SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trenujący KM i ich doświadczenia

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 205413

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Szwagier (15 lat miał wtedy) dostał w biały dzień od 25 letniego gościa (kopniaki w głowę itd, szczena opuchnięta jak piłka itp) - poszedł na Policję, policja znała sprawcę, wiedziała, że to było "zlecenie" i co zrobiła? umożyła sprawę

jak się dowiedziałem o "zleceniu" to zacząłem się zastanawiać czy młody nie dostał za to że kilka dni wcześniej postawiłem się gnojom typu "cfani w kupie" (pewnie nawet bić się nie umieli, umieli tylko krzyczeć, a im dalej od nich byłem tym głośniej krzyczeli) w sumie mógłbym dojść co i jak bo znam dosyć dobrze brata "zleceniobiorcy" ale nie chciało mi się w gównażerie bawić - wyżej dupy nie wykocze i świata nie zwojuje

więc widać, że z tą policją to różnie bywa


Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2006-09-01 13:54:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 116 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1669
Knif ja przez Ciebie spóźnie sie na rozprawę. We wtorek szerzej Ci odpisze. Dzis tylko tyle. Knif jak dostaniesz się tryby machiny prawnej na serio choć raz nie wywniesz się tak jak sobie wyobrażasz. Ta machina jest owiele bardziej nie przewidywalna niż walka na ulich. Jeśli możesz zamiast powływac k.k. zobacz do k.p.k ( kodeks postępowania karnego). Polskie prawo w praktyce takie póki jest dobrze póty jest dobrze. Postaram sie na wtorek pare fajnych sprawinek. Do przemyślenia

było nie było było nam miło

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Knife-straszenie banem kogoś, kto nie złamał regulaminu to przegięcie pały. Facet jest zawodowym prawnikiem-i nie podejrzewam, żeby pieprzył od rzeczy. A to, że wytyka Ci błędy-cóż, wytyka je użytkownikowi, a nie modowi. "Prywatnemu, nie posłowi...", cytując Sienkiewicza.

Sam dodam 0,03 PLN:

a na pewno obrażenia trwające > 7 dni (z urzędu).

Solidne potłuczenie (po upadku z roweru) potrafi trwać dłużej-nawet koło miesiąca. Czemu więc nie mieliby ścigać za przewrócenie kogoś na beton?
Jeśli są świadkowie, zjawią się gliny a menel/żulietta odegrają przedstawienie jacy to oni poszkodowani-to gliniarz MUSI rozpocząć procedurę. Nawet taki, który najchetniej by Cię puścił wolno. Sam mam znajomych(a nawet krewnych) w policji-i pare razy z czystej ciekawości o to popytałem.

Odnośnie wywiadów środowiskowych:

U mnie w klatce jest kilka mieszkań, gdzie ciągle chleją(na 10 mieszkań-w 5 jest przynajmniej jedna osoba mocno pijąca, z czego w dwóch chleje praktycznie każdy pełnoletni mieszkaniec). Jak popiją-to się awanturują i biją-gliny znają te klatkę calkiem nieźle. Pare razy był robiony wywiad. Nic szczególnego-ot, chociażby-jeden z alkoholików ma kobietę z innego osiedla, która w praktyce mieszka u niego-a na bani włóczy się po osiedlu i rozrabia. Kiedyś wybiła okno w jakimś aucie-i ją zwinęli. Gdy był wywiad (o taką ******łę!) gliniarze dość dokładnie opisali co o niej wiedzą. Gdyby nie to, że ludzie w klatce już do niej przywykli-to ta kobieta by już w życiu tu nie przyszła.

Nie liczysz się z opinią sąsiadów? I Ty chcesz przetrwania na mieście uczyć? Znajomość dobre układy z różnymi ludźmi (ochrona w galerii handlowej, bramkarze w ulubionej dyskotece itd) to ogromne ułatwienie-ale dobry układ z sąsiadami TO PODSTAWA. Można ich nie lubić-ale zrażać ich do siebie to durnota.

