ok,po kolei
_Szajba_A po cholerę Ci to? Obiektywnie patrząc Twoim celem powinno być zachowanie siły i masy mięśniowej, a zrzucenie, sorry, sadła..
nie ma za co przepraszać, takie są fakty. Po za tym co napisałeś chciałbym jeszcze trochę podnieść kondycję która aktualnie jest na poziomie zerowym. Właśnie dlatego wymyśliłem sobie zwiększenie objetości oraz chcę dołożyć marsze, później marszobiegi i ewentualnie biegi.
Nie chcę też zwiększać za bardzo ciężarów. Wiem, że dla niektórych to są już duże ciężary a dla moich mięśni nie. Ale weź pod uwagę też stawy, ściegna itp. Tu nie doświadczam efektu pamięci tak jak dla mięśni i np po piątkowych bojach mocno czuje kolana. Widocznie mięśnie sa gotowe na taki wysiłek a stawy jeszcze nie.
a trzecim ostatnim powodem jest to, że nie lubię dużej objętości i dlatego chcę ją robić. Głównie ze względu na głowę, na mentalność. Dużo wiekszym wyzwaniem dla mnie jest zrobienie jedenastego powtórzenia niż dołożenie 5kg. A ponieważ prawie wszytkie redukcje przegrywałem dotychczas w głowie to też tą głowę chcę wzmocnić.
_Szajba_
Ciężki trening siłowy i interwały lub kompleksy sztangowe - to wszystko czego Ci potrzeba.
Do interwałów trzeba przynajmniej minimalnej bazy tlenowej której nie mam. Jak bym miał zrobić poprawnie 10 minut interwałów jeśli nie jestem w stanie przebiec spokojnym tempem 5 minut?
ojan_Szajba_A po cholerę Ci to? Obiektywnie patrząc Twoim celem powinno być zachowanie siły i masy mięśniowej, a zrzucenie, sorry, sadła.
Ciężki trening siłowy i interwały lub kompleksy sztangowe - to wszystko czego Ci potrzeba.
No i dieta, która na to pozwoli
(dla Szajby było to oczywiste)
Oczywiście dieta to podstawa.
_Szajba_Tak , to było dla mnie oczywiste.
Zastanawiam nie tylko jak Czołg chce skutecznie zrzucić nadbagaż jeśli teraz spożywa w okolicach 2700kcal? De facto jest to jego zapotrzebowanie zapewniające podstawowe funkcje życiowe i jeśli będzie chciał zejść niżej, a w toku redukcji musi zejść niżej, nie bardzo będzie jak bez negatywnych skutków dla zdrowia. Tak myślę.
ja bym tu nie był tak pewny tego czy to jest tak mało kalorii dla mnie. weź pod uwagę mój tryb życia który jest ekstremalnie siedzący i nieaktywny. Popraw mnie jeśli się mylę ale gdyby te 2700 to by było tak bardzo mało to czy na początku(czyli przez ostatni miesiac) waga nie leciała by na łeb na szyję by dopiero później wyhamować? A nic takiego się nie dzieje, liczyłem nawet na troszkę szybszy spadek. Samopoczucie jest ok, siła rośnie, działo by sie tak jeśli bym rzeczywiście za mało jadł?
KEBUL74ja k dla mnie jedynym rozwiazaniem jest dowalenie kompleksow metabolicznych
sztanga czy ketle ,wszystko jedno wazne aby przyspieszylo pikawe do maksimum , a ta ilosc kaloryjek co Ruski wciaga .... ja sie dziwie ze ma sile cokolwiek podniesc
Tu także się kłania baza tlenowa. Ale wracam do pomysłu ze schodami, ktory zarzuciłem przez to, że wszedłem na 5x5 i obawiałem się o regenerację. Wracam do tego od jutra zaczynając od 7 powtórzeń. To jest troszkę ponad 1 minutę a pikawa u mnie idzie do prawie 170 a uda pieką jak szalone.
ojan
Z doświadczenia TV wiem, że ludzie często nie wszystko wliczają i mimowolnie się oszukują
w tym względzie.
Ja nie wliczam tylko warzyw małokalorycznych, np takich jak pomidory, kapusta kiszona itp. Wszytko inne jest wliczane. Napoje u mnie to głownie mineralna i troche kawy czasami herbata. Jeśli raz na jakiś czas się napiję soku to także go wliczam.
Podsumowując. Moimi celami są zrzucenie sadła i polepszenie kondycji + utrzymanie siły którą mam. Nigdy nie będę startował np w trojboju więc żeby nie stać w miejscu z treningiem silowym to zamiast podnosić siłę wolę zwiększyć objętość i ewentualnie zmniejszyć przerwy pomiędzy seriami do minimum.
Zarys pomysłu jaki mam to
1.
trening siłowy 3 razy w tygodniu.
2. W dni bez siłowni na razie marsze, po miesiącu marszobiegi
3. Do tego 3-4 razy w tygodniu bieganie po schodach (góra-dół, zaczynam od 7 powtórzeń i z każdym treningiem dokładam jedno).
4. Zastanawiałem się nawet nad obcięciem kcal ale na razie zostawiam na dotychczasowym poziomie,
Co potrzebuję to porady jaki trening silowy będzie odpowiedni przy takich założeniach. Może coś takiego jak robiłem przed 5x5? I proszę też o ogólną ocenę tych czterech punktów bo jeśli są argumenty które jasno pokazują że to jest głupi pomysł to będę je oczywiście uwzględniał.