Dzis instruktor gdzieś przepadł (na siłowni),martwy ciąg zostawię na jutro,przysiady tez bo potrzebuje dokładnych instrukcji,co do obciążenia itd.
Jeśli chodzi o wykroki to zrobilam 2 serie po 15 na obie nogi oczywiście a obciążenie - 16 kg czyli po 8 na ręke,nie wiem czy dobrze ale chyba prawidłowow bo ostatnie 3 powtórzenia juz robiłam z dużym wysiłkiem.
Dodałam
wyciskanie leżąc na suwnicy narazie 10 kg na wyczucie sił, 3 serie po 15 kg i chyba tez będą jakies efekty bo schodząc po schodach nogi mi sie uginały same
Aeroby zredukowałam do 20 minut bardzo szybkiego marszu pod dużym nachyleniem bieżni.Ktos mi podpowiedział,że 20 min mi wystarczy bo nie potrzebuje zbyt duzej redukcji.Jaka jest Wasza opinia?
Jesli chodzi o jedzenie-
Rano za chiny nie moge przełknąć jajka,nawet jak je przełkne to po 30 min od sniadania jest mi strasznie słabo:( 2 dni jadłam jajka i po treningu było mi tak słabo i źle ,że miałam ochote straszną na węgle.
Poszłam na kompromis i moje sniadanie wyglada nastepująco:
Garść owsianych górskich,garść orzechów włoskich i laskowych,kilka rodzynek,żeby nie było mdłe,łyżka siemienia to wszystko zalewam mlekiem.
Do tego dorzucam odżywke białkową i na treningu o wiele mi lepiej,nawet po nie mam takiego spadku cukru i nie jest mi słabo.
Zaraz po treningu zjadam banana z kefirem do tego odżywka białkowa.
Obiad zazwyczaj albo rybsko albo kursko-zawsze pieczone, do tego warzywa (marchewka,kalafior,fasolka-taka mrozonka) duszone na patelni z łyzka oliwy, mizeria z ogórka polana jogurtem.
Nastepne posiłki bazują na surowych warzywach + tuńczyk
Ewentualnie twaróg chudy z takimi waflami z ryzu brazowego.
22.06
Obudziłam się z mega zakwasami w tej części, o która mi chodziło.
Lecę na siłownię...
Zmieniony przez - Jenna_20 w dniu 2007-06-22 06:29:17