Moi sąsiedzi, choć to w dużej części żule-na trzeźwo są całkiem znośni. Nie utrzymuję z nimi bliższej znajomości-ale staram się być w porządku. "Dzień dobry" zawsze powiem, z wniesieniem czegoś ciężkiego zawsze pomogę. Uprzejmość nic nie kosztuje-a dzięki niej wiem, że jeśli jakieś podejrzane towarzystwo będzie się kręcić koło mojego auta gdy mnie nie ma w domu-to zostanie przegonione-ewentualnie ktoś zadzwoni po policję. Wiem, że jeśli przyjdzie przesyłka kurierska-zawsze sąsiedzi odbiorą, więc nie będę musiał łazić na pocztę. I z poważniejszych rzeczy-wiem, że jeśli kiedyś wywiąże się jakaś draka pod blokiem-nie będą patrzeć ze spokojem gdy ktoś mnie butuje. A gdyby gliny o mnie kiedyś pytały(chociażby w sprawie pozwolenia na broń)-mam zapewnioną opinie wzorowego obywatela.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 765 Wiek 43 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3916
To juz bedzie naprawde ostatni moj post w tym temacie i odniesie sie niestety znow, do bajek Sowizdrzala(ktore wg mnie nie sa checia sklamania, badz pokoloryzowania,ale wynikaja po prostu z tego iz zycie Sowizdrzala toczy sie przed kompem):
Nie ma sie co chwalic ale:
-jezdzilem na mecze na ktorych byly awantury
-mialem pare awantur w bialy dzien,na roindach duzych miast,w tramwajach,pociagach-krew lala sie gesto i czesto(zero powodow do dumy-po prostu pewien typ postawy obywatelskiej,badz innego nieco zycia)
-w paru awanturach w ktorych bralem udzial pierwszoplanowy badz drugoplanowy byly osoby ktore nie byly w stanie podniesc sie z ziemi-w paru przypadkach przyjechala policja(w innych mimo, iz mialo to miejsce w bialy dzien policja sie nie zjawila-ZERO reakcji spoleczenstwa, badz osob pobitych-oczywiscie rzadko czekalem na pojawienie sie pal,ale w paru przypadkach mialy one dosc czasu by sie pojawic)
Rezultat
-raz bylem na komisaricie gdzie po zlozeniu wyjasnien(ktorych nawet nikt nie protokolowal wypuszczonoi mnie do domu
-raz bylem wieziony na komisariat,ale po rozmowie w radiowozie policja rozmyslila sie

Fakt, moze mialem szczescie wrecz nieludzkie,ale jednak cos mi sie wydaje,ze tak po prostu jest.

Sam studiowalem prawo, mam prawnikow w rodzinie, mam paru kumpli prawnikow(sedziow, radcow,)-to co napisal Sowizdrzal do bardzo ladny artykul na felieton do gazet prawniczych-ladnie napisane,nie majace zadnego odbicia w rzeczywistosci-i kazdy prawnik to powie,sadze ze nawet Sowizdzal.


Wilk -to nie byla manipulacja, ani chec obrazenia KM, to byla ironia...peace man:)

Doradca dzialu grappling i C/S.

...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
Przestańcie się kłócić.
Zobaczcie na ten fight:
http://www.smog.pl/wideo/3682/staruszkowie/ 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 69
przeczytałam wasze forum, zagorzałe dyskusje i różne opinie... a ja tak po prostu wybieram się dziś na pierwszy trening KM. Nie trenowałam nigdy żadnych sportów walki, jakoś specjalnie nie jestem też wysportowana więc mam wiele wątpliwości. Zobaczymy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
No to nie nastawiaj się na cuda, tylko na to, że sobie troszkę pobiegasz, zdobędziesz kondycję, i ogólnie się rozruszasz. Tyle.

