SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zapiski nolose

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 34070

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nolose
Tak? No to palnęłam... Ale nie wiedziałam, serio. Myślałam, że to się szybciej odczuwa
Bo w takim razie wychodzi, że lepiej robić kolejny trening następnego dnia rano po wieczornym lub dwa tego samego dnia, jak ktoś ma taką możliwość. Ciekawe.


ja czuje od razu następnego dnia po wieczornym treningu (o ile wgl), kwestia bardzo indywidualna.

2 treningi tego samego dnia? ojjjj... to zle sie skonczy
wiesz czym są domsy??

no i trzeba dodać, że nie są wyznacznikiem świetnego treningu


Zmieniony przez - Myraen w dniu 8/2/2017 4:45:06 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
zmęczenie po treningu może być od razu
jakiś lekki ból mięśni również
ale same domsy, czyli Zespół opóźnionego bólu mięśniowego pojawiają się od 24 do 72 godzin po intensywnym wysiłku.
czyli może wystąpić po 24 h u jednej o soby a u innej po 48
a nawet u tej samej osoby raz tak raz tak
lbo wcale moze domsów nie być
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
Myraen: Tak, tak, wiem nawet o tym, co napisała bziubzius, tylko jakoś tak... no nie wiem, nie powiązałam czy coś - w każdym razie palnęłam :P
(A tak sobie "głośno myślałam" też w kontekście układania treningów, podziału na partie i rozłożenia dni w tygodniu.)


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-02 18:44:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nolose
Myraen: Tak, tak, wiem nawet o tym, co napisała bziubzius, tylko jakoś tak... no nie wiem, nie powiązałam czy coś - w każdym razie palnęłam :P
(A tak sobie "głośno myślałam" też w kontekście układania treningów, podziału na partie i rozłożenia dni w tygodniu.)



hehe zdarza się

ja Ci ostatnio taki ładny komentarz napisałam o progresowaniu i dopiero po przeczytaniu komentarza Bziu w moim temacie dzisiaj sobie uświadomiłam, że przecież ja też mogę progresować dodając powtórzenia szok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
No ale z tych wszystkich opcji nie pisz książki z definicjami, bo to kiedy jaki trening zrobisz, ile, w jakiej sytuacji, w jakim celu to może zależeć od wielu czynników. Może być nawet opcja pt. mam wk***a, a zrobię dzis 3 treningi zeby sie wyzyc. Czy ma sens sylwetkowy? Nie sadze, czy jest sens jak wiem ze pomoze na nastroj - jak dla mnie tak. czy to regula godna definicji w ksiazce - nie.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
nolose

Viki: Dodajesz zwykłą sól kuchenną czy jakąś himalajską czy inną 'bajerancką'?



Akurat używam soli himalajskiej, bo taka kupiłam kiedyś na promocji
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
Myraen:


eveline: O tak, masz rację.
(Np. wczoraj zrobiłam trening myśląc o pozostałych 'tylko' do końca tygodnia. I fajnie było.) Z jednej strony chyba dobrze mieć to uporządkowane, stały progres, itp., ale też widzę, że to moje planowanie - tak w ogóle też... - na potem, z różnymi opcjami, itd., nie jest dobre. Dziękuję za sensowne słowa.


Viki: Właśnie sobię uświadomiłam, że jako że teraz piję głównie wodę z butelki z filtrem, to średnio mi wyjdzie dodawanie soli... Ale dzięki za pomysł, kiedyś wypróbuję



ŚRODA 2/08/17
23.00: 6h - jak obudziłam się do ubikacji, zwyczajowo, drugi raz, to potem o dziwo nie mogłam zasnąć :/ (i przy tym byłam głodna)
DIETA
8.30: ser edam 100g, chleb chrupki x6, sałata lodowa, pomidor x2;
11.30: jabłko, migdały 40g;
14.30: schab, ryż brązowy, fasolka szparagowa mrożona 250g;
17.45: jajka x3, ryż paraboliczny, cukinia, marchew x2;
[19.30: kakao]
~trening
22.15: napój sojowy 500g, płatki owsiane 50g, melon cantaloupe 400g. [okazało się, że tego melona już raczej trzeba było zjeść i się masakrycznie przeżarłam objętościowo mimo że nie lubię wyrzucać jedzenia to powinnam bardziej zwracać uwagę na swoje odczucia w tym temacie - tak ogólnie też, bo i zostawianie na talerzu u mnie nie przechodzi]
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

TRENING
Dół+klatka+barki
Goblet x12
7/10/12.5/15/17.5/20x? [jak zaczynam psuć technikę - postawa, lędźwia, core - to kończę]
Wykroki w tył x12
cc/5/7.5/10 [j.w.]
Wyciskanie hantli skos x12
7.5/10/12.5/15x7? [bardzo mocny ten skos, ale nie dało się mniej]
Rozpiętki skos x15
5/7.5: 15/15/15 [j.w.]
Wciskanie hantli siedząc x12
5/7.5/10x6 [oj, odczułam te duże kąty z poprzednich ćwiczeń]
Wyciskanie francuskie oburącz x12
7/9/10x10?
Plank 3xmax
33/25/18 [jak zwykle pod koniec troszkę czułam lędźwia; poza tym mam wrażenie, że robię bardziej jedną stroną]
___________________________________________
ok. 1h
+ rozciąganie


