SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zapiski nolose

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 34078

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Masowanie kettlem jest niegłupie. Mi np w przypadku uda też fajnie rozluźnia to co jest pospinane.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
night: To było akurat hantlem - kettli nie ma - ale też dało radę (Swoją drogą kettlem to chyba jednak bardziej skomplikowane niż hantlem - całe szczęście, że te drugie to raczej są na siłowniach.)
A jeszcze w temacie: rollować się powinno po treningu/po jakimś rozgrzaniu czy można i tak "bez przygotowania"?



CZWARTEK 10/08/17
00: 7,5h
DIETA
8.30: kakao, jajka x4, ryż paraboliczny, banan 70g, małe jabłko, ogórek, sałata lodowa; (35/70/25)
13.00: migdały 50g; (10/0/25)
16.00: napój sojowy 500g, chia 15g, migdały 10g, marchew 250g, płatki owsiane 50g, brzoskwinia ufo; (25/65/25)
20.30: marchew 250, schab więcej, kasza gryczana biała 50g, ananas 200g, orzechy brazylijskie 15g, ogórek, szpinak, kakao; (40/70/25)
(110/205/100, 2160)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

(Od jakiegoś czasu mam problemy trawienne - nie wiem, może to kasza/wcześniej ryż brązowy, może dużo białka (bo liczę na oko).)


DOMSy o wiele lżejsze niż po tamtym domowym Ale też odczuwane w inny sposób - nie typowo ciągnące, a jakby bardziej ogólnie "spompowane"/zmęczone uda. A najpierw czułam jeszcze trochę górną część dwugłowych, to już bardziej typowo. I też wiem, że pracowały zewnętrzne części ud/odwodziciele (to przy tych wykrokach).



PIĄTEK 11/08/17
po 00: 6,5h (przed budzikiem)
DIETA
8.20: ser edam 100g, chleb chrupki x5, jabłko + śliwka 250g, pomidor x2, sałata lodowa, kakao; (25/60/20)
12.40: migdały 50g; (10/0/25)
20.30-21.30: jajka x4, ryż paraboliczny 100g, marchew x2, ogórek x3, szpinak, kakao x2(35/95/20)
(70/155/65, 1485)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

Koło 14 zaczęłam mieć mroczki przed oczami, zrobiło mi się też słabo i miałam mdłości; potem mocno rozbolała mnie głowa i podrętwiały mi niektóre części. (Chyba to było to, co jest i było u mnie w rodzinie na zmianę pogody; sama w czasach podstawówki miałam podobne problemy. A tym razem mogło wpłynąć jeszcze permanentne niedospanie, ale to raczej jako "zapalnik" niż sama przyczyna, tak podejrzewam.) Koło 16 wreszcie się położyłam, wzięłam przeciwbólowy i jakiś czas później zasnęłam na jakieś półtorej godziny. Oczywiście o treningu nie było mowy - także niestety w tym tygodniu siłownia tylko 2 razy i raczej nie będzie już domowego. Szkoda, ale tak bywa. (Postaram się może jakoś odpocząć, chociaż może być z tym ciężko.)


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-12 09:56:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Rolowanie może być częścią rozgrzewki, ale po wstępnym rozgrzaniu i w wersji skróconej raczej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
jeśli masz spadki cukru to nie możesz robić przerw jedzenia takich dużych
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
paula.cw: Aha - dziękuję za odpowiedź (swoją drogą muszę się dokształcić w temacie, bo interesuje mnie też na przykład, jakie są różnice między rollowaniem po treningu a przy rozgrzewce)


bziubzius: (Akurat ta przerwa w piątek była dlatego, że było mi tak niedobrze, że spałam.) Wiem właśnie, i widzę, że źle na mnie wpływają dłuższe przerwy w jedzeniu, ale też nie mam, jak widać, samozaparcia/pomysłu/?, żeby to odpowiednio organizować... (I przyznam, że przy tym denerwuje mnie, że jednak zajmuję się tym jedzeniem, bo nie tykam syfu, jem chyba w większości nieprzetworzone i w miarę "zdrowe" rzeczy, a i tak to nie wystarcza i źle się czuję, bo dochodzą jazdy z cukrem :/ to się pożaliłam)