Jak się zachowasz względem bandziorów, zależy od Twej psychiki.
Większość kobiet wymięka i jest po temacie. Żadna sztuka/system nie pomoże.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 116 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1669
Knifie. Zgodnie z obietnicą odpisuje Ci szerzej. Najpierw wybacz ale po tylu przytykach osobistych Twoich pod moim adresem ( marzyciel bujajmy w obłokach –itp.) pozwolę sobocie na mały przytyk stosunku do Ciebie. Nie bierz tego osobiście po prostu mam wrażenie, że to co piszesz w zestawieniu z tym co pisze Maciek na stronie to tak jak Dr Jekyll & Mr. Hyde. Z jednej strony bardzo rozsądny Maciek Jekyll pisze : Dobierz środki odpowiednie do zagrożenia. Nieraz miałem sytuację, że przyplątał się jakiś pijany menel. Mogłem go np. skopać. Pytanie: po co? Co to da? A taka akcja może pociągnąć za sobą odpowiedzialność karną, problemy z policją i sądami. Nawet taki pijaczek może wezwać policję ("ten bandyta mnie napadł!"), zrobić obdukcję (czyli medyczne oględziny obrażeń ciała potwierdzone pisemnie) itp. W centrum miasta - pełno świadków takiej sytuacji. Znajdą Cię - uznają za agresora - szkoda czasu. Nawet skazanie "w zawiasach" to krecha w życiorysie (…)W mieście prawie zawsze są świadkowie. Wieczorem trudniej coś zauważyć osobom postronnym, ale w dzień... Pamiętaj o tym! Jeśli pobijesz kogoś i uciekniesz to już masz problem. Nieważne, że to była samoobrona. Okoliczności świadczą przeciwko Tobie! Ten kogo "stłukłeś" może powiedzieć, że: go napadłeś, zabrałeś mu pieniądze, pobiłeś też wcześniej jego znajomego, brata, kuzyna itp. itd. Zawsze mogą też znaleźć się jacyś pseudo-świadkowie - koledzy niedawnego agresora - i zgodnym chórem przyświadczą, że widzieli jak pierwszy zaatakowałeś ich kolegę itp. itd. Zawsze o ile się da znajdź sobie kilku pewnych, wiarygodnych świadków zdarzenia (jeśli walka ma miejsce przy większej "widowni"). Jeśli nie ma świadków - kasuj i znikaj. Z drugiej Hyde Knife pisze: CZłOWIEKU czy próbujesz mi wmówić, że jak tylko dotknę W OBRONIE WŁASNEJ agresywną babę - to będę mieć w sądzie proces?! GDZIE TY ŻYJESZ?! TEKST ROKU. Ja się BRONIĘ, zgodnie z polskim prawem, jestem w końcu obywatelem, NIE ROBIĘ JEJ KRZYWDY, nawet nie ma obrażeń, a tu nagle łup - proces? ZA CO? Prędzej ja to wygram, jak coś lub Ba, pobiłem i to ciężko wielu ludzi (i nie mówię o sportowej rywalizacji). NIGDY NIE BYŁEM W SĄDZIE, ba na komisariacie to byłem tylko wtedy, gdy sam tam poszedłem. Zgodnie z Twoją teorią siedziałbym już w pierdlu. Tak? Coś nie tak z logiką panie fachowiec . Takich kawałków jest trochę wiec zastanawiam się czy Maciek Jekyll ma jakiś wpływ na to co robi i głosi Hyde Knife. Podobnie odnośnie schodzenia do parteru na ulicy. Tyle jeśli chodzi o przytyki nic osobistego. Tylko chcę Ci udzielić w najlepszej wierze odpowiedzi ,za którą pewnie dasz mi Bana i wywalisz mnie z forum, ale przynajmniej ją wcześniej przeczytasz i może wróci Maciek Jekyll. Po pierwsze jesteś zapewne dosyć dobrze znany policji a szczególnie KW w Szczecinie z trzech powodów. Po pierwsze Wydział Kryminalny obejmuje inwigilacją tzw środowiska zagrożone, do których należą m.in. kluby sw -akademickie również – zapytaj Andrzeja L myślę, że to bez oporów potwierdzi . W szczególności dla KW Wk jest dosyć ważne, czy przypadkiem nie szkolisz gangsterów albo przypadkiem twoje owieczki nie zostały przez mafie zatrudnione np. do zbierania haraczy lub dostarczania przesyłek poleconych- nie oznacza że policja nasyła CI non stop konfidentów – ot po prostu wiadomo że szkolisz w tym i w tym tu i tu od czasu do czasu (bardzo rzadko jeśli nie ma innych sygnałów) metodami operacyjnymi ktoś sprawdzi co porabia twoja sekcja. Nie mniej z grubsza wiadomo kim jesteś i w razie czego jak uzupełnić wiedze o Tobie . Drugie jesteś notowany za udział w jednym zajściu ( sam to przyznajesz ) więc prawdopodobnie gdybyś przypadkiem trafił przed Sąd zostanie Ci to przypomniane szczególnie jak podobne przypadki notowanych obron koniecznych zaczną Ci się dziwnie powtarzać. Po trzecie jesteś autorem bardzo