PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź-Podczas wyciskania opuszczaj sztange do linii obojczykow
-Podczas rozpietek na skosie sztangielki lacz nad glowa
-Podczas rozpietek na plaskiej sztangielki lacznad mostkiem
Dokladna technika opisana w ciekawostkach technicznych, przy rozpietkach wazne jest utrzymaywanie sztangielki rownolegle do podlogi.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
przedewszystkim broń cię Panie Boże przez wyciskaniem do obojczyków czy do szyji - jedyne co tak naprawdę możesz przez to zyskać to kontuzja stawów barkowych - bo nie oszukujmy się ale żeby takie wyciskanie coś dały naprawdę musisz trochę żelaza załadować a to już zdecydowanie prosta droga do kontuzji - dlatego nie rób tego
tym bardziej że taki rodzaj wyciskania powoduje rozciągnięcie podobne do rozpiętek , które są o wiele bezpieczniejsze
dalej idąc za tą myślą , nigdy ale to przenigdy nie staraj się podczas wyciskania prowadzić sztangi w inny sposób jak ten który jest dla ciebie najwygodniejszy [ wyciskacze mówią że musisz znalaść ten 'sweet spot' ten słodki punkt - chodzi tu zarówno o drogę prowadzenia sztangi jak i punktu jej opuszczania ] i w którym najlepiej czujesz mięśnie - nikt ci tego nie powie [ tzn. powiedzą ci ale nie będzie to nic innego jak zgadywanie w ciemno ] - musisz słuchać swojego ciała i wyciskać w taki sposób który nie wprowadza w ruch żadnego dyskomfortu - "a gdzies tak nad gorna czescia brzucha jak trzymam wydaje mi sie ze klatka lepiej pracuje - co wy na to ? " powiem tyle , tak rób
teraz to dlaczego czujesz tak mocno mięśnie naramienne
otóż , jak dobrze wiesz na ruch wyciskania składa się praca wielu mięsni w tym głównymi są klatka , barki i triceps [ jeszcze pracuje wiele mięsni stabilizujących - niktórzy uważają że wyciskanie jest ćwiczeniem uniwersalnym na górną połowę ciała ]
ze wzgledu na to że każdy z nas jest inny , co obejmuje przedewszystkim budowę ciała i kośćca , ten sam ruch wyciskania wykonywany przez różne osoby będzie aktywował te same mięśnie ale w różnym stopniu , jedni są tak zbudowani że wyciskanie na płaskiej jest dla nich cudownym lekiem na rozrost mięśni piersiowych wielkich a inni nie wyciągają z tego ćwiczenia nic więcej jak tylko rozwój tricepsów i przednich aktonów barków , a jest tak ponieważ każdy ciężar który staramy się wycisnąć jest kolejnym zadaniem/barierą do pokonania jaką stawaiamy przed naszymi mięsniami , nasze ciało wyciskając ciężar nie zastanawia się nad tym że skoro to co teraz wykonuje to wyciskanie na płaskiej to teraz powinien użyć barków , tricepsów i przedewszystkim klatki - ciało w takim wypadku aktywuje te mięsnie które są mu potrzebne do tego by się przeciwstawić żelastwu a nie te które w naszym mniemaniu powinny pracować , naszym zadaniem jest szukać takiej techniki czy kąta dzięki któremu pobudzimy tą partię o którą nam chodzi
a że większość , jesli nie wszystkie , porad i obserwacji bazuje na osobnikach mających 'talent' do tego sportu [ ujmując to inaczej , tych którzy nie mają żadnych problemów z rozwojem mięśni , kulturystach , mezomorfikach itd. itp. ] to te porady o których się mowi i które traktuje się jako wykładnik wszystkiego są dobre tylko dla nielicznych którzy również mają ukryty talent
