[BLOG] Trening i zdrowe podejście do diety by ryba266 fotki str. 63

rion10

Wygląda w porządku jednak dopnij łopatki jak drążek dotyka ud to jeszcze zwiększy doznania.
A jeszcze lepsze są gdy każde powtórzenia zaczniesz z deadhangu. Czyli jak wróci drążek na górę to wówczas sztabki powinny leżeć na stosie i w mięśniech rozluźnienie, Ale ta wersja jest w porządku i potrafi zorać najszersze.

Zrobiłem jak mówiłeś i pod koniec ból był konkretny, weszło pięknie

DZISIEJSZY TRENING:


KOMENTARZ DO TRENINGU:
Dobry trening, najszersze zaorane hehe. Przedramiona tak samo, nie mogę pięści zacisnąć.
6. +1 powtórzenie w ostatniej serii Tym sposobem dobiłem do pełnych 12. Co prawda technika trochę kulała, ale teraz będę nad tym pracował.
8. +2kg.

DIETA:
http://www.myfitnesspal.com/food/diary/ryba266 

No i to jest najważniejsze trzeba szukać najlepszych wersji ćwiczeń dla siebie i pod siebie. Z czasem człowiek ma taki arsenał ćwiczeń, że wie co najlepiej na niego działa.

rion10

No i to jest najważniejsze trzeba szukać najlepszych wersji ćwiczeń dla siebie i pod siebie. Z czasem człowiek ma taki arsenał ćwiczeń, że wie co najlepiej na niego działa.

Też doszedł do takich wniosków. Ważne też żeby nie wykonywać ćwiczeń które nie lubimy, bądź które sprawiają nam ból/dyskomfort. Lepiej znaleźć odpowiedniki które nam podpasują.

rion10

To jest świetne ćwiczenie ale zrób je w innej wersji nie z dwiema hantlami ale z talerzem. Im mniejszy talerz tym lepiej. Chwyć talerz składając ręce jak do modlitwy, połóż się na ławce i wyciskaj talerz kontrolując cały czas tempo. Zobaczysz, że jak na koniec treningu weźmiesz talerz 20kg to klata tak spuchnie, że ho ho. Ale ciężar rozsądnie aby na twarz nie spadł.

Wycisk ściskający talerzami tak to się chyba nazywa. Poczytałem też trochę o tym ćwiczeniu i tak jak mówisz to jest super Ciężar niby niewielki, a wysiłek spory. Klatka ładnie spompowana i był mind-muscle

PIĄTKOWY TRENING:


KOMENTARZ DO TRENINGU:
W pierwszym ćwiczeniu dołożyłem 2,5kg i później walka w kolejnym ćwiczeniu o utrzymanie powtórzeń. Tak mi to dało w kość, że gdzie indziej już nawet nie było mowy o jakiejkolwiek progresji.

Przyszły tydzień będę miał bardzo ciężki w pracy. Nałożyło się kilka spraw na raz. Także z góry nie zakładam żadnej progresji w tym tygodniu, będę się raczej starał utrzymać to co jest do tej pory wypracowane. Tym bardziej że kalorie dalej w dół A ja to naprawdę ciężko przeżywam hehe.

DIETA:
http://www.myfitnesspal.com/food/diary/ryba266 

A jeszcze do jak dojdzie nieco większy ciężar w ściskającym to jest miazga. Najpierw wczuj się w ćwiczenie bo talerz na twarzy to lipa po całości.

hehe Większy ciężar, masz na myśli wtedy już dwa talerze? np 2x20kg

Wrzucam zaległe zdjęcia posiłków.
Piątkowy potreningowy:

Rybka w sobotę:

Produkcja chleba żytniego na zakwasie ruszyła na trochę większą skalę:

Dzisiejsze śniadanko:

Przepraszam panowie że się tak wtrące ale pytanie odnośnie wyciskania tego talerza mam, mianowicie czy unoszenie go przed siebie również składając ręce jak do modlitwy tak samo będzie angażowało pracę środka klatki , czy jest jednak jakaś różnica?

Nawiasem kozackie te chleby ci wychodzą w smaku też pewnie "niebo w gębie" ;)


Zmieniony przez - Gieru93 w dniu 2016-04-10 11:33:08

To musiałby się Rion wypowiedzieć. Moim zdaniem samo ściskanie w pewnym stopniu zaangażuje klatkę, ale w tej pozycji główną rolę przejmie przedni akton barku. A w tym ćwiczeniu jednak chodzi o skupienie się na powolnym tempie i maksymalne wyizolowaniu klatki. Sam ruch góra dół mam być jedynie wypadkową działających sił.
Dzięki Chleb w smaku naprawdę super Polecam każdemu spróbować upiec, jest to banalnie proste.








Zmieniony przez - ryba266 w dniu 2016-04-10 11:56:47

ryba266

hehe Większy ciężar, masz na myśli wtedy już dwa talerze? np 2x20kg

Nie wiem jakie masz największe talerze na siłowni ja mam 25kg ale jak już nieco opanowałem technikę to dawałem np 2 x 15kg ale trzeba mega być skupiony na treningu i kontrolować ciężar bo przy 2 talerzach ten ścisk musi być bardzo mocny ale jednocześnie łatwiej jest żeby talerz spadł na twarz. Generalnie im talerz jest gładszy tym lepszy bo silniej go trzeba ściskać.

Gieru93

Przepraszam panowie że się tak wtrące ale pytanie odnośnie wyciskania tego talerza mam, mianowicie czy unoszenie go przed siebie również składając ręce jak do modlitwy tak samo będzie angażowało pracę środka klatki , czy jest jednak jakaś różnica?

Nawiasem kozackie te chleby ci wychodzą w smaku też pewnie "niebo w gębie" ;)



Zmieniony przez - Gieru93 w dniu 2016-04-10 11:33:08

Będzie angażowało klatkę piersiową bo to jedna z funkcji anatomicznych mięśni piersiowych aczkolwiek osobiście zdecydowanie bardziej lubię i czuję wersję w leżeniu bo mogę po pierwsze kontrolować sobą kąt nachylenia ławki i atakować inne obszary a po drugie przy wykonywaniu tego ćwiczenia stojąc szybko wymięka przedni akton barków, który mocno pracuje w wersji stojąc.
Wersja leżąc dla mnie jest efektywniejsza zdecydowanie.