Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Treningi z 7 i 8 luty, siłownia standard, bieganie podkręciłem ciut bieżnię z 14,5 km/h na 15,0 km/h - kolka złamała mnie przy 27:30, do tego standardowe 3 minuty schłodzenia w marszu 6,0 km/h. Jutro plus weekend "off". Jutro dużo na głowie, w (sob.niedz.- poligon).
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2018-02-08 18:04:47
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Jakby rower był to może bym pojeździł, roweru nie ma to o tym nie myślę. Najniższa zanotowana waga w czasie przygotowań do IM i startu to 62kg (i wcale nie były to same mięśnie, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że miałem podobny poziom BF-a co dzisiaj, a dzisiaj ważę +10kg i to jest nowy plan treningowy - biegi ciężko/szybko/krótko plus siłownia, oraz jakby nie było poligony (godzin z plecakiem i ekwipunkiem trochę się uzbiera). Wszyscy znamy różnicę pomiędzy maratończykiem, a sprinterem i ja swoje treningi ułożyłem bardziej w stronę tego drugiego. Zyskuję czas wolny, nowe doświadczenie i nową sylwetkę. Na bieżni biegnę 6 stopni pod górę, mam w rękach ciężarki - niby symboliczne bo niecałe 2kg każdy, ale robotę robią. Jeszcze kilka treningów i kupię sobie jakieś cięższe, wtedy obniżę o kilka oczek prędkość i zacznę niejako walczyć o nią ponownie.
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2018-02-09 07:32:05