SOBOTA 12/08/17
po 00 -> przed 1: 6h
DIETA
7.30: jajka x4, ryż paraboliczny 75g, ogórek, szpinak, kakao; (30/60/20)
11.30: migdały 50g; (10/0/25)
14.30: ryż, mątwa w sosie własnym, pieczona baranina x2, sałata, pomidor, cebula, oliwa; (80/60/30)
23.00: jogurt 125g, banan 105g, brzoskwinia ufo 50g, gruszka 50g, ser edam 150g, chleb chrupki x7?, sałata lodowa, pomidor, szpinak, kakao. (50/90/40) - no właśnie, za duża przerwa
(170/210/115, 2555) - moocno orientacyjnie, realnie raczej więcej; a w ogóle to przed tym, jak mi wrócił okres, jadłam przez tydzień codziennie po 2500, a aktualnie taka ilość to niee
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk - bez tych.

Sporo chodzenia (w tym miałam okazję trochę po plaży ).



NIEDZIELA 13/08/17
1: 7h (aha, no nawet jak mogę, to nie potrafię spać do późna...; czyli zdecydowanie powinnam wcześniej się kłaść :c)
DIETA
11.00: ser edam 90g, chleb chrupki x5, ananas 250g, sałata lodowa, ogórki, kakao x2; (30/70/20)
15.45: indyk, ryż paraboliczny, awokado 75g, nerkowce 15g, małe jabłko x2, cukinia; (35/75/20)
20.00: napój sojowy 500g, migdały 5g, orzechy brazylijskie 20, płatki jaglane 30g, melon żółty 500g, kakao x3. (30/70/30)
(95/215/75, 1915)
Zdecydowanie nie ogarniam jedzenia - pod względem trawiennym jest tak, że w końcu nażeram się do bólu brzucha :/ dzisiaj było fatalnie z drugim posiłkiem i kiepsko z pierwszym. Czy to łakomstwo, czy niedobory, to pewnie powinnam ustawić jakoś miskę, żeby to wyeliminować - tylko nie wiem, jak (i jeszcze żeby przy tym się nie zafiksować, ehh).
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.



PONIEDZIAŁEK 14/08/17
23.30: 8h
DIETA
8.30: ser edam 90g, chleb chrupki x5, jabłko 150g, banan 95g, ogórek, szpinak, kakao; (25/70/25)
12.15: migdały 50g; (10/0/25)
16.45: indyk, ryż paraboliczny, orzechy brazylijskie 30g, cukinia, marchew ok. 400g, kakao; (30/70/25)
20.45: jajka x4, ryż paraboliczny, marchew 350g, ogórek, szpinak, kakao; (35/65/25)
(100/205/100, 2120)
Cały dzień byłam głodna :/
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

Na siłownię w końcu nie dotarłam :( Będzie tydzień przerwy...
Jak się (za) dużo dzieje, to nie ogarniam.



WTOREK 15/08/17
po 1: 5h --2h-- 2h
DIETA
13.00: ser edam 90g, chleb chrupki x5, jabłko + morele 300g, sałata lodowa, pomidor, kakao; (30/65/25)
~trening
17.00: WPC 30, płatki jaglane 50g, kakao, chia 15g, orzechy brazylijskie 25g, jabłko + brzoskwinia ufo 250g, kawałek marchewki, morela, kakao; (40/70/25)
21.15: mała marchew, indyk, ryż paraboliczny, orzechy włoskie 35g, szpinak, ogórek, morele x4, kakao; (30/70/25)
(100/205/75, 1895)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2 - bez tych; wapń, probiotyk.

