dzisiaj na treningu nogi + łydki + przedramie
trening super szybki ok.40min + dodatkowo brzuszek na koniec
dzisiaj byłem zaspany na maxa - połozyłem sie (raczej zasnąłem przed 23) przebudziłem sie o 2.30 rano - zjadłem kolacje (twaróg + oliwa)
Trening:
pobudzenie mniejsze niz wczoraj (ale okropnie byłem zmczony - pewnie przez wczorajszy trening) ale juz tradycyjnie z biegiem czasu było coraz lepiej(coraz szybciej) - ale tak pech chciał ze nie wziłem wody (tj. carbo+woda) i po 40min. byłem tak wysuszony i spragniony ze hej....
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html