SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kebula, DT nr ∞

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 23788

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Taki mi aktualnie najbardziej odpowiada: wygenerowac jak najwiekszy dlug tlenowy i zaangazowac jak najwiecej miesni w 40 min.

chociaz juz sie czuje lekko zmeczona. Mam jednak nadzieje, ze "dociagne" do wielkanocy.

Skoro nic nie pisalam o piatku, to znaczy, ze nie udalo mi sie pocwiczyc. Sobote spedzilam na dzialkowych obowiazkach, wiec dopiero w niedziele...morsowalam. O tym jeszcze nie wspominalam, ale od lutego morsuje co 1-2 tygodnie.

Poniedzialek standardowo lyzwy,

Wtorek DNT

Sroda trening: zasada ta sama AMRAP w 60 sek. poszlo calkiem niezle, ale pod koniec zle sie poczulam. Nie wiem czy z powodu glodu (jak mozna byc glodnym pochlaniajac 2500kcal???) czy zbyt szybkoego rytmu.

4x
1a. przysiad (40 kg)
1b.wyciskanie hantli stojac (na jednej nodze, zeby pocwiczyc rownowage) 5kg
(musialam zrobic przerwe po 2 seriach, bo juz nie dawalam rady)

2a. pompka (ok. 10)
2b. HT na jednej nodze (ok 12)
tutaj tez pozwolilam sobie na przerwe

3a. romanian DL na jednej nodze
3b. plywak

+ planki

rozciagnelam sie juz w pociagu .

liczyc nadal licze, odpuscilam sobie w weekend, w sumie z lenistwa.
Zadaniem na najblizsze tygodnie jest ograniczenie pieczywa i lepsze planowanie posilkow. czesto teg nie ogarniam tylko kupuje sobie na miescie zestaw w stylu "skyr+bula".

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
A morsujesz sama czy w jakiejś grupie??

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
W grupie, samemu sie nie powinno. zreszta, sama bym nie weszla.


Zmieniony przez - kebula w dniu 12/03/2020 13:48:43
1

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No dlatego pytam właśnie. Sam bym nie ryzykował.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
slusznie, zwlascza, jak sie jest poczatkujacym:)

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
No i co...silki zamkniete, silownie zamkniete...siedze na home officie:)
Na poczatku bylo ciezko to zaakceptowac, ale to znaczy, ze po prostu mam teraz szanse na sprobowanie nowych aktywnosci. W gorach raczej nie ma wiele koronawirusow.
Oprocz tego mam silownie na swiezym powietrzu, ogarniety salon, kilka ciezarkow w razie czego, no i roleczki.
Postanowilam powazniej sie wziac za kwestie powrotu do formy, ale mam wrazenie, ze samo liczenie napedza moj glod. Sprobuje do swiat ograniczac sie do 2000kcal, to juz powinno byc deficytowe o ile zachowam aktualny poziom aktywnosci.
w domu raczej nie bede siedziec, no chyba, ze zostanie oficjalnie wydany taki nakaz. Mysle, ze samo unikanie tlumow wystarczy, nie dajmy sie zwariowac...

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Jak mieszkasz na pustkowiu to też bym nie widziała ograniczeń. Sama chce w następny weekend w góry pojechać, jakoś mnie to oczyszcza i napawa spokojem. A Ty wróciłaś do Polski?

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Nie, nadal mieszka w Szwajcarii i nie przewiduje tego zmieniac:)
Na poczatku nie lubilam tych gorskich wycieczek. Bylo nudno i meczaco. Ale jakos z czasem sie przyzwyczailam.
Podobnie ze snowboardem. Jestem otwarta na nowe aktywnosci.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
A jak tam w kraju wygląda sytuacja?
Snowboard super sprawa - sama będę chciała spróbować w następnym sezonie ciężko idzie nauka?

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
generalnie to dolce Vita. Chcialam pocwiczyc na streetworkoucie, a obok niego jest plac zabaw i beztrosko hasajace dzieci...jestem bardzo rozczarowana zarzadzeniami rzadowymi dot. zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania wirusa.
Co do snowboardu, dla mnie to pierwszy sniegowy sport (nie licze zjedzanie sankami z pagorkow. Zalezy jaki poziom Cie interesuje. Na poczatku nie umialam nawet wstac . przez jakies, skrecanie "opanowalam" po chyba 4-5 treningu. Z tym, ze nie ucze sie od instruktora, tylko od chlopaka, a on zbyt ambitnie podchodzi do mojego poziomu.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dalej masa? :)

Następny temat

rzeźba na gumach i fitnessie

WHEY premium