trener, instruktor, zawodnik ifbb
http://www.sfd.pl/Marian__Dziennik_i_porady_dla_Juniorów-t993712.html
...
Napisał(a)
Smaki to niestety kwestia gustu, mi z tych izolatow najlepiej leży kokos i orzech. Największy plus to lekkość na zoladku po wpc zwłaszcza scitec bo takie mamy na barze zawsze gazy i lekkie wzdęcia
...
Napisał(a)
Ja co prawda może wielce nie cierpiałem po wpc, jednak i tak różnica jest ogromna względem izolatu, to prawda, jest strasznie lekki i kompletnie nie czuje się go na żołądku
...
Napisał(a)
Dzień 57 - 02.06.2016
Kolejny dzień zajechany jak koń po westernie, ale to dobrze Nie mogę się zbytnio rozpisywać, bo o 6 pobudka na uczelnię, a już teraz mam tylko 6,5h snu.
Jestem dzisiaj zajechany, bo od rana był trening, a później praca, która jest w niezbyt przyjemnych warunkach.
Magazyn zdążył się już nagrzać i jest jak taki piekarnik, do tego jest strasznie duszno, coraz więcej ludzi się zatrudnia i coraz więcej pracy.
Ale narzekać nie mogę, bo ważne, że praca jest i do tego dobrze współgra z moją redukcją
10min orbitreka + rozgrzewka
1. Wyciskanie na suwnicy - Zaczynałem od 105kg, kończąc na 225kg
2. Prostowanie na maszynie - 45,50,55,55kg
3. Uginanie na maszynie leżąc - 25, 25, 30, 30, 30kg
4. Wspięcia stojąc - 100, 110, 120, 120, 120kg
5. Uginanie ze sztangą stojąc - 30, 25, 25, 25kg
6. Prostowanie z drążkiem prostym - 20, 20, 20, 20kg
7. Uginanie siedząc z hantlami supinacją 12.5, 10, 10, 10kg
8. Francuz sztangą łamaną leżąc do czoła 25, 25, 25, 25kg
+ 50min cardio
Komentarz:
Trening mega konkretny. Nie wiem w sumie jak Wam to napisać, bo to nie pierwszy raz piszę, że jeszcze intensywniejszy trening, niż ostatnio, a dzisiaj znowu tak było i to nieporównywalnie mocno wszedłem w trening.
Coś tam ciężary trochę poszły w górę, nawet zaatakowałem 30kg w uginaniu i muszę powiedzieć, że na razie to jest za ciężko, ta pierwsza seria, to jeszcze ujdzie, ale na pewno kolejnych nie dałbym rady. Jedynie co, to mogłem spróbować wejść w prostowaniu na 22.5kg, ale jakoś się nie odważyłem
Mam nadzieję, że resztę miesiąca pociągnę przynajmniej na takim poziomie.
Dzisiaj dodatkowo też zrobiłem 10km spaceru, ale to już w pracy w 8.5h
Rozpiska:
Wracam zmęczony po pracy, a tu taka niespodzianka pod postacią pieczonych ziemniaków na mnie czeka Coś wspaniałego
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x3kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
- REGEN BOX 1x1sasz.
...
Napisał(a)
No to jak trening taki udany to ziemiaczki sie nalezały swoja droga ulwielbiam ale w takiej postaci co z dieta nic nie maja wspolnego
...
Napisał(a)
Dzień 58 - 03.06.2016
DNT, za to uczelnia od 8, a później praca...
Niestety trochę nie dospałem, ale odbiję sobie to dzisiaj. Na szczęście mam za to jeden przedmiot już z głowy (podstawy teorii sygnałów systemów i informacji).
Po zajęciach praktycznie prosto do pracy i 8h w saunie... Straszne warunki do pracy, a do tego mam masę obowiązków, ze względu na swój staż a płaca niezbyt wygórowana
Później do tego jeszcze jakoś humor mi się zepsuł i do tego bez powodu, więc w ogóle średnio
No nic, nie rozpisuje się, tylko jeszcze trochę i zmykam do wyra odsypiać zaległości
Dzisiejsza rozpiska:
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x3kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1x1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
- ZEN: 1x4kaps.
...
Napisał(a)
Thokey[
Po zajęciach praktycznie prosto do pracy i 8h w saunie.
odwodnienie na podsumowaniu bedzie
...