wyżej wymienione argumenty potwierdzają tylko fakt że większość tych których znam i których prace , raporty itp. rzeczy czytałem twierdzą poprostu że wyciskanie na płaskiej tak napawdę nie jest głównym ćwiczeniem na mięsnie klatki piersiowej , co więcej niektórzy odważnie mówią że sztanga na połaskiej to wogóle nie jest ćwiczenie na klatke tylko na barki i triceps - i przez wielu komentowane jest to w ten sposób 'poprostu nie jestm do tego ćwiczenia stworzony'
dlatego jesli wyciskanie na płaskiej poprostu ci nie służy to po jakiego ch.. robić coś co nie daje zamierzonych efektów
ja również nie jestem za wyciskaniem na płaskiej bo mimo tego że początkujący nie jestem i technikę mam nienaganną to w czasie wyciskania na płaskiej [ bez względu na szerokość chwytu czy punkt opuszczania sztangi ] czuje wszystkie inne mięsnie poza tymi które mają pracować , tak jak napisane było wyżej , poprostu nie jestem do niego stwożony , ani siły ani mięsni - nic
za to robię wyciskanie sztangi głową w dół - w tej pozycji też wyciskanie sztangielek i rozpiętki i pracuje praktycznie cała klatka - nie stosuje i już nigdy stosować nie mam zamiaru innych kątów , a już napewno nie wyciskania na płaskiej , możesz równiez spróbować pompek na poręczach z łokciami prowadzonymi bardziej na zewnątrz
końcowa konkluzja , eksperymentuj , szukaj i nie staraj się nigdy traktować ogólnie znanych "faktów" jako dogmat tylko jako kolejną możliwość
słuchaj siebie a ciało samo powie ci czego nie możesz a co możesz robić - nikt inny ci tego nie powie
hehe mam nadzieje że nie zamotałem za bardzo i nie zanudziłem nikogo na śmierć
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/
wazna rzecza przy wykonywaniu cwiczen jest myslenie o tych miesniach, ktore maja pracowac, moze ci sie wydaje to glupie ale to dziala, to przeciez mozg wysyla impulsy nerwowe do miesni...
druga mysl ktora mi sie nasuwa to mozliwa dysproporcja w sile naramiennych i tricepsa w stosunku do klatki, moze po prostu sa one zbyt slabe aby moc wydajnie wspoluczestniczyc w tym cwiczeniu.
jesli chodzi o technike to piszesz ze kazdy ma swoj najwygodniejszy sposob opuszczania sztangi i powinien tylko ten sposob stosowac.
mysle ze mozna opuszczac sztange nie tylko do swojego ulubionego polozenia, jesli chce sie aby bardziej dolna klata pracowala to blizej brzucha, jesli gorna to blizej szyi, mozna zmieniac okresowo po prostu punkt do ktorego opuszczamy sztange
Pozdrawiam
Marcin
first -
nie wydaje mi się głupie połączenie myślowo-mięśniowe [ nie pamiętam czy przypadkiem nie winno się tak tego określać ] ale jego stosowanie wydawało mi się tak oczywiste że myślałem że po co mam powtarzać coś co wszyscy wiedzą - no ale chyba nie wszyscy więc , tak , to też jest ważne
jednak samym myśleniem nie zmienisz kierunku działania grawitacji , bo to o to tu chodzi , widzisz inna budowa klatki piersiowej sprawia że układ sił jest całkowicie inaczej rozłożony i osoby z klatką piersiową bardziej spłaszczoną żeby nawet utrzymać sztangę na prostych rękach w górę uszą uruchomić mięsnie w innym stopniu i inny sposób , tzn. wciąż będą pracowały te same mięnie ale w różnym stopniu , i choć wyobraźnia i myślenie o tym co się robi jest bardzo dobra nie zmieni to układy/kąta nacisku ma mięsień i ilości pracy jaką musi włożyć w wykonanie takiego ruchu , w rezultacie wychodzi to tak jakby ktoś wyciskający na skośnej w górę cały czas wyobrażał sobie pracę dolnej klatki i miał nadzieje że to ją rozbuduje a nie górę -- i to wcale nie jest przesadą bo nasza budowa szkieletowa wprowadza między nami nawet i takie różnice