Sprawdziłam inny sposób na posiłki i w pierwszej części dnia z najedzeniem gorzej - ale to też może przez tę pobudkę, także jeszcze nie skreślam.
Miałam policzyć wypijane płyny, ale oczywiście zapomniałam.
Dieta niezbyt.
Trening fajnie


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-03 16:50:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
CZWARTEK 3/08/17
00.30: 7h
DIETA
8.30: jajka x2, ser edam 50g, chleb chrupki x5, śliwki 150g, jabłko 100g, sałata lodowa, pomidor; (30/60/25)
11.30: migdały 55g; (10/0/25)
15.30: schab, ryż paraboliczny, cukinia, marchew 300g; (30/60/10)
21.00: schab, ryż paraboliczny, marchew 200g, gruszka 100g, szpinak. (30/70/15) [z powodu długiej przerwy niestety zapchałam się marchwią]
(100/190/75/1800) (no tak ostatnio chyba trochę zmniejszyłam, szczególnie biorąc pod uwagę poprzednie 2500... ale oczywiście nie chudnę ;P)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.


PIĄTEK 4/08/17
00.30: 7h
DIETA
8.30: jogurt 125g (4/5/5), płatki jaglane 20g, ser edam 75g, chleb chrupki x4, małe jabłko, sałata lodowa, pomidor;
12.45: migdały 50g;
16.45: kakao, marchew 300g, jajka x3, kasza gryczana biała 65g, ogórek 150g, szpinak, gruszka 50g;
20.45: marchew 400g, napój sojowy 500g, płatki owsiane 50g, śliwka 100g, migdały 10g.
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.
110/190/85/2000


SOBOTA 5/08/17
00: 7,5h - no jak mogę spać, to nie śpię
DIETA
9.30: marchew 250g, jajka x4, chleb chrupki x4, jabłko, ogórek;
13.45: migdały 50g, jabłko; [i mimo ochoty na coś słodszego to jest gorsza opcja jeśli chodzi o efektywność]
16.45: szynka, ryż paraboliczny, awokado 85g, ogórek, szpinak, marchew 300g;
~ trening
21.45: napój sojowy 250g, jogurt naturalny 250g (8/3/5+8/10/10), marchew 300g, migdały 10g.
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

TRENING
Domowy
Wykroki chodzone
100
Odwodziciele z gumą
50
Pompki damskie
15/12/11
a. Unoszenie ramion w przód z gumą siedząc
15/15/15
b. Spięcia(?) brzucha
8/6/7
Przysiad bułgarski
10/10/10 [to jest ćwiczenie, w którym trzeba mieć ustaloną stałą liczbę powtórzeń, bo tylko wtedy możliwe jest ich wykonanie - robienie maks powt. jest za ciężkie psychicznie ]
Plank 3xmax
15/25/20
___________________________________________
40min.
+ rozciąganie

Po pierwsze, fajny trening Ogólnie lubię ćwiczyć raczej tylko na siłowni, tzn. wtedy o wiele lepiej mi się zebrać, ale tu - jak już zaczęłam - było w porządku

Poza tym:
Odwodziciele z gumą zrobiłam owijając gumę wokół kolan na 3 razy - było bardzo ciasno, ale na 2 mocno za szeroko - i chodząc w tył (i z powodu długości tej gumy średnio wchodziło, dlatego "tylko" 50 ).
I tak na przyszłość, fajne by jeszcze były:
Odwodzenia w tył stojąc
Wykroki w bok w tył
Wykroki w bok
ale już mięśniowo nie miałam siły na nie , bo jak próbowałam, to już psułam technikę.


NIEDZIELA 6/08/17
1.30: 7,5h (no za późno się położyłam, ale już trudno; postaram się bardziej to ogarniać)
DIETA
11.20: jajka małe x4, ryż paraboliczny, marchew 200g, ogórek, sałata lodowa, morele x2, kakao; (35/65/20)
16.20: schab, kasza gryczana biała 65g, awokado, marchew 120g, fasolka szparagowa mrożona 250g, sałata lodowa, jajko, morele x2; (35/75/25)
21.00: schab, ryż paraboliczny, awokado (więcej), ogórek, sałata lodowa, jabłko małe, morela, kakao. (30/65/25)
100/205/70
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

Były DOMSy po wczoraj (oprócz oczywiście pupy chyba trochę barki)


