Dziennik ciążowy

Zły humor chwilowo odszedł w zapomnienie
Było kilka spacerów a dziś trening powięziowy i rozluźnianie, dużo rolowania, szukania bolących miejsc, bardzo przyjemny, do czasu porodu zagości regularnie w moim planie.

Ciało zaczyna się mocno zmieniać, brzuch już powoli przeszkadza, ciężko się wyspać i coraz częściej mam zadyszkę, właściwie to mam wrażenie że ciągle sapię

za niedługo wrzucę fotki

Super, że humor lepszy Czekamy na fotki

Rośnie brzuchol coraz większy, Paula pisała w swoim dzienniku o tym jak czuje pracę nadwyrężonych mięśni i w pełni się z nią zgadzam, podczas leżenia wystarczy delikatnie ruszyć głową i mięśnie się bardzo napinają, trzeba uważać.

30 tc waga od początku +8kg (marzy mi się zakończyć na 12kg ale to raczej nierealne, sam dzidziuś powinien przybrać minimum 2kg więc czuję że zakończy się na 14kg... )

cellulit mam chyba nawet na uszach

Zaczęłam mieć zachcianki i to na coś na co przed ciąża najbardziej psioczyłam, aż mnie trzęsło jak widziałam, że ludzie to kupują... serki homogenizowane i wszystkie inne mleczne deserki, monte, serki waniliowe, musy z pianką... no i kupuje i jem to, i mi tak smakuje że czuję się jak w niebo mając je w ustach

a teraz to co tygryski lubią najbardziej
















Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-11-28 11:15:03

Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-11-28 11:18:12

Ja pamietam, ze zachciank miałam tylko na początku i to takie książkowe, na kiszone ogórki i kwaśne ogólnie... a że całe lato w ciąży, to lodów chyba tonę zjadłam u mnie było +18,5 kg przed porodem, a miesiąc po już ważyłam tyle, co przed ciążą i nie odchudzałam się, dieta była pod laktację, żeby mały nie miał kolek i wystarczyło. Czekolady nie mogłam jeść, smażonego i ogólnie zdrowo musiało być.

super wyglądasz

Poka ten cellulit na uszach - ja niewierny Tomasz - muszę zobaczyć. A tak serio - bardzo ładnie wyglądasz.

piękny ten brzuszek i Ty kaka <3

Fajny masz ten brzuszek. Ja to już jakbym do porodu miała iść :p

A waga bardzo ładna. Pociesze Cię że ten cellulit ładnie schodzi. Teraz nie dość że hormony to jeszcze trzymanie wody i nie ma bata żeby go nie było. Ja się ciągle szczotkuje i jest trochę lepiej niż w pierwszej ciąży ale i tak tyłek jak galaretka :D

A takie zachcianki to pół biedy. Ja tych z pianką nie lubię bo za słodkie ale jakieś homogenizowane świństwa lubię :p

Plus dużego brzucha jest taki że coraz mniej jedzenia się mieści. :p

Aż się wstyd przyznać, ale ja w ciąży przytyłam 20kg, ale jak tylko zaczęłam karmić i trzymać dietę (bez smażonego, ostrych przypraw) to szybko schudłam schodząc z wagą nawet mniej niż ważyłam przed ciążą. Zachcianki miałam głównie na słodkie i nie patrzyłam, że coś jest niezdrowe, jak miałam ochotę to jadłam np. chałkę z masełkiem Można sobie w tym stanie pofolgować


Zmieniony przez - Nikki w dniu 2018-11-30 22:07:44

Śliczny brzusio Kaka Bardzo zgrabniutki :)