SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kebula, DT nr ∞

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 23675

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
a jakie?

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Keb, u Ciebie nigdy nie ma nudy! Szczególnie w kwestiach sportowych - same interesujące i wymagające sporty uprawiasz warunki do jazdy na desce pewnie u Ciebie są bardzo dobre, co?

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Szukam czegos, co mi sie nie znudzi. Silka jest spoko, ale bikiniara ze mnie zadna, wiec szukam szczescia poza hantlami.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
missInvincible
Keb, u Ciebie nigdy nie ma nudy! Szczególnie w kwestiach sportowych - same interesujące i wymagające sporty uprawiasz warunki do jazdy na desce pewnie u Ciebie są bardzo dobre, co?


Teraz czy ogolnie? Na razie sa tylko 2 stacje otwarte, ale nie uderzamy, bo wejsciowka jest niesamowicie droga. Poczekamy jeszcze ten miesiac. Podejrzewam, ze skoro sa gory, a wszyscy Szwajcarzy umieja jezdzic na nartach lub desce (serio, maja nawet w ramach wfu, obowiazkowo), to warunki sa przyzwoite

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Fajnie. Na wf-ie nauka jazdy na nartach czy desce. Tylko pozazdrościć.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Hejo, wracam, bo mi brakuje kopa do motywacji .
Wszystko robie na pale, od treningu po odzywianie.
Najzwyczajniej w swiecie mam juz za duzo tych zajawek: lyzwy, silka, balet, akrobatyka, deska... no i coraz ciezej to pogodzic nie cisnac 10h sportu tygodniowo. ba, nawet wiecej. Ciezko mi z czegokolwiek rezygnowac. Staram sie jakos laczyc te wszystkie elementy, ale srednio mi to wychodzi. Dlatego postanowilam, ze zaczne od notowania, przynajmniej bede miala czarno na bialym, co robilam i kiedy. Kolejnym utrudnieniem w regularnosci sa zmiany w srodkach epidemiologicznych: tu mi zamkna silke, pozniej lodowisko i tak sobie czekam...no ale nic, trzeba sobie radzic.
Moim pierwszym problemem jest chyba brak planu i brak periodyzacji. Na silce sie troszeczke miotam, bo z jednej strony chcialam sie skupic na cwiczeniach y ciezarem wlasnego ciala, stabilizacji i rehabilitacji (tak, odezwalo mi sie kolano z biodrem. Taki maly kombos), no a z drugiej strony....kurde, brakuje mi normalnych przysiadow i drobnych, typowo kulturystycznych cwiczen (te wszystkie wyciagi, wioslowania, wyciskania...).
Planowac bede tygodniowo, co ile i kiedy, ale:
trening silowy powinnam zrobic 2-3 na tydzien
lodowisko: 2 razy na tydzien
rolki: raz na tydzien
balet: raz na tydzien
decha: hm...no jak sie uda. To jest typowa rozrywka, nawet nie traktuje tego jak sport, chociaz po kilku godzinach na stoku jestem KO.

Pozostaje jeszcze kwestia diety. Ciezko mi ja usystematyzowac, bo z jednej strony, nie chce znow wpasc w bledne kolo 110% albo nic, a z drugiej strony, jak nie licze, to bardzo latwo przejadam nawet 3000kcal.
Na poczatku chcialam opierac sie na wyliczeniach mojego Polara, ale widze, ze wylicza mi mniej kcal niz jestem w stanie wytrzymac. Takze stwierdzilam, ze w dni normalnej aktywnosci, bede sie starala (podkreslam slowo starala) nie przekraczac 2500kcal. W dni, w ktorych nie uda mi sie wyrwac na konkretny trening, bede sie starala utrzymac 2000 kcal. Bede stopniowo przycinac jak nie bede czula glodu. Nie licze makro, bo to przynosi wiecej szkody niz pozytku.

No i teraz nie wiem, czy zaczac od jutra czy dzis. No dobra, zaszaleje, zaczne od dzis.

Plan na ten tydzien:
SOBOTA:
Sport: deska+stretching (stretching do zrobienia, na desce bylam krotko, tylko 3 godziny),
Dieta: Chcialabym sie zmiescic w 2200kcal...jestem juz na 2100, ale w sumie nie czuje sie glodna, wiec chyba tak zostanie:

NIEDZIELA:
Sport: silka lub rolki (chcialabym pojsc na rolki, ale nie wiem czy pogoda bedzie mi sprzyjala).
Dieta: jezeli dobije do pelnej aktywnosci narzuconej przez Polarka: 2500kcal, jezeli nie dobije: 2300kcal

PONIEDZIALEK:
Sport: balet+stretching (lub rolki)
Dieta: jak w niedziele

WTOREK:
Sport: rolki lub silka
Dieta: jak w niedziele

SRODA:
Sport: balet (lub nic)
Dieta: jak w niedziele albo 2000kcal

CZWARTEK:
Sport: rolki+lodowisko (wyjatkowo 2, bo mam zajecia z rolek, a one trwaja tylko godzine, wiec pokatuje troche lod)
Dieta: jak w niedziele

PIATEK:
Sport: lodowisko
Dieta: jak w niedziele

SOBOTA:
Sport: decha
Dieta: w zaleznosci, na jak dlugo jedziemy. Jezeli na caly dzien (od 9 do 16), to 2500 kcal.

NIEDZIELA:
Sport: silka
Dieta: hm...no sprobuje 2500 kcal, ale bede na obiedzie rodzinnym, wiec moze mi nie wyjsc.

Poza tym, to tak...naprawiam kolano. Wujowo wyladowalam loopa. Myslalam, ze juz jest wszystko ok, wiec zaczelam meczyc skoki na lodzie wbrew wyraznemu "nie" mojej fizjo. No coz, wiedziala, co mowi. Takze na lodowisku cwicze piruety i kroczki....i nawet nie wiem, kiedy mijaja 2 godziny.

A, no i jak zauwazyliscie, nie mam planu na silce. Uloze go za miesiac, bo po prostu nie mam pomyslu.



Zmieniony przez - kebula w dniu 12/12/2020 20:40:52
2

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Dzięki Patik! .
Dlatego tylko na tydzień, żeby nie zdążył mieć ubawu

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dalej masa? :)

Następny temat

rzeźba na gumach i fitnessie

WHEY premium