BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
Ja na pewno z chęcią wrócę do nieliczenia bo to zupełnie inny komfort życia jednak. Większy luz w głowie. Ale też wiem, że żeby osiągnąć cel najlepiej się sprawdza jednak kontrola kcal.
No ale warto było :P
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Nene87to zależy jakie to kg jak woda to zejdzie, jak masa to już gorzej u mnie 2kg to kolosalna różnica
chyba ze to takie 2 kg z najedzenia i po chwili znika :P
a im więej miesni tez można więcej wody i glukogenu nałapać
ale juz takie 2kg na stałe to fakt, czuć je
Dzisiaj w końcu trening.
Ostatni na siłowni był hmm
Mc
4x8 r. 40 50 55 60 x??
4x8 r. 40 50 55 60 65
3x12 r. 22 42 52 62
3x10 r. 35 45 50 55
Wyciskanie hantli leżąc
4x8 10 12 12 14
4x8 10 10 12x 9 12
3x12 r. 6 10 10 10
3x10 r. 4 10 10 10
Ohp
4x8 17 20 20 20
4x 8 17 17 17
3x12 12 17 17
3x10 12 17 17
1. Mc spoko. Nie jestem pewna ile zrobiłam w 3 serii. Czasem dzielę liczenie na 5ki i nie wiem czy zrobiłam 7 czy 12.... Bo się zamyśliłam a mi się zrobiło mega ciężko i podejrzewam 12. A że było tak ciężko to już nie dodałam nic.
2. Mega cieszy ta 14ka. Robiłam ją wizualizując poprawę wizualną wyglądu moich zmęczonych ciążami i karmieniem piersi )) hahaha i pomogło. W sensie pomogło podnieść ciężar, który wydawało mi się że mnie przygniecie.
3. I tu też mnie mega cieszy progres bo bałam się że to pójdzie dużo później.
Zamiast wcześniejszej wytrzymki dzisiaj wleciała prawie tabata. Prawie bo czas pracy miałam ustawiony na 30 a nie 20 s:
- box jump
- swing 16 kg
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
W środę byłam oddać krew.
W czwartek był siłowy:
1. Podciąganie 3x max
Fioletowa 1p+3 4+1 3+2
Zielona 1p+5+2 5+2 5+2
Guma fioletowa 5+1 4+2 4+1
Przyciąganie drążka 12 x 25 30 30
RDL
4x8 40 45 45 50
4x8 35 40 40 40
3x12 R. 12 32 32
3x10 r. 12 32 32 32
Przysiad wykroczny
4x8 12 12 12 12
3x12 9 9 10
3x10 7 7 9
I na koniec brzuch.
W piątek cały dzień na basenach.
Sobota i niedziela tylko rolki.
Nie wiem co robić z dietą. Generalnie mąż jest na urlopie, plus upał i niby siedzimy w domu ale jednak jest klimat wakacyjny. Nie wiem czy będę w stanie rzeczywiście trzymać się diety a nie wiem czy jest sens utrzymywać deficyt jeśli będą wpadać dodatki. Najpierw stwierdziłam, że póki jest na urlopie to odpuszczam. (Robię to tylko dla siebie, nie spieszy mi się a taki swobodny tryb nie ma co ukrywać jest bardzo przyjemny). Z drugiej strony męczy mnie z tyłu głowy, że nie dociągnęłam do końca.
Więc ustaliłam, że zobaczę jak będzie w tym tygodniu. Ułożyłam redukcyjny jadłospis, a to ważne bo zeszły tydzień był na straty bo właśnie nie ułożyłam sobie diety a na bieżąco to mi ucieka całkiem. Jak się uda trzymać założeń to pociągnę to dalej a jak nie to wejdę na wyższe kalorie na jakiś miesiąc i zobaczę kiedy będę gotowa na redu.
Chciałabym sobie strzelić fotki na koniec redu. I niby teraz cm praktycznie bez zmian (ok 1-2 cm na plus) ale czuję, że to nie to :P Więc dla własnej satysfakcji mi tego brakuje.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poniedziałek: 1785 75/76/186
1. Kasza jaglana na słodko z awokado i bananem + brzoskwinia
2. Pieczone pulpety ze szpinakiem, marchewką i papryką, ryż, sos pomidorowy
3. Pasta z makreli z bułką, kieliszek czerwonego wina
Pasta z makreli z przepisu od mamaginekolog sztos- z dodatkiem soku z cytryny, skórki cytryny, pietruszki i chrzanu. Będę powtarzać na pewno.
Wtorek 1671 101/67/164
1. Owsianka na zimno, jogurt w wpc, borówki
2. Schabowy, ryż z soczewicą, warzywa z patelni
3. Racuchy owsiane z jabłkami
Środa
1. Czekoladowy mugcake z ciecierzycy
2. Pieczeń rzymska, ryż
3. Pesto z awokado
Wczorajszy trening:
Przysiad
Suwnica 60x16 80x 12 100x10 110 x 12
4x8 20 40 45 50 55
4x 8 r. 20 40 45 45 50
3x12 r. 20 40 40
3x12 r. 20 30 40 40
Wioslo hantlem
4x8 14 16 18 18
4x8 14 16 ??
4x8 ??
3x12 14 14 14
3x 10 10 14 16
Hip thrust
4x8 80 90 90
4x8 65 75 85 85
4x 8 52 62 72 82
3x12 452 52 52
1a. Pompki 3x 30s x 3x 30s
1b. Sit up 3x 30 s
1c.burpree 3x 30 s
1. Rack zajęty. Na goblet nie miałam ochoty a ostatni raz na suwnicy ćwiczyłam z 4 lata temu..... A chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu. Kiedyś się w planie pojawi ale nie jestem pewna czy ta suwnica jest ok- schodzi się max do kąta prostego bo brakuje regulacji odległości siedziska. Ale fajnie nogi pracowały.
2. Coś nie mam szczęścia z zapisem tego wiosła. Nie mam pojęcia czy w zeszłym tygodniu zatrzymałam się na tych 16 kg czy było więcej. Ale to 18 kg weszło jak masło o dziwo.
3. I tu mnie mega progres cieszy, bo ostatnio pisałam, że mam opory żeby dołożyć. Ale muszę powtórzyć te ciężary, żeby się upewnić czy pełen zakres ruchu jest.
Wytrzymkę zrobiłam z przerwami 20s a nie 10s i jednak lepiej.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Dieta w trakcie leczenia kontuzji
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56