Ja czekam az zimno bedzie i wtedy mam takie popisowe danie wege z soczewicy czerwonej, pomidorów, imbiru, cebuli i czosnku. I właśnie z plamką mleka koko.
...
Napisał(a)
xtras - moja koleżanka takie zupy blenduje. I wychodzi z tego taka "kupa", ale posypana orzeszkami czy pokrojoną bazylią lub z plamką ze smietany/ mleka koko wygląda o niebo lepiej.
Ja czekam az zimno bedzie i wtedy mam takie popisowe danie wege z soczewicy czerwonej, pomidorów, imbiru, cebuli i czosnku. I właśnie z plamką mleka koko.
Ja czekam az zimno bedzie i wtedy mam takie popisowe danie wege z soczewicy czerwonej, pomidorów, imbiru, cebuli i czosnku. I właśnie z plamką mleka koko.
...
Napisał(a)
Paatikxtras - moja koleżanka takie zupy blenduje. I wychodzi z tego taka "kupa", ale posypana orzeszkami czy pokrojoną bazylią lub z plamką ze smietany/ mleka koko wygląda o niebo lepiej.
Ja czekam az zimno bedzie i wtedy mam takie popisowe danie wege z soczewicy czerwonej, pomidorów, imbiru, cebuli i czosnku. I właśnie z plamką mleka koko.
Paatik no to gdzie przepis ??? Bardzo proszę mi tu zaraz zapodać, bo jak przeczytałem produkty to juz mi sie japa roześmiała a w żołądku zaburczało
...
Napisał(a)
Chętnie zapodam, ale ja taki jestem kucharz-laborant - na oko wszystko robię. Zapodam Ci główną ideę. 2-3 cebule, czosnek- zmorzyć na tłuszczu (czasami kokosowy, czasami oliwa, czasami masło klarowane), dodać kurkumy w proszku lub starkowany korzeń, starkowanego imbiru, pokrojoną papryczke chili. Posolić. Duże pomidory 3-4 obrać ze skóry, pokroić w kostkę, dodać do tej cebuli. Wszystko razem ma się powoli smażyć. Jak już masa będzie taka dosyć jednolita (nie musi sie za dużo wody z pomidorów wygotować), zalewam wszystko bulionem i wrzucam 1,5 szklanki soczewicy czerwonej. Dopieprzam, dosalam, docukrzam.Dosłownie z 15 minut się gotuje, żeby czerwona soczewica się nie rozgotowała. Odstawiam na 2-3 godz. aby smaki się "przeżarły". I masz gar gęstej zupy, rozgrzewającej przez imbir i papryczki. U mnie w domu gówniarzeria to je z grzankami (chleb posmarowany masłem lub oliwą z czosnkiem, zrumieniony w piekarniku) - pokrojone w kostki grzanki wrzucone do zupy. Ja dosypuję sobie pestek słonecznika, czasami orzeszki pinni i lubię kleks z mleka koko. Moja Mama daje łychę śmietany na swoją - ale podejrzewam, ze chce ostrość zabić. Czasami jeszcze curry wsypuję/czasami nie - ale to na tym etapie gdzie pomidory się daje.
A teraz działaj i pochwal się rezultatami:)
A teraz działaj i pochwal się rezultatami:)
...
Napisał(a)
Nie wiem czym jest ten spartan na nogi i nie chciałbym wtrącać się w Twoje plany, ale poczęstuję Cię moją szorstką męską przyjaźnią.
Rozumiem, że spartan, to kolejna forumowa zabawa, która ma odwieść od sensownego programu treningowego.
Nic z tych Twoich ćwiczeń nie będzie. Dlaczego robisz tak wiele serii danego ćwiczenia?
Bo w internecie napisali "more is more"?
More is more dla genetyków i koksów.
Starting strength na początek. Czym mniej ćwiczeń, tym większe szanse powodzenia.
Ja najlepiej czuję się ćwicząc co trzeci dzień! I nie jestem żadnym wyjątkiem.
Rzuć okiem na mój program treningowy. Te serie po 15-25 powtórzeń spowodowały, że mój organizm spotkał się ze zjawiskiem zwanym po angielsku "hypertrophy".
Działa to jak diabli. Po prostu mięśnie rosną. W tym roku aż do października nie miałem w rękach sztangi ważącej 130 kg. Wczoraj poszło 160 x 3 przy mojej nie-wadze. I jeśli samochód mnie nie rozjedzie, to efekty będą nadal, bo dobry program ma to do siebie, że działa.
