"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
...
Napisał(a)
O kurka zdjęcia przegapilam. Strumyk dajesz czadu, nieźle Ci poszlo :)
...
Napisał(a)
Dzieki, dzieki! Troche sie staralam
...
Napisał(a)
Dzis DNT 2000 kcal + lekkie rege (dziecie mialo "nocowanko" w przedszkolu i spalam murem, bez przerwy, jak zabita od 23 do 7 ), potem znow krotka kimka po 15 (chyba ta zurawina mnie tak polozyla)
Warzywa: ogorek i kiszony,
Napoje: woda, kawa, cola zero
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD+K2, forskolin
Grzechy: podkradlam dziecku popcornu w kinie :) (wliczony), cola zero; posilki wpisane wszystkie, ale wieczorny jest zsumowany z dwoch
Samopoczucie: glodna znow jestem (az sie zastanawialam, zeby zrobic 4 DT, to wtedy bede miec po 2200), na wadze +0,3kg, ale na noc zarzucilam wczoraj wielka kalarepe (choc nie powiem, ze jakos miekko na boczkach tez jest - bede obserwowac sytuacje na froncie odczuc i obwodow); wydeta tez dzis jestem - przy czym zastanawiam sie, czy to moze nie sluza mi jednak platki owsiane badz jeczmienne, ktore daje najczesciej do wheya PoT - musze to rozkminic (lubie chrupkie); moze kasza owsiana - no cos mnie gnebi od jakiegos czasu
Warzywa: ogorek i kiszony,
Napoje: woda, kawa, cola zero
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD+K2, forskolin
Grzechy: podkradlam dziecku popcornu w kinie :) (wliczony), cola zero; posilki wpisane wszystkie, ale wieczorny jest zsumowany z dwoch
Samopoczucie: glodna znow jestem (az sie zastanawialam, zeby zrobic 4 DT, to wtedy bede miec po 2200), na wadze +0,3kg, ale na noc zarzucilam wczoraj wielka kalarepe (choc nie powiem, ze jakos miekko na boczkach tez jest - bede obserwowac sytuacje na froncie odczuc i obwodow); wydeta tez dzis jestem - przy czym zastanawiam sie, czy to moze nie sluza mi jednak platki owsiane badz jeczmienne, ktore daje najczesciej do wheya PoT - musze to rozkminic (lubie chrupkie); moze kasza owsiana - no cos mnie gnebi od jakiegos czasu
...
Napisał(a)
wzdęcia mogą być z różnych przyczyn. również związanych z cyklem. te szynki sklepowe i chleb tostowy to wiesz, że tak średnio? Mam wrażenie, że o tym tu było. Z drugiej strony jeśli ich nie jadłaś jakiś czas a nagle wrzuciłaś coś tak słabego jakościowo to też może być przyczyna rewolucji żołądkowych
...
Napisał(a)
A, no tak - przerwa tez moze wplynac. Tylko, wczesniej bylo ok. Mysle tez o tym, czy nie dorzucam za duzo twardego blonnika. Szukam jakis zaleznosci. A przy okazji sie dopytam - czy rozkladem makro mozna regulowac uczucie glodu, czy tylko ilosc jedzenia?
...
Napisał(a)
Jeszcze dzis rano chcialam sie zapisac do Agi (blue_hope) jako czlonek klubu desperata, ino nie wiedzialam, czy klub wciaz dziala
(jezeli znow po 21 raz przyjdzie @, to sie wkurze; tylko nic na to nie poradze bez ingerencji z zewnatrz; teraz cykle bezowulacyjne moga sie zdarzac czesciej niz rzadziej, na meno chyba jeszcze ciut za wczesnie)
Wydecia mnie wkurzaja niemilosiernie, bo kiedys jadlam wszystko, WSZYSTKO, i mieszalam, i nic. Zoladek ze stali, jelita tez.
Pod koniec cyklu puchlam, ale na dole, a nie wokol pepka (dzis rano w talii 74 cm z 71; pomimo tego co niektorzy pisza/mowia, to utyc sie nie da w 1 dzien).
Wiem, ze nie do konca jem tak jak "ladies", ale czasem cos kupie dla smaka, a potem szkoda wyrzucic, niewazne, czy tanie czy drogie. A tym bardziej, gdy jakis zwierz stracil dla tego przysmaku zycie. Poza tym dieta powinna byc jakos tam urozmaicona.
