SPAM ponownie otwieramy, gdyz szacunek do Dennisa Sivera epicki mamy

gnije z tej agresji po wódzie jakby to pewnik jakiś był

to sprawa indywidualna, jak ktoś jest d**** to mu się po pijaku załączy agro ale to przez to że d**** jest jako tako a nie alko tak działa,
popatrzcie na znajomych swoich, czy kazdy po wodzie agresywny sie robi i nakvrwia wszystkich dookoła?

no tak Puar, nie każdemu służy ta bania a tym co nie służy to nie palą. Niektórzy ADHD mają i im służy zajarać sobie i lepiej im się funkcjonuje. Niektórzy lepiej prowadzą jak sobie zapalą.
Patologia nie dotyczy osób co jarają a nie piją.
No a na stadionach to kto robi rozp******, pijani i naćpani kibice czy zjarani? Naj**any ojciec czy zjarany ojciec bije swoje dzieci i żone. Palacze tytoniu czy palacze marihuany częściej umierają na raka? Pobijesz kogoś, bo się naj**ałeś czy zjarałeś? odpowiedz sobie na te pytania zabstyl i nie pisz bzdur.

jac88

gnije z tej agresji po wódzie jakby to pewnik jakiś był

to sprawa indywidualna, jak ktoś jest d**** to mu się po pijaku załączy agro ale to przez to że d**** jest jako tako a nie alko tak działa,
popatrzcie na znajomych swoich, czy kazdy po wodzie agresywny sie robi i nakvrwia wszystkich dookoła?

Sam jestes d****

powiem krótko, jak się nie umie, to się nie pije

Wniosek jest jeden nie przesadzajcie zarówno z wódą jak i z jaraniem. Nie słuchajcie fałszywych ziomków, co tylko chcą się najarać, nachlać jak gimbaza. Większość patologii jest właśnie przez wódę, wiem bo kilka osób z mojego środowiska pracuje jako kurator sądowy. Co do jarania i innych "ciekawych środkach" a patologię to w Polsce jeszcze nie jest to zalegalizowane, więc ciężko powiedzieć coś więcej, choć po dopalaczach ludzie różne rzeczy odwalali.

jac88

powiem krótko, jak się nie umie, to się nie pije

Toz dlatego juz nie pije z 8-9 lat. Tylko raz dwa w roku w gronie rodzinnym.

jac88 ktoś może być na trzeźwo oazą spokoju a jak wypije to nie jest k***a sobą i mu odp*****la i nie znaczy, że jest d****em tylko nie powinien pić, bo to mu nie służy i już.

Jak ci urwie film albo po prostu wóda zryje banie to robisz rzeczy głupie, którym często żałujesz i chyba każdy z nas miał moralniaka.

Agares25

Wniosek jest jeden nie przesadzajcie zarówno z wódą jak i z jaraniem. Nie słuchajcie fałszywych ziomków, co tylko chcą się najarać, nachlać jak gimbaza. Większość patologii jest właśnie przez wódę, wiem bo kilka osób z mojego środowiska pracuje jako kurator sądowy. Co do jarania i innych "ciekawych środkach" a patologię to w Polsce jeszcze nie jest to zalegalizowane, więc ciężko powiedzieć coś więcej, choć po dopalaczach ludzie różne rzeczy odwalali.

i ch** że nie jest zalegalizowane, w tych czasach jest to wszędzie dostępne, tak jak białe i jak ktoś chce będzie miał zawsze.
Dopalacze to większe zło niż wódka a dopalacze są dlatego że jest zakaz marihuany.
Zgodzę się też z nadużywaniem, gimbaza i d****e często jarają ciągle duże ilości a to nie chodzi o to żeby jarać wielkie ilości (tak jak z alkoholem żeby najwięcej wypić) tylko żeby mieć odpowiednią fazę (tak jak z alkoholem) i żeby życie nie kończyło się na byciu zjaranym tylko było jak np kawa, która w nadużywaniu jest groźniejsza niż marihuana w nadużywaniu.

Jak się jara ciągle to już nie jest tak fajnie jak się paliło okazyjnie, wiem to po sobie, nie kopie tak dobrze.

Piłem z ziomkiem ostatnio, gość ma lepszy łeb ode mnie w piciu a pali raz na kilka mc, pijemy pijemy, ja zjarałem 2 lufy haka a on 1 bucha i wróciliśmy do picia, ja sam do domu wróciłem a on przegrał z łóżkiem
jak ktoś pali sam i pali w ch** dużo to może to się skończyć depresją, ale nie będziesz miał wyniszczonego organizmu jak po wódzie i tak wyniszczonych płuc jak po tytoniu.

zabstyl sobie nie zdaje sprawy ile świat byłby lepszy jakby ludzie nie pili alkoholu a jarali zamiast picia. Będę zdrowszy mało pijąc, nie paląc fajek i jarając zioło do końca życia niż jakbym przez rok zakolegował się z lumpami jakimiś.
Z resztą niektórzy muszą jeszcze doświadczyć pewnych rzeczy, bo argumenty nie docierają. Ja spróbowałem w życiu wielu rzeczy z czystej ciekawości i mam swoje wyrobione zdanie.

Thc nie uzależnia fizycznie jak alkohol czy fajki, można przestać palić znacznie łatwiej jak się chce, raz spytałem znajomego czego ciągle białe ładuje. Powiedział mi, że m.in. dlatego, że jak je odstawi to czuje się jak wrak, na nic nie ma energii i tylko by spał. Białe z wódą to najgorsze połączenie, najwięcej poj**anych przypadków znam właśnie użytkowników tego a nie użytkowników jarania.

Pije naprawdę ogromna liczba, a bierze narkotyki niewielu. Bardzo dobrze, że nie jest to legalne i nie jest łatwo dostępne. O wiele łatwiej wpaść w narkomanie, gdy bez problemu możesz iść i kupić w sklepie, dlatego mamy tylu alkoholików. Osobiście nie znam nikogo handlującego narkotykami, choć co do kilku osób mam podejrzenia. U mnie też niedaleko był sklep z dopalaczami, ale go zamknęli i bardzo dobrze.