Hej,
niestety zero "ruchu" na wadze czy wymiarach. Uciąć 200kcal i dodać interwały po treningu + 10-15 minut truchtu na "schłodzenie"?
Skłaniałbym się ku sprintom (robiłem już wcześniej). Może od razu z grubej rury i zrobić 20 sec sprintu/ 40 sec marszu i takich 5 serii. Co tydzień dodawać jeden interwał. Co myślicie?
Tylko w który dzień? Może w piątek?
Plan jest bez zmian i wygląda tak:
PN
Przysiady 5x5
Wysikanie sztangi ławka prosta 5x5
Wyciskanie żołnierskie 5x5
Dipy na triceps 5x5
Plank 3x max
WT
Podciąganie na drążku 4x12
Wiosło sztangą podchwyt 4x12
MC na prostych 4x12
Uginanie podudzi 4x12
Szrugsy sztangą 4x8
Odwrotne rozpiętki 3x12
Uginanie młotkowe 3x10
Uginanie ze sztangą 3x8
CZW
Przysiady ze sztangą z przodu 4x12
Przysiad bułgarski 3x12
Wycisk sztangi na skosie dodatnim 4x8
Rozpiętki na prostej 4x12
Wyciskanie żołnierskie 4x12
Wznosy hantlami w przód 3x12
Dipy na triceps 3x12
Wyprost z hantlą w opadzie 3x12
Plank boczny 3x max
PT
Podciąganie na drążku 5x5
MC sumo 5x5
Wiosło sztangą nachwyt 5x5
Uginanie ze sztangą szeroko 5x5
Ab roller 4x12
Ps. Na treningu dalej progresuje.
Ps2. Czy zejde w tym roku poniżej 100 kg :)?