second -
dysproporcja i technika o której piszech też wymieniona została powyżej , ale tak jak powiedziałem , może rzeczywiście zamiast pisać artykuł mogłem wymienić od myślnika
ta dysproporcja którą masz na myśli wykształca się z czasem właśnie w wyniku różnej naszej budowy kośćca
jedni z klatką piersiową [ nazwę to barkowatą ] wyciskając , jako mięsni głównych używa mięśni piersiowych - a tricepsy i barki działają tu drugorzędnie , co w efekcie z czasem owocuje dobrze rozwiniętą klatką i relatywnie do niej rozwiniętymi mięsniami drugorzędnymi
inni skolei , mający klatki piersiowe w kształcie [ nazwę to eliptycznie wygiętą beczką ] jako mięsni głównych używają raczej przednich aktonów barków i tricepsów i nierzadko się zdarza że klatka nie jest nawet mięśniem drugoplanowym bo nie pracuje prawie wcale - tak też się dzieje
co do techniki to delikatnie mówiąc źle , źle i jeszcze raz źle myślisz - to jest ładne w teori i dla tych jak to ich nazwałem 'zdolnych'
w rzeczywistości jest tak ze jeśli będziesz na chama starał się manipulować sztaną , opuszczając ją za wysoko lub za nisko tego swojego odpowiedniego toru i punktu rychu , to uda ci się uniknąć kontuzji tylko jeśli użyjesz bardzo małych obciążeń które nie będą miały na stawy barkowe żadnego wpływu
to co napisałeś jest jak rada dla kogoś w czasie wykonywania martwego ciągu , stojąc już wyprostowanym ze sztangą polecać komuś żeby zaczął robić krążenie biodrami
to jest poprostu niebezpieczne
mam nadzieje że teraz jasniej się wyraziłem
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/
dlatego jak chce sie zmieniac punkt do ktorego opuszczamy sztange nalezy zmieniac luk wygiecia
niebagatelna role tez odgrywa ulozenie lokci, jesli nie sa one do konca w prostej linii to tez ten punkt znajduje sie gdzie indziej, a prace przejmuja tricpesy
wiec przy wykonywaniu cwiczenia staraj sie trzymac lokcie szeroko, moze poczujesz w koncu prace klatki
Pozdrawiam
Marcin
BĄDZ SILNY, BĄDZ WIELKI, BĄDZ SZEROKI
**Abonent Działu Trening** koniecznie looknij http://www.insomnia.pl/temat169008/
przedewszystkim broń cię Panie Boże przez wyciskaniem do obojczyków czy do szyji - jedyne co tak naprawdę możesz przez to zyskać to kontuzja stawów barkowych - bo nie oszukujmy się ale żeby takie wyciskanie coś dały naprawdę musisz trochę żelaza załadować a to już zdecydowanie prosta droga do kontuzji - dlatego nie rób tego
WIDAC ZE NIGDY NIE ROBILES TEAKIEGO WYCISKANIA. RUCH DO LINNI OBOJCZYKOW - NIE DO SZYI - MAKSYMALNIE WYLACZA BARKI Z PRACY, DLATEGO UZYWA SIE RELATYWNIE MNIEJSZYCH CIEZAROW NIZ W PRZYPADKU TRADYCYJNEGO WYCISKANIA DO MOSTKA. STAWY BARKOWE NIE SA BARDZIEJ PRZECIAZANE. IM CIEZAR DALEJ OD OBOCZYKOW TYM MOCNIEJ PRACUJA NARAMIENNE - PATRZ TECHNIKA WYCISKACZY, KTORYM NIE ZALEZY NA MASIE TYLKO NA DUZYM CIEZARZE.
