Co po diecie kopenhaskiej?

a ile ja wypiłem tego nikt nie zliczy, jak prognozowałem piwo z wodą w dużysz ilościach w krótkim czasie nie za dobrze działają łeb mnie nawala nie ziemsko. Mam spokój na jakiś czas bo siem nie tkne takiego combo
ide sie połozyć

wczoraj skoltlowalam sie czerwonym winkiem. potem bylo leczo. z pyszna bagietka...i lody na deser...byly light tzn bez tluszczu prawie, ale jak zerknelam ile maja wegli...
moze rzeczywiscie jest jakas dieta wyokoweglowa? bo o ile latwiej ograniczyc tluszcze!!!

No, dzisiaj jest mi o wiele lepiej (niż Bigusiowi-bo nie mieszałam, niż było mi wczoraj - bo zapodałam 3 drinki, wyspałam sie, wyluzowałam i nawp*****lała lodów - ach)
Angie - własnie jestem na diecie wysokoww. Tych lodów było tak ok. 0,5l, leczo zrobiłam wczoraj i tez zbagietką smakowało , wiec mamy trochę wspólnego. Drobiazg, że dieta wysokoww nie jest redukcyjna (przekonałam się o tym ubierajac rano spódniczkę-jakoś ją dopiełam, jednak nie było to łatwe), ale za to jest mocno poprawiajaca mi humor. Albo rybka albo... Wróce do CKD jak sie zmobilizuje do treningów i jeszcze trochę polepszy mi sie humor (no i skończy zapas ginu - nie mogę pozwolić, by wietrzał)
Olago to nie byłaś Ty w Operze Leśnej? A na Jare'a sie wybierasz?

Nie, nie byłam, a widać było kogoś wielkiego? Ja wielka tylko na szerokość, bo wzrostu to los poskąpił, na 154 się kończę
Koncerty za głośne dla mnie, wole w domku przed telewizorkiem z winkiem lub piwkiem lub drineczkiem...
Lody tez dzisiaj zjadłam
Biguś, na listość, piwo z wódką mieszałeś?

witam panie
i ciebie Big

piwo zapijane wodka a pozniej drink, moze byc?
dzis zdycham

Zmieniony przez - Marcinecki w dniu 2005-08-21 16:11:21

O wszelki duch!!!!
My tu szalejemy niedietowo-alkoholowo, a tu Marcinecki na kontrolę wpadł!
Na szczęście sam obolały
A ja nie miewam kaca

Olago to znaczy, że nie mieszasz i znasz umiar, czy po prostu masz końskie zdrowie?
Dla mnie wódka z piwem lub odwrotnie zawsze oznacza dzień nastepny wyjety z życiorysu, ilości powyżej 2.5l piwa to długi dialog z kiblem, wino nawet w ilosci jednej lampki powoduje migrenę (choc żadna ze mnie hrabianka). No, dlatego najchętniej wciągam koniak czy wódkę w czystej postaci.
No to chlup...
Biguś, Marcinecki - klina klinem proponuje

ja do niego nie dopuszczam

za to sie boje co jutro bedzie


doooobraaaaa.... ide na piwo.

Zmieniony przez - Marcinecki w dniu 2005-08-21 16:43:23

Zazwyczaj mam umiar, a oprócz tego końskie zdrowie i taką naturę, rano nawet po ostrym chlaniu wstaję jak skowronek

kto przyjedzie mnie odwiedzic we fracyji tego poczestuje pysznym czerwonym winkiem..mam tez cytrynowa nalewke zrobina przez znajoma z sycylii oraz nalewke z wisni mojego taty...
na obiad kasza gryczana i zrazy...
masz racje Agentowna, dieta wysokoweg. zdecydowanie poprawia humor...
moze mozna nie byc na ckd a jednak redukowac? (marzenia scietej glowy...)
Marcinecki...wypij w pubie nasze zdrowko!!!