Wracajac do detki/oponki/balonu. Ciezko mi podejrzewac ponownie wprowadzane produkty (to wyjdzie w miedzyczasie, gdy podejme inne kroki), szczegolnie, gdy nie ma ich az tak duzo. Gros z wczesniej jedzonych nie pojawia sie juz. "Problem" trwa miesiac, rowno co do dnia. I pojawia sie glownie po wheyu DT.
Natomiast zbieglo mi sie kilka rzeczy (i na szczescie prowadze dziennik :) ):
- wprowadzenie 2x posilek z whey w DT,
- platki jeczmienne w tym wheyu,
- nowy smak - mleczna czekolada
Czytalam, szukalam, i zastanawiam sie nad twardym blonnikiem - NIE NAMACZAM / GOTUJE platkow, bo lubie chrupkie rzeczy - to jest taki niuans, taki duperel, ktory przeciez nie pojawia sie w dzienniku, ze tylko w przypadkowych rozmowach badz porownaniach z innymi dziennikami mozna go znalezc
Wiec na te chwile stanelo na tym, ze je (od dzis) namaczam, wszystkie, i jaglane, i owsiane i jeczmienne
gdy to nie pomoze, wyeliminuje jeczmienne, a zostane przy jaglanych i owisany (jak przed 18.05), pozniej odstawie owsiane i sprobuje samych jaglanych
moje podejrzenia na szczescie potwierdzil fataq, gdy napisal przedwczoraj
zacytuje z https://www.sfd.pl/Pytanie_do_dietetyków_Cz_II__Łukasz_Kowalski,_Tadeusz_Sowiński_-t1073122-s25.html
"A jesli chodzi o efekty, to chociaż to bardzo jednostkowy przykład to jednak znany mi najbardziej, mi przez wiele lat szkodziły zboża, za co obarczałem winą gluten. Eliminacja owsa i nieoczyszczonego żyta na rzecz białego i brązowego ryżu, oszczyszczonej pszenicy i gryki spowodowała natychmiastowe ustąpienie przykrych objawów. Mój przykłąd nie jest odosobniony"
Nie wiem konkretnie jakie przykre objawy mial na mysli, aczkolwiek byc moze te sa jednymi z nich - i na te chwile ide droga namaczania (tak radza przy twardym blonniku z ziaren), a potem eliminacji jeczmiennych - zycie pokaze co dalej
Rozpisalam sie, ale w koncu to dziennik to rozkminek przeroznych
Wracajac wiec do dnia dzisiejszego DT 2200 kcal
Warzywa: kapusta kiszona, sladowe pomidory suszone, cebula, jalapeno, kapary
Napoje: woda, kawa, pokrzywa/zielona/czystek, cola zero
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD+K2, forskolin
Grzechy: ratowalam sie makaronem, ktory ugotowalam dziecieciu, gdyz ryz zostaje na jutro do roboty
Samopoczucie:
1. z rana nic mi sie nie chcialo; wydecie i cholera wie co jeszcze, ze desperacja pomieszana z lekkim nerwem na cokolwiek, poszlam duzo pozniej na silke, wiec tez powod do nerwa - odczucia zapisane w aplikacji happy period
2. zaczelam dzialac i jakos tak bezwiednie tu dorzucilam z nadzieja, tam dorzucilam z nadzieja i poszlo choc w ogole nie czulam sie na silach; przy tricu jednoracz czulam miesnie, a nie stan wszystko albo nic; a na koncu z warkoczem na bramie czulam cieplo rozchodzace sie po miesniu, takie goraco - wiec tu na plus
3. duzy minus - unoszac reke do francuza jednoracz cos mi "strzelilo" w prawym barku, podobnie juz mialam ostatnio, jakby sie cos zacielo, zakleszczylo (ale miesien, nie staw), ale dzis bol byl na tyle duzy, ze z kilkanascie sekund trwalo zanim rozruszalam i bylam w stanie uniesc reke i zrobic cwiczenie - ja jakos dziwnie chyba wykrecam ten bark unoszac reke - w lewej w ogole tego nie mam, i cale cwiczenie lewa mi duzo lepiej idzie teraz nie boli
4. duzy plus - na koniec byly interwaly juz mi sie tak nie chcialo ostatnich 3 minut, taka bylam wszystkim zrezygnowana, ze chcialam skrocic, ale wytrwalam i dokonczylam wg planu; ale plusem jest fakt, ze te 10 km/h to szlo mi jak truchcic, stad mi sie tak nudzilo; no nie zmeczylam sie zbytnio
KLATKA, TRICEPS
1. wyciskanie sztanga ławka prosta
