WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

i jak to u Ciebie wyglądało? nie zaburzenia, tylko samo wyjście oczywiście. Przepraszam, że trochę zaśmiecam dziennik.

tak jak na filmikahch ktore wkleilas. Tylko ja bralem leki, to one tez pomogly, chcociaz 1 rok nakrecalem sie strasznie i leki, zmiany lekow, kombinacje lekow, nic za bardzo nie dzialalo. Pozniej ogladalem te filmiki, czytalem ksiazki o depresji i CBT, czytalem historie osob co z tego wyszly. Mialem W 1 roku 5 nawortow, czyli wychodzilem juz z tego, cieszylem sie, az tu nagle przychodzil jakis duzy stres i wszystko wracalo ze zdowjona sila. Na poczatku nakrecalem sie zawsze na nowo, sprawdzalem neta, ale pozniej juz sobie powiedzialem: nie sprawdzam nic, najwyzej umre, mam to gdzies. No i zaczalem jesc nawet jak mi sie nie chcialo, zaczalem jezdzic do pracy na rowerze bez wgledu na to czy dobrze spalem czy nie, czy mialem sile czy nie. Po jakims czasie nakrecanie zupelnie zniknelo, zaczalem spac lepiej a w dzien moglem przylozyc drzemke, takze nawet jak byl ciezszy dzien to sie zdrzemnalem i tyle. Na poczatku tego roku zmniejszylem leki, odstawilem lek ktory mnie utuczył i jestem juz naprawde na malych dawkach i na 1/10 tego co we mnie ładowali. Nie podchodze juz do tego tak, ze to nie moze wrocic, moze wrocic ale za kazdym razem trzeba z tego wyjsc. Po ostatnim nawrocie nie nakrecalem sie i nawrot silnych objawow trwal tylko tydzien i po tygodniu juz funkcjonowalem jak normalny czlowiek.

Do tego trzeba dochodzic co spowodowalo nasza nerwice/depresje, przyznac sie do bledow, przeanalizowac zycie, ale to juz praca samym z soba albo na terapii.

Wazne tez moim zdaniem aby chodzic do pracy i zyc w miare normalnie, wiadomo pozwalac sobie na niepowodzenia, na bycie "dziwnym" w niektorych sytuacjach jak sie zle czujemy, zyc wolniej ale nie rezygnowac z pracy i znajomych. Jak ktos ma prawdziwych przyjaciol to im mozna powiedziec i utrzymywac z nimi kontakt, probujac rozmawiac o innych rzeczach niz depresja, nerwica. Pradziwiwi przyjaciele czesto znaja nas lepiej niz rodzina i psycholog i czesto moga duzo powiedziec co u nas w zyciu robilismy nie tak ze dopadla nas depresja/nerwica. Wygadnanie sie znajomym z pracy itd raczej nic nie daje oprocz chwilowej ulgi. Przyznac sie musimy przed soba ze mamy depresje/nerwice a nie przed znajomymi (nie mowie tu o prawdziwych przyjacielach)

Takie to troche chaotyczne, ale mam nadzieje ze cos pomoze, a moze bardziej zacheci do swiadomego wychodzenia z tego wszystkiego. Ja od roku nie mialem stanu dperesyjnego oprocz tego jednego tygodniowego nawrotu. Czasami czulem sie dziwnie jak przesadzilem z treningiem i poszedlem odrazu po tym na saune. W sumie to tak 1 raz mnie dopadlo, duzo cwiczylem, ochudzalem sie, a po treningu chodzilem na saune i po tych sytuacjach mialem mini ataki paniki, a za tydzien przyszla nerwica.depresja z gróbej rury, Po tym zaczelo sie latanie po lekarzach, nakrecanie itd...


Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/28/2020 9:58:48 AM

Bardzo Ci dziękuję powoli zaczynam ogarniać, że nerwica nie była spowodowana nagłą operacją i chorobą, a po prostu pozwoliło to jej się wydostać w całej okazałości. Zawsze za bardzo się wszystkim przejmowałam i martwiłam. Najważniejsze to przestać się dziwić, zignorować i pozwolić odejść niech moc będzie z nami

Nene87

Bardzo Ci dziękuję powoli zaczynam ogarniać, że nerwica nie była spowodowana nagłą operacją i chorobą, a po prostu pozwoliło to jej się wydostać w całej okazałości. Zawsze za bardzo się wszystkim przejmowałam i martwiłam. Najważniejsze to przestać się dziwić, zignorować i pozwolić odejść niech moc będzie z nami

przygotuj sie na porazki, kroki do tyl, ale podazaj do przodu, jak bedziesz konsewentna, to nagroda wyjscia z tego wszytskiego pozwoli zapomniec o cierpieniu, kt trzeba bylo przejsc

Spalem dobrze, plan na ten tydzien:

Pon: FWB lekki
Wt: Marsz
Sroda: Marsz
Czwartek: Marsz
Piatek:FBW sredni





Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/29/2020 11:36:42 AM

Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/29/2020 11:44:45 AM

Spalem super. Wczoraj poszedlem na pizze z rodzinka, poszedlem doslownie 6km, a rodzinka pojechala autem. Nie jadlem pizzy z 2 lata. Dzis marsz 8km na solanke.

Ze zmian, to widze ze wraca lub juz wrocilo moje stare libido, co pewno spowodowane jest tym ze zyje "tu I teraz", a nie w jakims nerwicowym matrixie






Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/30/2020 9:22:01 AM

wszedl marsz w deszczu, a dieta wygladala tak:



w dzienniku oczywsice nie wpisuje warzyw, ktore jem



Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/30/2020 8:33:48 PM

spalem bardzo dobrze, dzis FBW o sredniej intensywnosci

Zakupuje kreatyne hcl oraz l-carnitine. Zaczne brac jak przestane brac urdyne, czyli za niecaly miesiac. Omega 3 zostawiam juz do stalej suplementacji.

Jaką Urydynę bierzesz i w jakich dawkach?

TREE PHARMA URYDYNA 250 60 KAPS (jedna kapsulka dziennie) + ultra omega 3 firmy NOW (4kapsy dziennie) + cholina (4 jajka dziennie)

Paatik pisala ze jedzenie tylu jajek codziennie nie jest zbyt zdrowe, ale wiadomo w naszym wypadku trzeba podjac ryzyko i ja je podjalem. Taki zestaw nalezy brac 3 miesiace i ma pomoc w odbudowaniu mógu, ktory zostaje uszkodony podczas stanow depresyjnych itd:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4011061/

Ale caly czas pamietaj to nie cudowne srodki, to dodatek.

Mozesz tez dodac raz dziennie:







Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/31/2020 9:47:31 AM

Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/31/2020 9:50:25 AM