26.11.2019 r. tę datę zapamiętam już do końca swojego życia
O godzinie 5:15 przyszedł na świat Antek - moje przyszłe nieprzespane noce, opuszczone treningi i słaba dieta. Jest piękny :) wybaczam Mu już teraz. Chciałbym móc nauczyć go być dobrym człowiekiem, pełnym szacunku do drugiej osoby i tego sobie, mojej dzielnej żonie i Antkowi życzę!
BTW panowie.. Warto być przy porodzie. Nasze ćwiczenia siłowe, rekordy, nieudane próby ich bicia, interwały i towarzyszący im stan przedzawałowy to nic w porównaniu do tego, co Nasze kobiety muszą znieść przy porodzie. Szacunek dla każdej z mam! Dziś polecam temu kto może uściskać swoją matkę mocno, bezwarunkowo i przeprosić za jakiekolwiek złe słowa. Czy istnieją superbohaterowie bez supli na tym świecie? Tak! I jednym z nich jest moja żona
Wracając do treningu:
27.11.2019 r.
Rotators: 2/ 20*6 2/ 20*5
MP: 3*40 3*45 6*55
Wyciskanie Hantli +szrygsy: 4/ 15*12.5 + 15*20 15*22.5 2/ 15*25
Wznosy+ podciąganie nóg : 4/ 12*5 + 4/ x 15
Całość? 35 minut :) szaleństwo? Tak!
Piekło bareczki? Tak! Ale zamykali siłownię i nie miałem za bardzo innego wyboru. No chyba, że chipsy i mecz LM przed TV
pozdrawiam wszystkich tatusiów, wyściskajcie też mocno swoje żony! :)