7) 10x16kg/10x21kg/10x21kg/8x23,5kg+2x23,5kg (ostatnie z 2 sek odlozenia)
6) 10x21kg/10x21kg/9x21kg
5) 10x21kg/10x21kg/5x21kg
4) 10x21kg/10x21kg/10x21kg
3) 10x20kg/10x20kg/10x22,5kg
2) 10x16kg/10x 18,5kg/10x18.5kg
1) 10x20kg/10x20kg/10x20kg
2. wyciskanie hantli na ławce skośnej
7) 15x6kg/15x7kg/12x8kg/12x9kg (ost ciezko, ale za jednym razem)
6) 15x6kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
5) 15x6kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
4) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
3) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
2) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
1) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
3. rozpiętki hantle 12/12/12
7) 12x4kg/12x5kg/12x6kg (nie wiem czy dolozyc, czy cos zle robie)
6) 12x4kg/12x5kg/12x6kg
5) 12x4kg/12x5kg/12x5kg
4) 12x4kg/12x4kg/12x5kg
3) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
2) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
1) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
4. Wyciskanie francuskie jednorącz (taki sam ciężar)
7) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg (w ost serii prawy bark trzask)
6) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
5) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
4) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
3) 15x5kg/15x5kg/12x4kg/12x4kg
2) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
1) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
5a. hantel zza głowy oburącz
7) 10x8kg/10x8kg/10x8kg (ok)
6) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
5) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
4) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
3) 10x8kg/10x9kg/10x9kg
2) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
1) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
5b. brama, warkocz
7) 12x16kg/12x16kgkg/12x16kg (cieplo w tricu)
6) 12x16kg/12x16kg+3x11kg/5x16kg+7x11kg
5) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
4) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
3) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
2) 12x16kg/12x16kg/12x11kg
1) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
6. brzuch – 4x – wznosy świeca – 15; skosy – 20; spięcia – 25 – 1 min przerwy
7. interwały – 6/10 km/h (1/2 min) 19 min - nudno bylo tak truchtac
Pomimo niecheci rano, braku namietnosci w trakcie i nudy na koniec, to poszlo zaskakujaco super
Glodu na te chwile brak, wiec nie bede sie pytac, czy moge wiecej bialka
Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-06-19 23:28:24
(jezeli znow po 21 raz przyjdzie @, to sie wkurze; tylko nic na to nie poradze bez ingerencji z zewnatrz; teraz cykle bezowulacyjne moga sie zdarzac czesciej niz rzadziej, na meno chyba jeszcze ciut za wczesnie)
Wydecia mnie wkurzaja niemilosiernie, bo kiedys jadlam wszystko, WSZYSTKO, i mieszalam, i nic. Zoladek ze stali, jelita tez.
Pod koniec cyklu puchlam, ale na dole, a nie wokol pepka (dzis rano w talii 74 cm z 71; pomimo tego co niektorzy pisza/mowia, to utyc sie nie da w 1 dzien).
Wiem, ze nie do konca jem tak jak "ladies", ale czasem cos kupie dla smaka, a potem szkoda wyrzucic, niewazne, czy tanie czy drogie. A tym bardziej, gdy jakis zwierz stracil dla tego przysmaku zycie. Poza tym dieta powinna byc jakos tam urozmaicona.
Wracajac do detki/oponki/balonu. Ciezko mi podejrzewac ponownie wprowadzane produkty (to wyjdzie w miedzyczasie, gdy podejme inne kroki), szczegolnie, gdy nie ma ich az tak duzo. Gros z wczesniej jedzonych nie pojawia sie juz. "Problem" trwa miesiac, rowno co do dnia. I pojawia sie glownie po wheyu DT.