poczytnej strony w której piszesz m.in. o posługiwaniu się w walce niebezpiecznymi narzędziami zwłaszcza nożem (Swoją droga dzięki tej stronie Maciek Jekyll zyskał mój szacunek i dla tego pisze co pisze, a nie zostawiam Hyda Knifa z błogim przekonaniem ,że szybciej niż później sam przekona się o tym jak bardzo się mylił). Imaginuj sobie że KW Wk w Szczecinie ma Internet i czasami jak sądzę z niego korzysta, a twoja strona jest ciekawa i przyciąga powszechną uwagę. Ktoś w KW wcześniej czy później zacznie się zastanawiać czy np. nowa gwiazda noża w Szczecinie to przypadkiem nie twój uczeń lub może Ty sam zdecydowałeś się przejść na ciemną stronę mocy . Nie chce przez to powiedzieć że policja jest na twoim tropie strzeż się .Chce powiedzieć że nikt z nas nie jest aż tak anonimowy jak mu się wydaje, a już na pewno tak jak by chciał . Faktem nie zaprzeczalnym jest, że duży procent sprawców i przestępstw nie zostaje wykryty. Ale to nie znaczy, że każdy może się czuć bezkarny wy tym co robi nawet drobnego złodzieja z czasem złapią byle tylko nie poprzestał na kilku drobnych kradzieżach . Innym faktem jest to że człowiek uczestniczący w zdarzeniu ma skłonność do wyolbrzymiania zdarzenia, w którym uczestniczył i zwykle myli obowiązujące prawo z tym co uważa się za słuszne i sprawiedliwe. Ot choćby w twojej sprawie wynika z opisu , że przydusiłeś gościa aby się uspokoił. Policja ustaliła na podstawie twoich zeznań oraz zeznań tego drugiego, że było to niezbyt istotne starcie, w którym co ważne nic się nikomu nie stało naprawdę i Nikt na nikogo się bardzo nie skarżył. Być może nawet pogratulowała Ci obywatelskiej postawy w pilnowaniu ładu publicznego. Sytuacja była by zdecydowanie inna gdybyś trafi na takiego fikandra , którego sam opisujesz najpierw kozaczy a potem leci na skargę i co gorsza ma swoich świadków . Odpowiedzialność Twoja w tej sprawie w sporej części zależała od tego do jakiego stopnia twój przeciwnik się zawziął i ma świadków. Nawiasem mówiąc mało jest zawziętych bo w takich sprawach poza chwilowym zdenerwowaniem nic się wielkiego nie dzieje ot najwyżej jakiś siniak trochę krwi z rozbitej wargi oraz upokorzenie wprost proporcjonalne do wielkości kompleksów pokrzywdzonego – i to one jest w większości motywem tego typu mściwości .Większość nie wykrytych przestępstw bierze się z tego, że to zwykli ludzie ich zwykle ich nie zgłaszają bo nie ma w tym dla nich żadnej korzyści, a skuteczność policji nie wierzą, a szkody nie są w ich mniemaniu warte fatygi- bądź też z obawy że doniosą sami na siebie it oni będą mieć postawione zarzuty . Z drugiej strony czasem policja jak chce to też coś zrobi i to całkiem skutecznie jak choćby pojeździ z pokrzywdzonym i pokarze mu kilku potencjalnych sprawców. Vide twoja opowieść o krótkich włosach. Jeszcze innym tematem są świadkowie – czasem są czasem ich nie ma i o ile zawodowo nie popełnia się przestępstw zwykle uczestnik zdarzenia ma na to niewielki bądź żaden wpływ co sam doskonale wiesz( patrz wyżej) i z tego powodu nie raz ciężka sprawa uchodzi płazem, a drobiazg łamie człowiekowi życie. Policja i prawo to nie byty omnipotentne i prawo nie realizuje się samo, a policja to zwykli ludzie, którzy na dodatek obraz zdarzenia mogą sobie odtworzyć na podstawie jego skutków i zeznań świadków. Dlatego kilka razy może Ci się udać raz jeden i to gówniany nie i ten jeden wystarczy. A najbardziej boli gdy przypiszą Ci cudze. Nie przeczę że brak dowodów i nie wykrycie sprawcy to najczęstsza przyczyna umorzeń. Ja wiem że jak się jest zwykłym cywilem to miasto, w którym żyjesz wydaje się miastem bezprawia , a policji nigdy nie ma gdy jej potrzebujesz, ale koniec końców nawet KP w Szczecinie wykryło 114 bójek w 2005 i złapało i postawiło lub przynajmniej usiłowało postawić przed sądem ich uczestników. Zaś wykrywalność i tak względnie niską oceniono na 57%Zapewne statystyki jak zwykle są nieco naciągnięte ale i tak raczej nie radził bym je całkowicie olewać świadczą przy najmniej o tym że jednak nawet w tej dziedzinie policja szczecińska wykazuje przynajmniej pewna aktywność, a