś była konkretna moc.
Myślę że w wiosłowaniu w niedalekiej ciężary rzędu +100kg nie będą mi obce
2. Martwy ciąg- jak zwykle zabrakło mi obciążenia
120p poszło nie było za lekkie, ale bez tragedii do spawania daleko
. Po wakacjach ruszam ostro z martwym
dziś tylko tak rekreacyjnie. Plecki spompowane były konkretnie i prostowniki było ładnie czuć.
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu na ławce- zrobiłem sobie dziś przenoszenie jako takie urozmaicenie dwie seryjki na "dobitkę" pleców. Lubię wykonywać to ćwiczenie, przy odpowiednim napięciu i podejściu do tego ćwiczenia fajnie czuć najszersze.
4. Wjazdy- bardzo dobre ćwiczenie na triceps szczególnie na początek. Dobrze rozciąga i przygotowuje mięsień i stawy do dalszej pracy. Jeśli wykonuje się wolno powtórzenia w pełnym napięciu mięśnia z przy akcentowaniem górnej fazy w pełne napięcie to naprawdę potrafi konkretnie spompować trice.
5. Francuskie wyciskanie sztangi w leżeniu- Z racja że dawno nie robiłem tego ćwiczenie a mam nie miłe wspomnienia jak porywałem się na ciężar w tym ćwiczenia to ostatnią serie wykonałem wyciskanie wąskie. I teraz tak będę robił przy francuzie. Po dwóch-trzech seria jak zejdzie ze mnie power i kolejną serię będę musiał wykonać bardziej siłowo to odpuszczę i zrobię w to miejsce wyciskanie w wąskim chwycie. Zawsze jak nie odpuszczałem i dawałem ognia to kończyło się to przeważnie bólem w okolicach łokcia lub nawet 3 tygodniową przerwą jak mocno dałem ognia to kontuzja była poważna. Nie ma co szaleć trzeba kombinować i omijać kontuzje.
6. Uginanie sztangielką za głowy- Na koniec na dobicie triców lekkie uginania na luzie na samo zakończenie treningu.
Jutro zrobię ( jak czas pozwoli) Barki/Biceps
zapraszam na wpis
pozdrawiam