Napisał(a)
Raczej nie będzie aż tak dobrze, nie będę suchy na wiór przy podsumowaniu
...
Napisał(a)
ale zawsze mozna sie odwodnic %%%%%
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
Spokojnie, nie musicie się tak martwić, mam dostęp do wody
...
Napisał(a)
Dzień 59 - 04.06.2016
Dzień jak co dzień, ekscytacji nie było, dzisiaj odpoczywałem po całym tygodniu zap******u.
Chociaż co prawda nie pospałem zbyt długo przez panujący upał... Dzisiejsza noc pewnie nie będzie lepsza.
No dobra, może nie do końca cały dzień odpoczywałem, bo trochę zamieniłem się w kurę domową - zająłem się sprzątaniem i pomagałem mamie w kuchni w przygotowaniu rodzinnej imprezki, która będzie miała dzisiaj miejsce.
W tygodniu doszła do mnie przesyłka z Marbo-Sport. W końcu wykorzystałem zaległe punkty, które się nazbierały przez pewien epizod z mojego życia i wybrałem sobie piłkę gimnastyczną i skakankę jako darmowy "prezent". Dzisiaj w końcu zabrałem się za napompowanie tej piłki i zrobiłem pierwsze testy Całkiem spoko, tylko myślałem, że będzie ciut większa.
Orbitrek 10min + rozgrzewka i:
1. Ściąganie do klatki wąsko neutralnie osobnymi uchwytami 30/35/35/40kg
2. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce skośnej 30/40/50/55kg
3. Wiosłowanie sztangą leżąc na ławce płaskiej ustawionej na stepach 25/30/30/30kg
4. Rozpiętki ławka skośna 10/10/10/10kg
5. Przyciąganie do brzucha wyciągu dolnego szeroko podchwytem 30/35/40kg
6. Wyciskanie hantli leżąc na ławce płaskiej 17.5/20/20kg
7. Unoszenie na bok linki z dołu 2.5kg
8. Wyciskanie siedząc na suwnicy Smitha 25/30/35/45kg
9. Face pull 17.5kg
10. Unoszenie nóg w zwisie
+ 50min cardio
Komentarz:
Trening fajny, chociaż nadal o wiele bardziej uwielbiam trening nóg, który będzie już dzisiaj
Co prawda nie czułem, że jestem w szczytowej formie, ciągle mi coś nie pasowało, ale coś tam dorzuciłem, jedynie to nieszczęsne unoszenie na bok linki stoi w miejscu i nie chce iść dalej
Wiem już co mi między innymi przeszkadza! To, że stanowisko do wyciskania sztangi na ławce skośnej jest ustawione właśnie po skosie względem linii na suficie i przez to do dupy mi się tam ćwiczy Muszę się strasznie kontrolować żeby prowadzić ręce prosto, bo odruchowo ustawiają się tak jak są te linie nad głową, przez co prawą rękę mam sporo wysuniętą jak tego nie dopilnuję.
Czuję delikatny dyskomfort, a nawet taką wrażliwość przedramion jak je nacisnę palcem, czy mocniej dotknę. Nie wiem czy powinienem po prostu zacząć coś robić na wzmocnienie samych przedramion czy po prostu jakiś gorszy dzień?
Rozpiska:
Posiłki się trochę rozjechały, więc chwilę temu jadłem ten ostatni duży posiłek, a na więcej węgli już miejsca nie ma. Przez tą temperaturę apetyt spada i trzeba się trochę zmuszać do jedzenia.
Za to dzisiaj postanowiłem podbić straconą kalorykę takim oto wynalazkiem nabytym drogą kupna:
Double Nygus - fajna nazwa tak swoją drogą
Muszę przyznać, że piwko bardzo podpasowało pod moje kubki smakowe. Delikatnie słodkie, kawowo-czekoladowe, fajnie gasi pragnienie i dobrze wchodzi
- Omega3: 4x1kaps.
- Orange Triad: 2x2kaps.
- Magnez i potas: 2x1kaps.
- D3+K2: 1kaps.
- Vit C: 2x1kaps.
- ZEN 1x4 na noc
Poprzedni temat
[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- ...
- 35
Następny temat
całe życie na redukcji - dziennik
Polecane artykuły