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-07 10:53:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
PONIEDZIAŁEK 7/08/17
przed 00: prawie 8h
DIETA
8.30: ser edam 50g, jajka x2, chleb chrupki x5, morela x2+nektarynka 250g, sałata lodowa, pomidor x2; (30/60/25)
12.50: migdały 50g; (10/0/25)
16.40: schab, kasza gryczana biała 65g, orzechy brazylijskie 20g, marchew 300g, jabłko 50g, ogórek, kakao; (35/65/20)
~trening
21.10: napój sojowy 250g, WPC 20g, płatki jaglane 50g, nektarynka, duża śliwka, morela, małe jabłko, chia 25g, migdały 10g. (za dużo tych owoców, oczywiście się zapchałam - a już po poprzednim posiłku, na treningu, byłam obciążona trawiennie; nie wiem, czy to jakieś braki czy zwykłe łakomstwo) (35/85/20)
(110/200/90, 2050)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

TRENING
Plecy+barki+biceps
Ściąganie górnego drążka x12 (rozgrzewkowo)
20/25
Podciąganie z gumą 5xmax
4+1/3+1/3/1.5+1.5 [oj, to z pomocą dużo było i nie bardzo z wyczuciem, ale to tak wstępnie; pewnie będę robić opuszczania, ewentualnie wiszenie]
Drążek dolny x12
25/30: 11/11/10
Face pull z gumą
3x15
Wyciskanie hantli siedząc x12
5/7/7.5/10x6
Unoszenie bokiem x15
1/1.5/2 [ostatnia technika]
Jeżyki 3x20
20/25/30 [i tu miałam, za przeproszeniem, odezwę od układu pokarmowego]
Uginanie młotkowe x12
5/7/9x?
Plank 3xmax
31/20/17
___________________________________________
27-28
+ rozciąganie

Suuper. Zmieniłam podejście i miejsce -równolegle, i bardzo dobrze (mam nadzieję, że też i sensownie/poprawnie to wygląda ;p)
Także dieta niezbyt ogarnięta, ale trening jakby lepiej
(W tym tygodniu najprawdopodobniej będą dzielone - po tym sobotnim domowym treningu nadal czułam pupę i uda jakieś zmęczone )


A, liczyłam płyny (być może coś pomyliłam), wyszło ok. 4-5l wody + 1,5-2l z herbat i kakao.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
WTOREK 8/08/17
po 00: 7,5h
DIETA
8.20: ser edam 100g, chleb chrupki x6, małe jabłko, duża nektarynka, duża śliwka, sałata lodowa, pomidor; (30/65/25)
12.40: migdały 50g; (10/0/25)
16.30: marchew ok. 500g..., schab, kasza gryczana biała 50g, awokado, ogórek, kakao; (35+/60/25)
21.30: napój sojowy 500g, płatki owsiane 50g, marchew x2, grejpfrut 150g, śliwka 100g, małe jabłko, orzechy brazylijskie 15g. (30/85/25)
(115/200/100, 2160)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

Lekkie DOMSy góry po wczoraj (środkowo-bocznej części pleców, w okolicach pach, ramion i trochę barków), ale nogi też nadal zmęczone - a dziś jeszcze nałaziłam się w sumie dosyć sporo


ŚRODA 9/08/17
DIETA
8.40: ser edam 75g, chleb chrupki x5, jabłko 250g, ogórek, szpinak, kakao; (25/60/20)
12.40: migdały 50g; (10/0/25)
16.30: schab, ryż paraboliczny 75g, awokado, jajko, ogórek x2, szpinak, marchew 200g; (30/70/25)
~ trening
20.50: napój sojowy 500g, płatki owsiane 50g, chia 20g, melon żółty 500g, kakao. (I mimo takich ilości tym razem się nie zapchałam; potem nawet bym coś jeszcze zjadła - chyba to trening ) (30/80/20)
(95/210/90, 2030)
Z takim układem jedzenia (w sensie z tymi migdałami) co prawda nie mam parcia na słodkie, ale chyba jednak cukier mi spada, bo odczuwam takie osłabienie. (Chociaż też dzisiaj ciut mniej rano zjadłam - ser się kończył xd - także może to to nasiliło; nie wiem, zobaczę.)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

TRENING
Dół
Goblet x12
7.5/10/12.5/15/17.5/20x8 [w ostatniej góra nie dawała rady]
Wykroki chodzone x12
7.5 [tylko zaczęłam, bo za bardzo czułam jeszcze "zdomsowane" dwójki]
Wykroki w tył w bok x12
cc/5/7.5/10/12.5x10 [ostatnia seria bardziej w bok]
Uginanie na maszynie leżąc
2szt.x10/1szt.x?
Spięcia (?) brzucha
12/8/8
___________________________________________
16-57
+ prawie 20 minut rozciągania i prób rollowania

Wydaje się mniej: ćwiczeń, czasu, ale jak kończyłam, to już byłam mocno zmęczona - i kondycyjnie, i mięśniowo (ha, tak od razu). Jednak nogi to nogi
Ogólnie w porządku trening
Musiałam sobie wyrollować prawą łydkę - próbowałam hantlem, chyba jakoś działało - bo od kilku dni czułam ją mocno spiętą, co aż czasem przechodziło w stopę. Oby podziałało.


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-10 09:22:43
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z dużymi udami.

Następny temat

OCENA DIETY REDUKCYJNEJ

WHEY premium