Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

no plecy to podstawa
trzeba o nie dbać, dlatego gdy ja cos "czuje",ze jest nie tak odrazu ograniczam treningi , szczegolnie martwe - nie warto ryzykowac
w dziecinstwie mialem skrzywienie boczne, pozniej sie to poprawiło...obecnie jest prawie ok, ale czesto dziwne bole zaczynajace sie w dolnym rejonie kregoslupa mnie łapią

ide spac, nawet bialka mi sie nie chce robic bo sily nie mam

etam
rękawiczki są do bani

no moze gorzej sie cwiczy w rekawiczkach ale przynajmniej odciskow nie ma. mnie po plecach zawsze boli dolna czesc kregoslupa nie wiem czemu. a bez bialka to ja nie zasne hehe

j/kanarek
kiedys kupilem , po 2 treningach zrezygnowałem
za to pas musze kupić, bo przy wiekszych ciezarach na przysiad/martwy (o ile juz robie) sie przydaje, a nie mam obecnie

Zmieniony przez - banan14_88 w dniu 2005-11-24 00:35:57

do bani jest czapka

dobra nikogo moje zarty nie smiesza ide w kimono. narra :D

ja tez nie lubie cwiczyc w rękawiczkach
kiedys kilka razy cwiczyłem,ale doszedłem do wniosku,ze po**** mi one?
łapy jeszcze bardziej bolałby niz bez nich

a zaraz jade na zawody
w kręgle
trzymajcie kciuki

powodzenia!

bez urazy rzecz jasna
ale dla mnie kandyduje to do tekstu roku

tym bardziej ze po 5 miesiacach staran o wyłacznosc na polske nalezy sie jakies minimalne docenienie za trud i starania