Na twarogu, ze skyra też robiłem (ten w okrągłej misce na fotce wyżej). Nie jest to jakiś odkrywczy przepis, ale jakby ktoś chciał to łapcie:
Z twarogu:
-
twaróg półtłusty 250g
- jaja 2 szt.
- WPC 40g
- mąka pszenna 40g
- mąka ziemniaczana lub budyń 15g
- mleko 80-100 ml, trzeba zdecydować samemu ile, żeby cała masa nie była sucha tylko troszkę płynna.
- erytrytol 2-3 duże łyżki
- owoce na górę, polecam maliny.
foremka: 21x15
Makro: 840 kcal
B 91 T 27 W 60
Oddzielamy białka od żółtek, wszystko ze sobą mieszamy oprócz białka. Białko ubijamy na pianę ze szczyptą soli, następnie do ubitych białek dodajemy partiami masę serową delikatnie mieszając szpatułką. Foremkę wysmarować olejem, wlać masę i do piekarnika. Pieczemy 30-40 min w 160 stopniach. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, zostawiamy na 10 minut zamknięty i po 10 minutach uchylamy piekarnik. Nie opadnie nam jak tak zrobimy. Dodam jeszcze, że do serników produkty muszą być w temperaturze pokojowej.
Ze skyra - mniejsza porcja.
- skyr waniliowy 150g
- jaja 1 szt
- mąka 40g
- mąka ziemniaczana lub budyń 15g
- mleko ok 50 ml
- erytrytol 3 duże łyżki
- maliny na wierzch
Makro: 420 kcal
B 28 T 7 W 60
foremka okrągła średnica 13cm.
BTW. Wczoraj dobry trening nóg wszedł, myślałem, że będę zdychał ale jest ok. Na pewno rolowanie miało na to jakiś wpływ.