Pogaduchy niekoniecznie zwiazane z tematem-POST INTEGRACYJNY %-)

Powital,ja juz w domu.Znow w pieknej Polsce.

Czesc! ale nie moge powiedziec witaj w Polsce bo sam nie jestem w kraju

no! nareszcie ktoś mnie zluzuje, bo ostatnio nie wyrabiam się nerwowo z moderowaniem
witamy w ojczystym grajdołku, Pin. opowiadaj, jak tam było.

Powiem Wam,ze tak odwyklem od kompa i netu,ze nie wiem jak sie znow do tego wczuje.Na dobra sprawe to nawet nie wiem czy chce tak w to wchodzic jak kiedys,bo przed wyjazdem to juz bylo uzaleznienie. A jak bylo? Super,fajny kraj,w sam raz na wakacje.Piekna przyroda,sliczne wielkie,za***iscie rozbudowane miasta.Mosty takie ze, leb urywa przy samej dupie.Widok z Empire State Bldg,zrobil na mnie olbrzymie wrazenie.Ground Zero po WTC,bije groza i smutkiem.Oprocz tego zwiedzilem Boston i New Jersey.Boston to takie polaczenie miasta amerykanskiego i europejskiego.Bylem w kilku muzeach,historii naturalnej w NY,nauki w bostonie,policji w NY. Bylo bardzo fajnie,pracowalem nad samym oceanem.Okolo 40 mil od NY.W pracy bylo roznie,ale ogolnie wspominam pozytywnie.Finansowo tez jest zadowolony,kupilem sobie pare naprawde fajnych rzeczy.Ogolnie bardzo fajnie bylo,chcialem jeszcze zobaczyc Waszyngton,nie udalo sie,ale moze w przyszlym roku bo na pewno bede chcial poleciec na wakacje w 2007.

a jak traktowali Cie jako polaka? nasluchales sie polish jokes? tez maja o nas zdanie ze najlepsza praca dla polaka to taka na budowie albo przy czyszczeniu kibli?

Z Polski jest pelno smiechu,zdanie nienajlepsze,ale ogolnie do Polakow,ktorzy tam pracowali byl olbrzymi szacunek.Ogolnie chyba mamy to w sobie,ze jestesmy dobrymi pracownikami.Ja zrobilem sobie szacun,gdy dzwignalem i przenioslem beczke z piwem,wazaca prawie 90 kg,ktora ciagnelo dwoch czarnych. Pare dni pozniej wygralem taki ich maly konkursik w push ups-pompkach,na punkcie ktorych amerykanie,a zwlaszcza czarni maja olbrzymiego bzika i ktore sa dla nich wyznacznikiem meskosci. Pompki robilem w pracy codziennie.Koregos dnia zebralo sie z 20 chlopa i z 3 razy tyle widzow. Pompki tam robi sie w nastepujacy sposob-rundy,w kazdej rundzie kazdy musi zrobic po 10,w momencie gdy Twoj poprzednik robi ostatnia Ty musisz zaczac,po jednej rundzie jest nastepna.Kazdy kto nie da rady zrobic kolejnych dziesiatek odpada. Owego dnia na placu boju zostalo 3 osoby,dwoch Polakow i jeden czarny.Ruscy,ukraincy inni amerykanie,dawno odpadli. Ja,czarny i inny kolega z Polski pompowalismy sami juz od 30 serii.Ja wymieklem przy 71 serii,moj kolega wygral po 76 seriach. W miejscu gdzie ja pracowalem,w zaopatrzeniu bylo naprawde ciezko i wiele osob wymiekalo.Moj manager,chociaz byl czarny powiedzial,ze pracowac to on moze tylko z Polakami,nigdy z czarnymi.Takze chociaz w stanach szacunek do Polakow bardzo maly,to jednak gdy juz maja z nami kontakt,szybko zmieniaja zdanie.

Innego dnia mnie i wlasnie tego kolege zabrano na special event do innego stanu,tam bylo spore przyjecie i trzeba bylo pomoc. W tym czasie jedna z lodowek w magazynie zepsula sie,nas nie bylo wiec manager zebral 6 innych osob w nasze miejsce by ta lodowke rozladowac,mimo to i tak nie byli w stanie dokonczyc roboty,nie zrobili nawet polowy.Zadzwonil wiec po nas i 2 godziny wiezli 2 chlopa samochodem. Przyjechalismy i sami we 2 zrobilismy dosc szybko to co trzeba bylo zrobic. Wszelkie plebiscyty na pracownikow tygodnia i miesiaca wygrywali menagerowie lub wlasnie Polacy( w tym ja ) gdy ruscy,ukraincy,turcy,rumunii,jamajczycy lub amerykanie-nie menagerowie nawet nie mogli o tym pomarzyc. Przekonalem sie, ze Polacy to ludzie pracowici,inteligenti,wyksztalceni bo ze wszystkich international tylko my tak naprawde dobrze mowilismy po angielsku a reszta nawet nam do piet nie dorastala,to wlasnie o Polakow walczyli wszyscy menagerowie zeby moc z nimi pracowac, a gdy ktoros z nas zagrozilo ze odejdzie,stawali niemalze na glowie,zeby tego kogos zatrzymac. Z drugiej strony spotkalem wielu Polakow,na stale mieszkajacych w NY,ktorzy swoim buractwem razili nawet nas,takze w ogolnej opinii amerykanow o naszym kraju jest na pewno po czesci cos prawdziwego,smutne ale prawdziwe.

Wypas,okazalo sie ze w Stanach,znow zlamalem reke w tym samym miejscu co wczesniej,jutro znow do szpitala na kolejna operacje,i pewnie przed swietami nie mam co marzyc o treningu.

czyli w stanach zlamales reke a dopiero w polsce to zauwazyles? to niezly twardziel z Ciebie

myslales kiedys o sparingu z fedorem?

no, znam zawodniczkę od kopaczy, która na zgrupowaniu złamała nogę po czym obroniła na zawodach mistrzostwo europy.

czyli skopala im dupy innymi slowy