25 marzec - piątek
Z samego rana trening biegowy - tempo maratonskie - 15 km.
26 marzec - sobota
Nietreningowy.
27 marzec - niedziela
O 9 śniadanie wielkanocne, zmiana czasu, a do zrobienia wybieganie 28 km. Tak wcześnie jeszcze nie wstawałem, starego czasu musiałem wstać o 3.45 !! Wybiegłem 4.30. Mało snu, ale motywacja była, więc nie było problemu. Bieg rewelacja, po prostu płynąłem. Teren mocno pofałdowany, w końcu moreny czołowe, prawie 1 km przewyższeń. Moje miasto, pozwiedzałem, nie nudziłem się. To był ten dzień, moglbym samotnie dzis przebiec maraton.
Tydzień zamykam z 70 km na liczniku !!!
Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-03-30 23:25:03