Większość tzw. słabych genetyków popełnia jeden z dwóch błędów: ćwiczy ciągle tak samo lub zmienia głupi program na jeszcze głupszy.
Starting strength albo rampa i jedna seria z prawdziwego zdarzenia. Ważne, by było mało ćwiczeń. Popatrz jak ja ćwiczę. 3-4 ćwiczenia i do domku. Akurat ja robię rampę, a następnie dwie serie, jedną z dużym obciążeniem, a jedną z małym. Gdybym jednak miał wybierać, to zakres 15-25 powtórzeń to istny killer. Też możesz rampować i wykonywać jedną serię z obciążeniem do 10 powtórzeń, a drugą na 15-30. Ale ja w ten sposób robię tylko 3-4 ćwiczenia na sesję i tylko podstawy.
Nie rób tylu serii!
Mniej is more.
A jeśli wreszcie weźmiesz się za porządny program, to spróbuj kreatynki.
Rozumiem, że spartan, to kolejna forumowa zabawa, która ma odwieść od sensownego programu treningowego.
Nic z tych Twoich ćwiczeń nie będzie. Dlaczego robisz tak wiele serii danego ćwiczenia?
Bo w internecie napisali "more is more"?
More is more dla genetyków i koksów.
Starting strength na początek. Czym mniej ćwiczeń, tym większe szanse powodzenia.
Ja najlepiej czuję się ćwicząc co trzeci dzień! I nie jestem żadnym wyjątkiem.
Rzuć okiem na mój program treningowy. Te serie po 15-25 powtórzeń spowodowały, że mój organizm spotkał się ze zjawiskiem zwanym po angielsku "hypertrophy".
Działa to jak diabli. Po prostu mięśnie rosną. W tym roku aż do października nie miałem w rękach sztangi ważącej 130 kg. Wczoraj poszło 160 x 3 przy mojej nie-wadze. I jeśli samochód mnie nie rozjedzie, to efekty będą nadal, bo dobry program ma to do siebie, że działa.
Większość tzw. słabych genetyków popełnia jeden z dwóch błędów: ćwiczy ciągle tak samo lub zmienia głupi program na jeszcze głupszy.
Starting strength albo rampa i jedna seria z prawdziwego zdarzenia. Ważne, by było mało ćwiczeń. Popatrz jak ja ćwiczę. 3-4 ćwiczenia i do domku. Akurat ja robię rampę, a następnie dwie serie, jedną z dużym obciążeniem, a jedną z małym. Gdybym jednak miał wybierać, to zakres 15-25 powtórzeń to istny killer. Też możesz rampować i wykonywać jedną serię z obciążeniem do 10 powtórzeń, a drugą na 15-30. Ale ja w ten sposób robię tylko 3-4 ćwiczenia na sesję i tylko podstawy.
Nie rób tylu serii!
Mniej is more.
A jeśli wreszcie weźmiesz się za porządny program, to spróbuj kreatynki.
...
Napisał(a)
Kill-Bill - silny to jesteś ale tak dużo mięśni to nie masz
Masz rację - spartańskie kopyta to forumowe wyzwanie: 30 serii przysiadów po 10 powtórzeń
Masz rację - spartańskie kopyta to forumowe wyzwanie: 30 serii przysiadów po 10 powtórzeń
...
Napisał(a)
ojanKill-Bill - silny to jesteś ale tak dużo mięśni to nie masz
Masz rację - spartańskie kopyta to forumowe wyzwanie: 30 serii przysiadów po 10 powtórzeń
Aż tak dużo nie ma - ektomorfik. Sensowny program też stosuję niedługo.
Nic przeciwko forumowym wyzwaniom, ale mam wątpliwości czy to akurat dla xtrasa w tym momencie.
Generalnie chciałem xtrasowi przekazać, że lepiej wykonać mniej serii, a porządnie. Wiele serii tylko utrudnia rozwój siły w przypadku niektórych osób. Myślę, że xtras do takich naeży. I miej ćwiczeń, większe szanse na powodzenie.
2
...
Napisał(a)
Paatikxtras - moja koleżanka takie zupy blenduje. I wychodzi z tego taka "kupa", ale posypana orzeszkami czy pokrojoną bazylią lub z plamką ze smietany/ mleka koko wygląda o niebo lepiej.