tym bardziej że taki rodzaj wyciskania powoduje rozciągnięcie podobne do rozpiętek , które są o wiele bezpieczniejsze
ROZPIETKI TO INNE CWICZENIE, A PELNY ZAKRES RUCHU PRZY WYCISKANIU NA PLASKIEJ WYSTEPUJE TYLKO PRZY FORMIE DO OBOJCZYKOW
dalej idąc za tą myślą , nigdy ale to przenigdy nie staraj się podczas wyciskania prowadzić sztangi w inny sposób jak ten który jest dla ciebie najwygodniejszy [ wyciskacze mówią że musisz znalaść ten 'sweet spot' ten słodki punkt - chodzi tu zarówno o drogę prowadzenia sztangi jak i punktu jej opuszczania ]
RUCH W KTORYM WYCISKAMY NAJWIECEJ - JAK DLA WYCISKACZY - NIE JEST NAJEFEKTYWNIEJSZYM DO ROZWOJU MASY MIESNIWEJ KLATKI, OZNACZA ON POPROSTU WLACZENIE DO CWICAENIA NAJWIEKSZEJ I W NAJWIEKSZYM STOPNIU MIESNI POMOCNICZYCH
i w którym najlepiej czujesz mięśnie - nikt ci tego nie powie [ tzn. powiedzą ci ale nie będzie to nic innego jak zgadywanie w ciemno ] - musisz słuchać swojego ciała i wyciskać w taki sposób który nie wprowadza w ruch żadnego dyskomfortu - "a gdzies tak nad gorna czescia brzucha jak trzymam wydaje mi sie ze klatka lepiej pracuje - co wy na to ? " powiem tyle , tak rób
teraz to dlaczego czujesz tak mocno mięśnie naramienne
otóż , jak dobrze wiesz na ruch wyciskania składa się praca wielu mięsni w tym głównymi są klatka , barki i triceps [ jeszcze pracuje wiele mięsni stabilizujących - niktórzy uważają że wyciskanie jest ćwiczeniem uniwersalnym na górną połowę ciała ]
ze wzgledu na to że każdy z nas jest inny , co obejmuje przedewszystkim budowę ciała i kośćca , ten sam ruch wyciskania wykonywany przez różne osoby będzie aktywował te same mięśnie ale w różnym stopniu , jedni są tak zbudowani że wyciskanie na płaskiej jest dla nich cudownym lekiem na rozrost mięśni piersiowych wielkich a inni nie wyciągają z tego ćwiczenia nic więcej jak tylko rozwój tricepsów i przednich aktonów barków
TO KWESTIA TECHNIKI, Z PRAWIDLOWA KAZDY BEDZIE MIAL PO TRENINGU ZAKWASY NA M. PIERSIOWYCH. PROBLEMY Z ROZWOJEM KLATKI DOTYCZA TAK SAMO INNYCH CWICZEN, WYCISKANIA NIE SA WYJATKIEM.
, a jest tak ponieważ każdy ciężar który staramy się wycisnąć jest kolejnym zadaniem/barierą do pokonania jaką stawaiamy przed naszymi mięsniami , nasze ciało wyciskając ciężar nie zastanawia się nad tym że skoro to co teraz wykonuje to wyciskanie na płaskiej to teraz powinien użyć barków , tricepsów i przedewszystkim klatki - ciało w takim wypadku aktywuje te mięsnie które są mu potrzebne do tego by się przeciwstawić żelastwu a nie te które w naszym mniemaniu powinny pracować , naszym zadaniem jest szukać takiej techniki czy kąta dzięki któremu pobudzimy tą partię o którą nam chodzi
TO TAK JAK BYS SAM SOBIE ZAPRZECZAL. NIBY NIE MOZEMMY WYBRAC JAK ZADZIALAJA MIESNIE PODCZAS CWICZENIA, A ZARAZ PISZESZ ZE MUSIMY SZUKAC ODPOWIEDNIEJ TECHNIKI CZY KATA.
