14.01 DT
Trening był, ale już z nowego planu (podpatrzyłam trochę gotowe treningi fbw na forum). Nie jestem pewna, czy taki rozkład jest ok,ale liczę na Wasze mądre słowo
Chciałabym skupić się na dużych mięśniach, bez rozdrabniania (plecy, pośladki, tył nóg i ten nieszczęsny brzuch). Odpuszczam ćwiczenie bicepsa i tricepsa, przynajmniej na razie.
Założenie takie samo 3xtyg siłowy.
NO i chyba wypadałoby jakiś ciężar konkretniejszy poprzerzucać, bo to już najwyższa pora
Zdrowotnie tarczyca wydaję się być na razie pod kontrolą. Nadal walczę z kortyzolem, ale plus jest taki, że nie rośnie, ale też nie spada
Testy na zespół Cushinga negatywny więc ufff
W ramach walki z kortyzolem: od stycznia śpię 7h-7.5h ( w porównaniu do 6 z poprzedniego roku jest progres) i wróciłam do ćwiczenia jogi 15 min/dzień.
W ramach walki z nabieraniem wody: Piję meliskę na noc, pokrzywę i lipę i dużo wody. Kawę ograniczyłam na razie do 2 kubków dziennie (bez mleka)
Miska: Potestowałam jak to jest z nabiałem i strąkami. Strąki bardzo problematyczne. Domowy hummus daje rade, ale zmieszany z czymś. Reszta moczona całonocnie i gotowana jak trza wzdyma i już, więc ograniczam się do pasztetu domowego z przewaga innych warzyw. Nabiał też ograniczam, ale nie wykluczam. W jednym posiłku do 100g max z tendencją zmniejszenia do max 50g. Kefir, czasem mozarella, twaróg. W porównaniu do miski z przed pół roku to śmiać mi sie chcę, że tyle tego nabiału wcinałam. Ale cóż człowiek uczy się całe życie.
Płatki owsiane sporadycznie, bo po nich mam wzdęty brzuch. Jaglane, żytnie ok, ale do omletów w wersji namoczonej. Orzechy/migdały max do 2 posiłku.
Makro b110/ w200/t63 co daje 1800 kcal. Nadal się uczę tyle jeść, ale jest co raz lepiej.
zmniejszam białko, bo nie chcę jeść tylko prochu tutaj. Przy kiepskiej tolerancji strączkowych, nie będę wcinać tylko jaj w różnej postaci, bo mnie to męczy. Wiem, że odżywianie to podstawa, ale 1800 to jest max na ta chwilę.
Raz w tyg w DNT nie liczę miski. Ma być czysta, zdrowa. Patrząc na weekendowe bilanse, będzie na poziomie 1600-1700 kcal.
Trening A
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2. Sumo squat z hantlą na stepach 3x12-15
3. Uginanie nóg na maszynie leżąc/siedząc 3x 12-15
4.
Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4x8-10
5. Wiosłowanie sztangą w opadzie nachwytem 4x8-10
6. Brzuch mix (unoszenie nóg na poręczach, plank, przyciąganie nogi do łokcia naprzemiennie, spięcia, kółko max 4 serie)
Trening B
1. Skłon w przód ze sztangą (dzień dobry) 5x8-10
2. Przysiad bułgarski 3x12-15
3. Ściąganie drążka górnego do karku 4x 8-10 60sek
4. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha 4x8-10
5. Wznosy ramion bokiem lub wznosy ramion do przodu naprzemiennie 4x8-10
6. Brzuch (z piłką, na piłce, leg curl itdf)
@Night/ Bziu/ Eveline -będę wdzięczna za spojrzenie na trening