Tajnego agenta nie znam, ale gier z serii LEGO na PS3 mamy dużo
wszystkie przeszliśmy z mężem na 100%
Młody też coś z nami grał, ale tak dla zabawy. Póki co nie wciągnęły go.
Wczoraj off i cały dzień w biegu, dwie imprezy, goście....
Dziś za to start w
I etapie GPK 23 km
Słabo poszło. No nie da się niedosypiać, nie ogarniać diety i nawodnienia, być po roztrenowaniu, biegać półmaratony tylko na zawodach a później bić rekordy na tarasie
Liczyłam że uda się zmieścić w 2,5h tak jak w poprzedniej edycji w marcu a wyszło podobnie jak w lutym, gdzie dzień wcześniej zrobiłam 3,7km, 5,7km i 11,6 km a później na oparach tą 23km. Pierwszy raz na tym dystansie biegłam bez kijków i odczułam, że jednak dużo pomagają, ale trochę słabo brać kijki na GPK bo nie ma tam długich i stromych podbiegów jak w górach i nikt z kijami nie biega
Poza tym to ma być treningowo, zarówno dla nóg którym się przyda praca na podbiegach, jak i dla głowy która w górach przyzwyczaiła się, że biegam tylko w dół lub po płaskim, a jak pod górkę, nawet lekko, to się idzie
Już od początku tętno wysokie, a tempo słabe, pod koniec pierwszej pętli zaczęłam czuć zmęczenie. Przed punktem odżywczym na początku drugiej pętli było pod górę więc przeszłam do marszu, tętno trochę spadło i okazało się że bez problemu weszła woda i czekolada. Ja po prostu nie mogę nic przełknąć na wysokim tętnie, ale na niższym żaden problem. Dlatego właśnie nie mam problemu żeby jeść na długich spokojnych treningach, ale na zawodach już bywa ciężko.
Na punkcie jak się zatrzymałam to jakoś mi się słabo zrobiło i w głowie zakręciło. Druga pętla ciężko, na 17-18km ogarnęła mnie senność i jakieś zawroty głowy, miałam ochotę po prostu się położyć i zasnąć
Na szczęście na ostatnich czterech kilometrach zawsze spotykam na trasie zawodników z dystansu 5,7km, mają świeże siły i krótki dystans więc lecą szybko i człowiek odruchowo próbuje biec za nimi, szczególnie z górki
Dodatkowo spotykam wtedy mnóstwo znajomych i przestaje myśleć że jestem zmęczona, mam dość i wszystko boli.
W każdym razie nogi bolą mocno a na jutro mam zaplanowany
trening siłowy a pewnie nie dam rady chodzić i siedzieć.
Trzeba się brać do pracy, bo chciałabym jednak zejść poniżej 2,5h.
Wrzucam tabelkę, pod spodem wyniki z lutego i marca.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-11-06 20:44:56