Natomiast zbieglo mi sie kilka rzeczy (i na szczescie prowadze dziennik :) ):
- wprowadzenie 2x posilek z whey w DT,
- platki jeczmienne w tym wheyu,
- nowy smak - mleczna czekolada
Czytalam, szukalam, i zastanawiam sie nad twardym blonnikiem - NIE NAMACZAM / GOTUJE platkow, bo lubie chrupkie rzeczy - to jest taki niuans, taki duperel, ktory przeciez nie pojawia sie w dzienniku, ze tylko w przypadkowych rozmowach badz porownaniach z innymi dziennikami mozna go znalezc
Wiec na te chwile stanelo na tym, ze je (od dzis) namaczam, wszystkie, i jaglane, i owsiane i jeczmienne
gdy to nie pomoze, wyeliminuje jeczmienne, a zostane przy jaglanych i owisany (jak przed 18.05), pozniej odstawie owsiane i sprobuje samych jaglanych
moje podejrzenia na szczescie potwierdzil fataq, gdy napisal przedwczoraj
zacytuje z https://www.sfd.pl/Pytanie_do_dietetyków_Cz_II__Łukasz_Kowalski,_Tadeusz_Sowiński_-t1073122-s25.html
"A jesli chodzi o efekty, to chociaż to bardzo jednostkowy przykład to jednak znany mi najbardziej, mi przez wiele lat szkodziły zboża, za co obarczałem winą gluten. Eliminacja owsa i nieoczyszczonego żyta na rzecz białego i brązowego ryżu, oszczyszczonej pszenicy i gryki spowodowała natychmiastowe ustąpienie przykrych objawów. Mój przykłąd nie jest odosobniony"
Nie wiem konkretnie jakie przykre objawy mial na mysli, aczkolwiek byc moze te sa jednymi z nich - i na te chwile ide droga namaczania (tak radza przy twardym blonniku z ziaren), a potem eliminacji jeczmiennych - zycie pokaze co dalej
Rozpisalam sie, ale w koncu to dziennik to rozkminek przeroznych
Wracajac wiec do dnia dzisiejszego DT 2200 kcal
Warzywa: kapusta kiszona, sladowe pomidory suszone, cebula, jalapeno, kapary
Napoje: woda, kawa, pokrzywa/zielona/czystek, cola zero
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD+K2, forskolin
Grzechy: ratowalam sie makaronem, ktory ugotowalam dziecieciu, gdyz ryz zostaje na jutro do roboty
Samopoczucie:
1. z rana nic mi sie nie chcialo; wydecie i cholera wie co jeszcze, ze desperacja pomieszana z lekkim nerwem na cokolwiek, poszlam duzo pozniej na silke, wiec tez powod do nerwa - odczucia zapisane w aplikacji happy period
2. zaczelam dzialac i jakos tak bezwiednie tu dorzucilam z nadzieja, tam dorzucilam z nadzieja i poszlo choc w ogole nie czulam sie na silach; przy tricu jednoracz czulam miesnie, a nie stan wszystko albo nic; a na koncu z warkoczem na bramie czulam cieplo rozchodzace sie po miesniu, takie goraco - wiec tu na plus
3. duzy minus - unoszac reke do francuza jednoracz cos mi "strzelilo" w prawym barku, podobnie juz mialam ostatnio, jakby sie cos zacielo, zakleszczylo (ale miesien, nie staw), ale dzis bol byl na tyle duzy, ze z kilkanascie sekund trwalo zanim rozruszalam i bylam w stanie uniesc reke i zrobic cwiczenie - ja jakos dziwnie chyba wykrecam ten bark unoszac reke - w lewej w ogole tego nie mam, i cale cwiczenie lewa mi duzo lepiej idzie teraz nie boli
4. duzy plus - na koniec byly interwaly juz mi sie tak nie chcialo ostatnich 3 minut, taka bylam wszystkim zrezygnowana, ze chcialam skrocic, ale wytrwalam i dokonczylam wg planu; ale plusem jest fakt, ze te 10 km/h to szlo mi jak truchcic, stad mi sie tak nudzilo; no nie zmeczylam sie zbytnio
KLATKA, TRICEPS
1. wyciskanie sztanga ławka prosta
7) 10x16kg/10x21kg/10x21kg/8x23,5kg+2x23,5kg (ostatnie z 2 sek odlozenia)
6) 10x21kg/10x21kg/9x21kg
5) 10x21kg/10x21kg/5x21kg
4) 10x21kg/10x21kg/10x21kg
3) 10x20kg/10x20kg/10x22,5kg
2) 10x16kg/10x 18,5kg/10x18.5kg
1) 10x20kg/10x20kg/10x20kg
2. wyciskanie hantli na ławce skośnej
7) 15x6kg/15x7kg/12x8kg/12x9kg (ost ciezko, ale za jednym razem)
6) 15x6kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
5) 15x6kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
4) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
3) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
2) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