PODAJE WIEC OPTYMALNA DLA ROZWOJU M. PIERSIOWYCH TECHNIKE WYCISKANIA NA LAWCE PLASKIEJ - OPUSZCZAMY JA DO LINII OBOJCZYKOW, ANATOMII I GRAWITACJI NIE OBEJDZIEMY.
a że większość , jesli nie wszystkie , porad i obserwacji bazuje na osobnikach mających 'talent' do tego sportu [ ujmując to inaczej , tych którzy nie mają żadnych problemów z rozwojem mięśni , kulturystach , mezomorfikach itd. itp. ] to te porady o których się mowi i które traktuje się jako wykładnik wszystkiego są dobre tylko dla nielicznych którzy również mają ukryty talent
JA PODAJE SPRAWDZONE PROPOZYCJE, PRZETESTOWANE NA PRZECIETNIAKACH.
wyżej wymienione argumenty potwierdzają tylko fakt że większość tych których znam i których prace , raporty itp. rzeczy czytałem twierdzą poprostu że wyciskanie na płaskiej tak napawdę nie jest głównym ćwiczeniem na mięsnie klatki piersiowej , co więcej niektórzy odważnie mówią że sztanga na połaskiej to wogóle nie jest ćwiczenie na klatke tylko na barki i triceps - i przez wielu komentowane jest to w ten sposób 'poprostu nie jestm do tego ćwiczenia stworzony'
ZGADZAM SIE, DO ROZWOJU KLATKI LEPSZE SA WSZELKIEGO RODZAJU SKOSY. ALE JAK CWICZYMY NA PLASKIEJ TO ROBMY TO W NAJEFEKTYWNIESZY SPOSOB.
dlatego jesli wyciskanie na płaskiej poprostu ci nie służy to po jakiego ch.. robić coś co nie daje zamierzonych efektów
ja również nie jestem za wyciskaniem na płaskiej bo mimo tego że początkujący nie jestem i technikę mam nienaganną to w czasie wyciskania na płaskiej [ bez względu na szerokość chwytu czy punkt opuszczania sztangi ] czuje wszystkie inne mięsnie poza tymi które mają pracować , tak jak napisane było wyżej , poprostu nie jestem do niego stwożony , ani siły ani mięsni - nic
za to robię wyciskanie sztangi głową w dół - w tej pozycji też wyciskanie sztangielek i rozpiętki i pracuje praktycznie cała klatka - nie stosuje i już nigdy stosować nie mam zamiaru innych kątów , a już napewno nie wyciskania na płaskiej , możesz równiez spróbować pompek na poręczach z łokciami prowadzonymi bardziej na zewnątrz
A CO Z GORNYMI PARTIAMI KLATKI ? W WYCISKANIU NA SKOSIE UJEMNYM PRAKTYCZNIE NIE DZIALAJA - M. PIERSIOWY MNIEJSZY NIE JEST ANGAZOWANY.
końcowa konkluzja , eksperymentuj , szukaj i nie staraj się nigdy traktować ogólnie znanych "faktów" jako dogmat tylko jako kolejną możliwość
słuchaj siebie a ciało samo powie ci czego nie możesz a co możesz robić - nikt inny ci tego nie powie
SLUCHANIE SIEBIE PROWADZI DO STAGNACJI BO WYBIERAMY METODY NAJLATWIEJSZE. OSOBY NIEDOSWIADCZONE TYLKO CWICZAC ZGODNIE Z DOSWIADCZENIEM INNYCH (CZESTO WBREW SIEBIE) OSIAGAJA POSTEPY.
TAKIE PORADY PRZYPOMINAJA MI TEKSTY W STYLU : W ZYCIU IDZ ZA GLOSEM SERCA -
ROWNIE BLEDNA RADA.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"