nie jak można by domniemywać olewa to z góry . Może nie taką jaką by się chciało ale jednak i głupio było by właśnie się na nią załapać. Co do meneli to w brew pozorom są oni jak najbardziej w gestii zainteresowania policji gdyż to oni są sprawcami znakomitej większości drobnych przestępstw typu kradzieże w sklepach , drobne rozboje, zakłócenia porządku publicznego itp nie są bardzo groźni ale większość dzielnicowych zna wszystkich lub prawie wszystkich z tzw interwencji. ¾ wszelkich skarg składanych na policji ich właśnie dotyczy. Co więcej menele nie tak rzadko donoszą i skażą na siebie nawzajem wizyta w dowolnej Prok Rej. lub SRK łatwo o tym przekona –Michał M. ma w rodzinie sędziów załatwi Ci dobre wejście – serio nie kpina tyko zaspokojenie ciekawości badacza . O ile bowiem istnieje coś jak solidarność wśród bandziorów ( choć bez przesady ) to nie istnieje solidarność menelska (a w każdym razie nie taka). Poza tym cóż nie ujawniam tajemnicy państwowej- to menele znacznie poprawiają policyjną statystykę w zakresie wykrywania i skazywania. Stąd też zawsze rośnie liczba zatrzymań meneli pod koniec okresów statystycznych. Napisy w stylu CHWDP nic nie znaczą a co najwyżej świadczą frustracji wynikającej, że nie rozumie się dlaczego nagle staje się po tej drugiej stronie prawa- pewnie to wina nieżyczliwej policji . Tyle odnośnie meneli .Nie mylić z dresami, i innymi kategoriami zawodowych zbójów lub ludzi aspirującymi do tego miana o tym to .pogadam bardzo chętnie ale następnym razem. Na koniec stricte prawnie: piszesz o 157 k.k.. Generalnie to nie on stanowi normalną podstawę odpowiedzialności street faightera tylko sąsiednie 158 i 159 k.k. Tj udział w bójce lub udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia. To głownie z tych art. odpowiadasz za nawalanie się na ulicy. Oba przestępstwa w przeciwieństwie do 157 k.k. są przestępstwami z narażenia, więc skutek w postaci naruszenia nie musi wystąpić wystarczy, że udowodni się rzeczywistość narażenia. To samo jeśli chodzi o użycie niebezpiecznego narzędzia. W bójce i w bójce z użyciem nic może się nie stać ale jeśli można ją udowodnić przestępstwo jest już dokonane. Oba te przestępstwa są ścigane z urzędu nie z oskarżenia prywatnego. Wystarczy że pokrzywdzony przyjdzie na policje i powie, że został pobity od tego momentu sprawa się będzie toczyć do finału nawet jeżeli potem pokrzywdzony się rozmyśli (upraszczam ). Samo podawanie 157 §4 k.k. jest dosyć mylące bo zdaje się potwierdzać zasadę nie ma obrażeń prawnie jesteśmy czyści ( o ile nie ma oskarżenia prywatnego) i mam nadzieję, że to po prostu przez pośpiech i zacietrzewienie . W praktyce sądowej najtrudniej jest odróżnić obronę konieczną od właśnie udziału w bójce choćby sprowokowanego . Fakt, że zostało się sprowokowanym dla bytu przestępstwa nie ma znaczenia –choć może mieć dla wymiaru kary. To samo dotyczy Twoich choć tu musze przyznać całkiem dobrych uwag dot. obrony koniecznej. Problem w tym, że obrona polega na odparciu zamachu na nasze lub cudze dobro (Sorry za język ale nie wiem jak to przełożyć z prawniczego na ludzki bez przeinaczeń).Tz za obronę konieczną zostaną uznane tylko te zachowania które zmierzają do odparcia zamachu-dalsze nie. Jeśli ktoś Cię wali po głowie a ty mu oddajesz to (uogólniając i cholernie upraszczając ) może być to czasem uznane za obronę konieczną. Jeśli natomiast ktoś dał Ci po łbie, a ty dasz mu po tym jak skończył to już w zasadzie nie (chyba że masz uzasadnione powody do przypuszczeń zaraz do tego powróci). Teoria brzmi nieźle praktyka to horror i dla uczestników zajścia i dla Sądu ( tylko radocha dla adwokatów). Michał M zapytaj się krewnych sędziów co sądzą o sądzeniu spraw bójek ale się nasłuchasz. Tyle że brak tych uwag może wprowadzać poważnie w błąd i pociągać kłopoty. Druga uwaga dot. Obr.k. sprowokowanie kogoś do akcji nie oznacza, że automatycznie traci się prawo do obrony koniecznej – może tak się stać ale nie musi to będzie zależało od konkretnych składowych zdarzenia. Co do obiecanych sprawinek później bo pewnie chcesz się ustosunkować.

