Jemy/nie jemy ze spamem jedziemy

U mnie zaczęła się redukcja

O jak smakowicie mimo że widocznie mniej niż zwykle :) ja dziś też ryż tylko z curry. Połączenie tego z groszkiem i kukurydzą wygląda ciekawie ile kcal jaki rozkład teraz leci?


Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2019-03-12 17:51:05

2600
B 250
W 300
T 50 mniej więcej
Początki wiec humoru nie ma i ciagle głodny

northwestpassage

Kto tam jeszcze masuje? Pochwalcie się co dobrego na talerzu:)

Ja tam staram się coś zbudować, a co wlatuje, to nic ciekawego, ciastka, chipsy, muffinki, praliny, paluszki, itp.


Zmieniony przez - LiptonS w dniu 2019-03-12 18:11:54

Mesja - kaloryka tak jak u mnie ;) tylko rozkład nieco inny na korzyść tłuszczy. Lipton - jeszcze będzie mi brakować takiego nic cciekawego, w jakich markach szczególnie się lubujesz?

Ja 5 dzień trzymam sztywno michę . W głowie dziś zaczęły się pojawiać placki po węgiersku , sernik , mc Donald , ziemniaki z sosem i mizeria , pieczywo . Nie wiem skąd mi się wzięło , ale dziś cały dzień miałem ochotę na bułkę pasztet pieczony i keczup wtf ? Pasztet ostatnio jadłem chyba 5 lat temu Haha trzeba walczyć pierwszy tydzień zawsze mam najgorszej jeszcze odrazu wskoczyłem na taka michę i obciąłem z 1200 Kcl

northwestpassage

Mesja - kaloryka tak jak u mnie ;) tylko rozkład nieco inny na korzyść tłuszczy. Lipton - jeszcze będzie mi brakować takiego nic cciekawego, w jakich markach szczególnie się lubujesz?

Czy ja wiem, ja masuje, a w okresie letnim będzie redukcja, tobie zapewne wypadnie masa.

Ja słodycze i słone przekąski kupuje tylko na promocji, a obecnie mam pod ręką, katarzynki w czekoladzie, czekolada 90% wawel, paluszki lajkonik, chipsy Crunchips solone, Lay's zielona cebulka, morele w czekoladzie, figi w czekoladzie, orzeszki w czekoladzie, praliny wysokobiałkowe, od czasu do czasu kebab wlatuje jak jestem w mieście i to tyle. Z KFC jak i McDonald'a na szczęście się wyleczyłem, a mam je 4,5 km od domu.

Cięcie bardzo duże. Głowa musi się przyzwyczaić i te pierwsze dni zawsze trudne, potem już leci. Pasztet dobra rzecz - najbardziej lubię francuski z drobimexu, tyle że z musztardą, mniam :)

Lipton - niezły arsenał na zapasie :) morele i figi w czekoladzie zjadłabym szczególnie. Ja też na fast foody nie mam specjalnych chęci, gdzieś tam w liceum to był czas na knysze itp potem właściwie samo przeszło. Jedynie pizza i została i to też stosunkowo rzadko.

Dzień dobry wszystkim