Szacuny
562
Napisanych postów
901
Wiek
2 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
13242
Puścili nas jednak do roboty. W czwartek kolejne testy.
Wczoraj: trochę pompek i brzucha na pokoju.
Wieczorem nie chciało czekać mi się na busa z roboty i pobiegłem sobie na baraki. Kiepsko to wygląda. Mimo tego ze wolno to HR wysokie. Samopoczucie za to ok- wiec zaskoczyło mnie to tętno. Dzisiaj off, jutro15 km jak będzie pogoda.
Szacuny
562
Napisanych postów
901
Wiek
2 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
13242
Na zmęczenie mogłem narzekać w drugiej połowie sierpnia i pierwszej połowie września. Spędziłem 34 dni w pracy po 12 h. Utrzymanie kilometrażu i treningów siłowych w tamtym czasie sporo mnie kosztowało. O ile siłowe szły ładnie to biegało mi się fatalnie. Zwykłe wolne wybiegania mnie męczyły.
Od połowy września jednak jest spokojniej. Było dwa tygodnie bez roboty, teraz robota lekka raczej. Dobrze sypiam, jem na plusie, fizycznie czuje się dobrze. Mimo to organizm nie reaguje na trening tak jak powinien. Dość ostrożnie buduję kilometraż pod bazę. Serducho i płucka powinny się adoptować - a nie robią tego.
Mam nadzieje że chociaż układ ruchu ma jakieś adaptacyjne korzyści -bo jak nie to w sumie dreptam bezefektywnie.
Być może to przez wzrost wagi- choć nie był on gwałtowny i raczej rozłożony w czasie . A może czas porobić jakieś badania profilaktyczne.
Szacuny
12977
Napisanych postów
20737
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607896
Badania to dobry pomysł. Poza tym skutki przemęczenia mogą wyjść po czasie i czasu trzeba żeby z tego wyjść. W tym intensywnym okresie organizm mógł nie nadążać z regeneracją, nagromadziło się zmęczenie i teraz jest bunt.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Dokładnie chodziło mi o te stawki za nadgodziny.
Niby są i obowiązują a nie znam nikogo komu byłyby wypłacone
Co prawda kiedyś sporo takich godzin nałapałem, ale wypłata już po bankructwie pracodawcy naliczana była przez prawników więc się nie liczy.