1) 15x5kg/15x6kg/12x7kg/12x8kg
3. rozpiętki hantle 12/12/12
7) 12x4kg/12x5kg/12x6kg (nie wiem czy dolozyc, czy cos zle robie)
6) 12x4kg/12x5kg/12x6kg
5) 12x4kg/12x5kg/12x5kg
4) 12x4kg/12x4kg/12x5kg
3) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
2) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
1) 12x4kg/12x4kg/12x4kg
4. Wyciskanie francuskie jednorącz (taki sam ciężar)
7) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg (w ost serii prawy bark trzask)
6) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
5) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
4) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
3) 15x5kg/15x5kg/12x4kg/12x4kg
2) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
1) 15x5kg/15x5kg/12x5kg/12x5kg
5a. hantel zza głowy oburącz
7) 10x8kg/10x8kg/10x8kg (ok)
6) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
5) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
4) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
3) 10x8kg/10x9kg/10x9kg
2) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
1) 10x8kg/10x8kg/10x8kg
5b. brama, warkocz
7) 12x16kg/12x16kgkg/12x16kg (cieplo w tricu)
6) 12x16kg/12x16kg+3x11kg/5x16kg+7x11kg
5) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
4) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
3) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
2) 12x16kg/12x16kg/12x11kg
1) 12x16kg/12x16kg/12x16kg
6. brzuch – 4x – wznosy świeca – 15; skosy – 20; spięcia – 25 – 1 min przerwy
7. interwały – 6/10 km/h (1/2 min) 19 min - nudno bylo tak truchtac
Pomimo niecheci rano, braku namietnosci w trakcie i nudy na koniec, to poszlo zaskakujaco super
Glodu na te chwile brak, wiec nie bede sie pytac, czy moge wiecej bialka
Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-06-19 23:28:24
...
Napisał(a)
Strumyku, u mnie płatki jęczmienne i pęczak = murowane wzdęcie i ból brzucha.
Jakiego wheya używasz?
Jakiego wheya używasz?
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/DT_kleine_hexe_vol.2-t1067742.html
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Czas_na_zmiany_i_porządnego_kopa-t1027200.html
...
Napisał(a)
kleine-hexeStrumyku, u mnie płatki jęczmienne i pęczak = murowane wzdęcie i ból brzucha.
oooo! lacze sie w bolu wzdecia
kleine-hexeJakiego wheya używasz?
iron horse, wczesniej latte, teraz mleczna czekolada, ale w dzienniku wyczailam, ze jak zmienilam wheya, to i wlasnie platki jeczmienne weszly, bo wczesniej byly tylko owsiane i jaglane
a moze nie bede sie bawic w ich moczenie, tylko dam golebiom - nie zmarnuje sie, a ja zostane przy owsianych i jaglanych jak kiedys
chcialam tak zdrowiej
...
Napisał(a)
Owsiane też mogą wzdymać. Na początek odstaw jęczmienne i zobaczysz, czy jest poprawa.
Białko to whey czy izolat? Jeśli masz problem z trawieniem laktozy, to izolat będzie lepszym rozwiązaniem.
Białko to whey czy izolat? Jeśli masz problem z trawieniem laktozy, to izolat będzie lepszym rozwiązaniem.
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/DT_kleine_hexe_vol.2-t1067742.html
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Czas_na_zmiany_i_porządnego_kopa-t1027200.html
...
Napisał(a)
kleine-hexeOwsiane też mogą wzdymać. Na początek odstaw jęczmienne i zobaczysz, czy jest poprawa.
to trwa "tylko" m-c, wiec stawiam na jeczmienne - daty w dzienniku to potwierdzaja
kleine-hexeBiałko to whey czy izolat? Jeśli masz problem z trawieniem laktozy, to izolat będzie lepszym rozwiązaniem.
laktoza nigdy nie stanowila problemu
teraz ograniczylam mleko ze wzgledu na "puste" kalorie, ktore dostarcza, ale kiedys pilam bardzo duzo
Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-06-20 09:41:40
Poprzedni temat
Jakie błędy najczęściej popełniają kobiety na siłowni?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- ...
- 101
Następny temat
trener personalny, poleć, doradź! LUBLIN bądź online
Polecane artykuły