Dzisiaj zrobiłem sobie dzień dziecka, a.mianowicie polecialem na StreetFood Festival i brałem małe porcje by jak najwięcej skosztować. Jedyny minus, ze nie bylo Szwajcarskiego jedzenia.
1. Jajecznica na kabanosie i.watrobka z dorsza (wjechala po wbiegu na Uetliberg)
2. Kulki serowe z chili, pierozki, osmiornica.w.ciescie, cos japonskiego na patyku, hot dog, a na deser ciacho nasaczone CBD
3. Gulasz.angielski z pomidorkami i orzechami
4. Pudding z jogurtu greckiego i quarka z bananem.i borowkami