Tibes So Fit Dad ! Bieganie, siłownia, triathlon

opuszczanie i unoszenie nóg na mięśnie brzucha

Zaczynałem od jednej nogi naprzemiennie, teraz udaje się 2 naraz, cel to zgiąć do kąta 90 stopni.

PS. to bardziej na plecy i poślad niż brzuch (jesteśmy do góry nogami)


Zmieniony przez - tibes w dniu 2017-02-22 12:39:43

tibes

Zaczynałem od jednej nogi naprzemiennie, teraz udaje się 2 naraz, cel to zgiąć do kąta 90 stopni.

PS. to bardziej na plecy i poślad niż brzuch (jesteśmy do góry nogami)

Też tak uważam

Podziwiam chudych chłopaczków (gimnastyków), którzy robią to stojąc na rękach. Pozornie bez wysiłku.
Mam problem zrobić to kilka razy wisząc na drabince

praca, praca, praca... i wszystko się da. Też kiedyś będę takie rzeczy robił lekko. Kwestia tylko czy za pół roku czy za 3 lata

a śpieszysz się gdzieś?

Generalnie nie, ale czym szybciej tym lepiej

BTW szukam jakiegoś darmowego programu crossfitowego? Za 5 tygodni kończę mój plan i od kwietnia chcę już wejść w typowe "crossfitowanie". Ktoś coś?

możesz za takich tablic sobie ściągnąć
http://www.roguefitness.com/rogue-elite-series-dry-erase-boards 

No ale mnie interesuję prawdziwe programowanie w skali tygodnia/miesiąca/roku, nie przykładowy WOD. Docklab kiedyś wrzucał, ale już nie ma tego. Spis pojedynczych WOD'ów to polecam stronkę https://wodwell.com/wods/ . Fajna wyszukiwarka itp.

Myślę jeszcze o tym, aby poprostu podążać programowaniem mojego boxa lub jakiegokolwiek innego, który udostępnia swoje codzienne treningi na fejsie.

Znalazłem fajne programowanie: https://misfitathletics.com/blog/ . Bardzo rozbudowane, conajmniej 2h na jeden trening. Ale to będę wybieraj treningi pod moje słabości, a czasem jak się uda to polecę wszystko. Teraz z tego co widzę jest ułożone pod OPEN. Ja zamierzam zacząć jak akurat OPEN się skończy, więc idealnie. Już się jaram!


Zmieniony przez - tibes w dniu 2017-02-22 15:02:52

18 luty - sobota

A. STRENGHT

Squat Snatch 3 RM
20/30/40/50/57,5/62,5/ 2x67,5

Overhead Squat 6 RM
40/55/65

Back Squat 6 RM
50/80/100/115

B. CONDITIONING

"Helen"

3 rundy na czas:
- 300 m bieg (13 okrążeń)
- 21x KB swing 24kg
- 12x pull ups

Wynik: 13:50

Co drugi trening snatch'y mam jakąś blokadę z łapaniem sztangi nad głową. Raz mi wychodzi, raz nie. Teraz nie wychodziły przez co wyglądało to tak, że najpierw snatch na półprzysiad a potem dopiero siad głęboki. Potem "Helen" - bieg w boxie na zasadzie biegu wahadłowego, co trochę spowalnia. Swingi unbroken. Drążek 8+4/7+5/7+3+2. Drążek nadal jest kiepski - ale jest dużo lepiej niż pół roku temu.









19 luty - niedziela

A. WARM UP

Bieg 1km - 6 min

B. STRENGHT

Push Jerk 3 RM
20/40/50/60/70/80/90/100

Hang Power Clean 6 RM
20/40/50/60/70/80 5x90

Chin Ups 3 RM
0/+5/+10/+15/+20/ 2,5x +25/ 1x +30

C. GYMNASTICS

4 rundy nie na czas:
- 7x chest to bar
- 7x ring dips
- 7x toes to bar
- 7x hspu +3cm

D. CORE

8x 30s praca/ 10s rest
różne ćwiczenia

Dziś trening z kolegą, który podłączył się pod mój trening + zrobiliśmy trochę więcej. Trochę gadania i wyszło 2:10 h, bardzo rzadko zdarza mi się tak długo być na treningu. Przeważnie 60-80 minut. Push Jerk z zapasem - jest moc! HPC miało być 85kg, które bym zrobił pewnie na 6 powt, ale trening z kolegą to mnie podkusiło na więcej. W gimnastyce pierwsze 3 serie unbroken, w 4 zacząłem dzielić. Na koniec dałem się namówić na różne wariacje brzuchów.

21 luty - wtorek

A. STRENGHT

Back Squat 5 RM
20/40/60/80/100/110/120

Bench Press 5 RM
20/40/60/80/95/105/115

Deadlift 5 RM
60/100/120/140/160/175

B. CORE

EMOM 10 min
- 10x GHD sit ups
- 10x GHD back extension

Dzisiaj próby konkursowe. Aby zachować jak najwięcej siły nie robiłem we wszystkich seriach 5 powtórzeń. W siadach na filmiku fajnie widać jak mobilność jeszcze mi przeszkadza. Przy 40 kg jak nie jestem do końca rozgrzany to mam problemy z zejściem w dół. Druga sprawa to jeszcze mały ciężar, który mnie nie gniecie w dół. 120kg n 5 razy to mój nowy PR odkąd robię bez podkładek pod pięty. Jeszcze niedawno stówka mnie gniotła. WL rewelka, bałem się tych 115kg, wahałem się jeszcze nad 112,5. Na koniec konkursu może uda się 120 kg. Martwy poszedł najciężej - tu będzie najtrudniej dołożyć, ale nigdy nie wiadomo.

Potem chciałem zrobić trening "The seven" i po połowie rundy zrezygnowałem. Nie wiem co ja sobie myślałem, że po tych próbach zrobię tak wymagający WOD - conajmniej 30 minutowy. Od rana nakręcałem się na konkurs i pewnie dlatego.





No i jeszcze zdjęcie wagi. W końcu ruszyła. Na liczniku 97,2 kg a zarys brzucha wciąż widoczny. Jest dobrze! Masę w stylu crossfit też można robić i to dobrej jakości.