PS Myśle, że lepiej jest kiedy piszemy długie epistoły, a nie piszemy sobie od ręki. Dyskusja jest wtedy bardziej rzeczowa i mniej ponoszą nas nerwy. Nadto cóż koniec sezonu urlopowego i tylko tak mogę się udzielać. Niestety mój świat to nie komputer choć bardzo bym tego chciał ale na chleb zarabiam na sali sądowej. Chętnie odpisze jutro jeśli tylko znajdę chwilkę czasu

było nie było było nam miło

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 69
własnie na poprawienie kondycji /a własciwie na jej zdobycie / się nastawiłam i mam nadzieję że to akurat się uda. A jeśli przy okazji się czegoś nauczę to tym lepiej. I przyznam że mnie samą bawią teksty typu: "trenuję pół roku więc kilku gości na ulicy mogę rozwalić bez problemu" To tyle na dziś
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
b.izyda - życzę powowdzenia, poza tym moim zdaniem lepiej chodzić na SW niż na aerobiki jakieś

sowizdżał - długo pewnie musiałeś pisać taki tekst

co do sporu obu panów to proponuję schować dumę do kieszeni i zapomnieć że ktoś kogoś obraził zdań jest tyle ilu jest userów i jedna strona drugiej do swoich racji nie przekona bo "punkt widzenia zależy od punktu siedzienia" - ani prześmiewczy ton wypowiedzi (z boku zabawny i fajny, ale patrząc z punktu widzenia "Noża" denerwujący) ani straszenie przez Noża nic pozytywnego tu nie wprowadzą

co do policji to sami często delikatnie sugerują stosowanie przemocy w pewnych przypadkach

edit: powyżej przytoczony przeze mnie przykład pobicia mojego szwagra też daje do myślenia o działaniach policji.


Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2006-09-05 16:40:05
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening Nóg na Worku

Następny temat

Encyklopedia karate kyokushin

WHEY premium