Dzisiaj, mimo słabo rozpoczętego dnia, zaczęłam się trochę ogarniać. "W temacie" to zrobiłam trening
TRENING
Domowy - Dół (btw, potem zobaczyłam, że ostatni to też był dół)
Wykroki chodzone
100
Odwodziciele z gumą - chodzenie do tyłu 2x wokół kostki
50 [jak poprzednim razem - nie czułam dobrze, ale było tak "żeby się coś poruszać" ;p]
Przysiad bułgarski
10/10/10
Odwodzenia w tył w klęku
15/15/12-
Plank 3xmax
20/14 [45]
___________________________________________
30min.
+ króciutkie, symboliczne rozciąganie

Trochę inaczej niż poprzednio, krócej i lżej, bo chwilami było mi słabo (konsekwencja nieogarnięcia poprzednich dni :/ Rano i wieczorem też mi się momentami kręciło w głowie). Ale ok - trening, szczególnie przy przerwach..., to zawsze ok
Teraz do dzieła i czas ustawiać sobie i resztę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
dubel


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-15 22:44:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Rolowanie po treningu to raczej taka całościowa praca nad daną partią/częścią naszego ciała. Natomiast przed treningiem ja osobiście rozbijam tak przykurcze, które mi przeszkadzają w robieniu normalnego treningu. Ostatnio przed każdym treningiem nóg męczę tak naprężacz powięzi szerokiej i cześć mięśnia czworogłowego uda, który mi boli. Po rolowaniu trening daje się w miarę normalnie wykonać - chyba że przesadzę z ciężarem to znów boli jak cholera.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Nolose na kanale Dźwigaj dziewczyno na YT jest fajny filmik o rozgrzewce do przysiadów w której wykorzystywane jest rolowanie w dużej mierze i można też wyłapać czego nie robić w ramach rozgrzewki :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
zgadzam się z Paulą, bardzo fajnie im wyszedł filmik o rozgrzewce i rollowaniu, obejrzyj sobie, jesli masz ochotę

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
night: Aha. To ja robiłam tylko - jak już robiłam...- problematyczne/bolące partie po treningu. Dziękuję za przybliżenie, jak to funkcjonuje


paula.cw: Świetnie, dziękuję za polecenie kanału, zajrzę


miss: O, jak podwójne polecenie, to coś jest na rzeczy
A w ogóle to coś kojarzę, że kiedyś pisałaś, że słuchasz jakiś podcastów "w temacie" treningowym - mogłabyś mi coś jeszcze polecić? Po angielsku też (i to chętnie, może z podwójną korzyścią by było :p).



ŚRODA 16/08/17
23.30: 8h
DIETA
8.40: ser edam 90g, chleb chrupki x5, banan 110g, morela, pomidor, szpinak; (25/60/25)
12.45: orzechy brazylijskie 40g; (spooro przed byłam głodna :/) (10/0/25)
16.00: indyk, ryż paraboliczny, orzechy włoskie 20g, orzechy brazylijskie 10g, szpinak, przecier pomidorowy 300g, jabłko; (30/70/20)
19.30: WPC 10g, napój sojowy 500g, chia 10g, orzechy włoskie 15g, płatki jaglane 50g, brzoskwinia ufo x2, morela, kakao x2; (35/75/25)
(100/215/95, 2115)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

Miałam poćwiczyć, ale na tyle nie miałam siły, że zrezygnowałam...; nie byłam w stanie zrobić lekkich ćwiczeń, po damskich pompkach zrobiło mi się słabo i miałam zawroty głowy :/ (lekkie utrzymujące się jeszcze długo po, zresztą takie jakby "skołowanie" było i wcześniej; czuję się ostatnio niemalże jak słaba staruszka )
Na dodatek bolał mnie dziś brzuch - z różnym natężeniem cały dzień, a po ostatnim posiłku bardziej; chyba coś mi ostatnio zaszkodziło. A w ogóle oprócz bólu mam jeszcze takie "ulewanie" Chyba trawienie nie działa.

Generalnie, jest niedobrze. Dosyć mocno niedobrze. I jak tak dalej pójdzie, to ten dziennik będzie już zupełnie bez sensu :/ Dieta dietą - źle mi ciągle idzie i to już chyba nie nowość, ale do tego bez treningów, to już w ogóle...

Póki co spróbuję się lepiej wysypiać i może jeść trochę więcej w pierwszej części dnia (jak mi starczy samozaparcia i przejdą problemy brzuchowe...) - może to by coś pomogło na poziom energii czy coś.



Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-16 20:47:03

Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-16 23:33:24
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z dużymi udami.

Następny temat

OCENA DIETY REDUKCYJNEJ

WHEY premium