SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik Konkursowy] Thokey&Marian

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 34849

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 195 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 4871
Musiałeś to napisać? Właśnie taki miałem zamiar
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Szacuny 12162 Napisanych postów 160711 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1235566
sorry

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Remik7 Ćpaj Sport
Ekspert
Szacuny 728 Napisanych postów 34667 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 254666
siło-maso-rzeżba ma się rozumieć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Gratulację! Już po zdjęciu z Małą podejrzewałam, że będzie duża różnica przez ten miesiąc ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Gratki Thokey!

Od kiedy aktualnie redukujesz i z jakiej wagi zszedłeś? Bo nie mogę obczaić z pierwszej strony.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 9812 Wiek 22 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 328492
Gratulacje :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 195 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 4871
Dziękuję za wszelkie gratulacje!
Witasdrwal, w październiku 2015 miałem 133kg z hakiem, a gdy zaczynałem projekt było to 118,8kg no i wczoraj waga pokazała 113.9 czyli po miesiącu -4.9
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
To w 6 miesięcy 14 kg, a teraz w jeden 5. Ładnie przyspieszyłeś. Jeszcze raz gratulację ze pracę, od samych 133!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 195 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 4871

Dzień 28 - 04.05.2016

Nie no, doba ma zdecydowanie za mało godzin... Jakby miała ze 30 to może bym się ze wszystkim wyrobił jak człowiek, a nie
Dzisiaj dzień taki na wpół dobry, na wpół zły. Od rana fatalna pogoda, wszędzie szaro, mokro i ten deszcz Ciężko było się wywlec z łóżka. Ogarnąłem się, torbę spakowałem i wrzuciłem ją do samochodu, ale najpierw musiałem jechać do pracy po pieczątki i podpisy pod tymi papierami od praktyk. Z tym na szczęście poszło gładko i szybko, poza masakrycznymi korkami na mieście. Trochę deszczu i ludzie zaczynają o wiele bardziej nerwowo jeździć. Później był trening, w tym miejscu jedynie powiem, że był tak zaj**isty, że nie zdążyłem wrócić do domu na autobus, którym miałem jechać na uczelnię Przed treningiem coś mi jeździło po żołądku, ale przestało i to trochę zlekceważyłem, ale tylko wróciłem do domu, to się delikatnie polało ze mnie. To chyba od tych ostrych papryczek, bo zjadłem pół słoiczka Zjadłem i pojechałem następnym autobusem, który był pół godziny po poprzednim. Jakoś tym razem się wyrobiłem i cudem zdążyłem na zajęcia... których nie było... Bo babka chyba zapomniała, że ma z Nami zajęcia No i straciłem tylko 2-3h z życia, wróciłem na trochę do domu i na 20 musiałem znowu wracać na uczelnię, żeby oddać promotorce papiery i nie dość, że siedziałem nad nimi tyle godzin, a w piątek jest deadline, to jeszcze się coś nie podobało, mało przejrzyście bla bla bla i kazała mi poprawiać to sprawozdanie. Niby nic takiego do poprawy, a od powrotu, od 21 do teraz robiłem tylko to, wyszło praktycznie tak jakbym pisał wszystko od nowa. Jutro jak będę w pracy, to znowu muszę wszystko podrukować i iść do kierownika po pieczątki i podpisy




10min orbitreka + rozgrzewka:
1. Ściąganie do klatki drążek prosty szeroko nachwytem
2. Wyciskanie hantli leżąc ławka skośna
3. Wiosłowanie hantlami leżąc na ławce skośnej
4. Butterfly
5. Prostowanie tułowia ławka rzymska
6. Wyciskanie na maszynie siedząc
7. Unoszenie ramion na bok z hantlami
8. Wyciskanie hantli siedząc
9. Wznosy nóg w zwisie
+50min cardio

Komentarz:
Trening był MEGA. Po tych wszystkich miłych słowach miałem taką moc, że to się nie dzieje. Trening zrobiony maksymalnie mocno i maksymalnie dokładnie. Jeszcze chyba nigdy tak dokładnie nie pojechałem z klatką i plecami, a prostownik tak jak do tej pory robiło mi się trochę topornie, to dzisiaj wszedł konkretnie Ciężary dzisiaj też poszły delikatnie do góry, a barki już powoli, powoli jakoś zaczynają pracować z tymi wznosami w bok. Na luzaku zrobiłem wszystkie serie bez przerw w całości z takim samym ciężarem, więc to mnie mega cieszy. Do tego wszystkiego cardio też weszło mocno. Myślałem, że dzisiaj trochę bardziej na spokojnie pokręcę, ale wyszło jak wyszło
Taki ładny wynik:


Za to jutro nogi, więc POSTARAM się na trochę mniejszych obrotach kręcić cardio.



Rozpiska:




Od dzisiaj już trochę bardziej rozwinięta suplementacja
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x2kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.

Ps. Z tak dobrym trenerem od razu lepiej leci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 195 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 4871

Dzień 29 - 05.05.2016

To był jeden z tych dni delikatnie na minus. Zaspałem, przez co nie pojechałem z rana na trening... Musiałem być strasznie zmęczony, bo nawet nie wiem kiedy, nie zarejestrowałem tego, ale wyłączyłem 2 budziki, które miałem ustawione na rano. Wszystko musiałem zrobić na śpiocha Tak jest jak się kładzie po 2 spać, bo się kończy te zasrane papiery... W pracy z dnia na dzień zap****** coraz większy, a ludzi coraz mniej. W sumie nie ma co się rozpisywać.
Plus jest taki, że zebrałem się w sobie i postanowiłem po pracy wrócić tylko po ciuchy i jechać na trening i tak zrobiłem Skończę tylko pisać, to od razu zasnę jak dziecko, bo oczy już mi się same zamykają, ale pobudka niestety o 6...



10min orbitreka + rozgrzewka
1. Wyciskanie na suwnicy
2. Prostowanie na maszynie
3. Uginanie na maszynie leżąc
4. Wspięcia stojąc
5. Uginanie ze sztangą stojąc
6. Prostowanie z drążkiem prostym
7. Uginanie siedząc z hantlami supinacją
8. Francuz sztangą łamaną leżąc do czoła
+ 30min cardio

Komentarz:
Trening totalnie nie w mojej godzinie, bo wróciłem z siłowni o 23:30. Chociaż starałem się spiąć na maksa, to jednak po całym dniu w pracy na nogach nie było takiej mocy Tzn. zrobiłem wszystko zgodnie z planem itd, ale nie czułem takiej "epy" i radochy jak zwykle, jedynie ręce wyjątkowo mocno dostały po dupie.
Tak swoją drogą nie myślałem, że aż tyle osób chodzi na siłownię o tak późnej porze.
Ps. Już nigdy nie popełnię takiego błędu jak ten wieczorny trening, to totalnie nie dla mnie, no chyba, że znowu zaśpię...



Rozpiska:

Dzisiaj potreningowym były te wafle z masłem orzechowym, chyba trochę słabo, ale w drodze wyjątku przez moją sumienność tak wyszło



- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x2kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski

Następny temat

całe życie na redukcji - dziennik

WHEY premium