Już mi się odechciało cokolwiek pisać po wybryku skasowania się postu.. nie wiem nawet co kliknęłam, że wszystko zniknęło
Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)
Strumyk - dziękuję ale pewnie będę panikować jeszcze z 523 razy na temat tego że jestem gruba, zalana co mam jeść itd ale do tego chyba się już przyzwyczailiście
Invidia - tak, idę do szkoły rodzenia. Pomyślałam że jeśli jest za darmo to głupotą byłoby nie skorzystać z doświadczenia i wiedzy innych ludzi. Poznam nowych ludzi i jakaś to też forma rozrywki. Mam czas więc zobaczę co tam mi pokażą.
Night - dziękuję, wypróbowałam ostatnio na treningu ściąganie drążka nie prostując tak mocno rąk i rzeczywiście to będzie dobre rozwiązanie na zmianę z wiosłowaniem w którym póki co jest mi bardzo wygodnie.
Poniedziałek trening
przysiad low bar 8/8/8/8/8
20kg/20kg/20kg/20kg/20kg
RDL na jednej nodze ze sztangielkami 12/12/12/12
2*4kg/2*4kg/2*4kg/2*4kg/
wiosłowanie sztangielką 12/12/12/12
2*4kg/2*4kg/2*4kg/2*4kg
pompki na kolanach 5*10
face pull 12/12/12/12
3,4kg/3,4kg/3,4kg/3,4kg
triceps-prostowanie rąk na wyciągu 12/12/12/12
9kg/9kg/9kg/9kg
200 schodów
klęczenie na piłce
zaciskanie kółka
bird dog
rozciąganie
wtorek - spacer 40 minut
środa - taka piękna pogoda (20stopni w cieniu) że postanowiłam iść na
rower, 30-40minut
dalej nie mam wagi
czekam na przesyłkę, postanowiłam kupić jednak nową po tym jak złapałam się na tym, że ważę się u innych ludzi w domu
waga trzyma się na 70kg (+6kg od początku)
wracam też do pilnowania misek bo ostatnie kilka dni to wrzucenie w siebie jak w śmietnik, a to rogalik, a tu gryz drożdżówki, kilka cukierków, do tego krokiety, potem słodki napój... no a na koniec ból brzucha. Bez świrowania, pozwolę sobie na jakieś desery
ale z głową a nie na takie podjadanie bezwartościowe i w sumie bardzo kaloryczne
jak mi się to skasuje przed kliknięciem "wyślij" to się rozbeczę... a i jeśli jakaś mamuśka mnie czyta to w lidlu są jeansy ciążowe za 45zł :)