Ja czekam az zimno bedzie i wtedy mam takie popisowe danie wege z soczewicy czerwonej, pomidorów, imbiru, cebuli i czosnku. I właśnie z plamką mleka koko.
Akurat dzis mam cos podobnego - czosnek, chilli, oliwa, soczewica czerwona, pasternak, marchew, bataty, dynia, duzo przypraw. Polane oliwa i posypane pestkami dyni - nieprazonymi tym razem :).
2
...
Napisał(a)
Dzisiejszy trening
- Drazek mlotkowo
4/3/4 +5kg
4/4 CC
- Dipy
3x5 +10kg
2x8 CC
- MC sumo
3/3/5 110kg
- Fronty
3/3/4 70kg
- Trzymanie ciezaru
3x ok 15sec na strone
Trzymanie podpatrzylem na fejsbuku u specjalistow od trojboju. Fajna sprawa, skosy pracuja jak szalone i dopoki chwyt nie puszcza, sztanga jest poziomo. Jesli puszcza, robi sie tak jak u mnie.
- Drazek mlotkowo
4/3/4 +5kg
4/4 CC
- Dipy
3x5 +10kg
2x8 CC
- MC sumo
3/3/5 110kg
- Fronty
3/3/4 70kg
- Trzymanie ciezaru
3x ok 15sec na strone
Trzymanie podpatrzylem na fejsbuku u specjalistow od trojboju. Fajna sprawa, skosy pracuja jak szalone i dopoki chwyt nie puszcza, sztanga jest poziomo. Jesli puszcza, robi sie tak jak u mnie.
...
Napisał(a)
Waga z rana 85.8kg
Chyba mi waga szwankuje, niemozliwe, zebym 4kg zgubil w tydzien.
W pasie -2cm wzgledem zeszlego tygodnia.
Z drugiej strony moze i tak, od srody meczyl mnie nieznosny bol zeba, malo co jadlem, bo wszystko mnie urazalo, dppiero w piatek dentysta zaczal mi go leczyc.
Na dobra sprawe, dopiero wczoraj podjadlem.
Chyba mi waga szwankuje, niemozliwe, zebym 4kg zgubil w tydzien.
W pasie -2cm wzgledem zeszlego tygodnia.
Z drugiej strony moze i tak, od srody meczyl mnie nieznosny bol zeba, malo co jadlem, bo wszystko mnie urazalo, dppiero w piatek dentysta zaczal mi go leczyc.
Na dobra sprawe, dopiero wczoraj podjadlem.
...
Napisał(a)
Po obiedzie poszlismy na spacer, ale to nie wystarczylo zeby glowe oczyscic z niepotrzebnych mysli, dlatego wpadl nieplanowany trening.
- WL sztanga
3x3 70kg
2x10 50kg
- Sciaganie wyciagu gornego uchwyt mlotkowy szeroki
3x8 66kg
- Uginanie na biceps siedzac
3x8(na strone) 12kg hantle
- Kolko z kolan
3x5
- Wykroki z workiem na plecach
4x8 (na strone) 30kg
Po kolku jeszcze jakies wygibasy na brzuch - ladnie popracowal.
Udalo sie mysli troche uciszyc, musze wyluzowac, bo moj poziom stresu przekracza wszelkie normy ostatnio.
Sciaganie drazka takim uchwytem, jest wybitnie angazujace dla najszerszych, polecam.
Zmieniony przez - xtras2001 w dniu 2018-11-04 19:47:29
- WL sztanga
3x3 70kg
2x10 50kg
- Sciaganie wyciagu gornego uchwyt mlotkowy szeroki
3x8 66kg
- Uginanie na biceps siedzac
3x8(na strone) 12kg hantle
- Kolko z kolan
3x5
- Wykroki z workiem na plecach
4x8 (na strone) 30kg
Po kolku jeszcze jakies wygibasy na brzuch - ladnie popracowal.
Udalo sie mysli troche uciszyc, musze wyluzowac, bo moj poziom stresu przekracza wszelkie normy ostatnio.
Sciaganie drazka takim uchwytem, jest wybitnie angazujace dla najszerszych, polecam.
Zmieniony przez - xtras2001 w dniu 2018-11-04 19:47:29
Poprzedni temat
Konkurs :Włączamy napęd 4 x 4,czyli robimy masę, III etap str 30
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- ...
- 60
Następny temat
czy potrzebujemy aminokwasów BCAA do swoich treningów?
Polecane artykuły