Dziennik - ruski czołg - Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

przyciąłeś kcal celowo czy jednorazowy strzał?

Tak wyszło. Chory jestem, zupełnie nie miałem ochoty na jedzenie i na siłę w siebie wpychałem.

no to zdrówka

mnie jak łapie jakieś choróbsko to automatycznie włącza mi się mega ssanie

mi wtedy czasami chodzą po głowie głupie pomysły typu "skocz po piwo i zrób grzańca" albo "zamów sobie pizze, nie masz siły gotować"

20-11-2015, dzień 87, piątek
Nadal się nie czuję za dobrze ale na trening się wybrałem i sumie nie żałuję bo w domu ledwo żyłem a na trenningu jak się rozgrzałem to moc się pojawiła.. W MC sumo pierwszy raz podszedłem z powodzeniem do 200kg a w wyciskaniu do 130kg. Teraz mam weekend, żeby się doleczyć na 100% i od poniedziałku ruszyć na 100%.

Trening
martwy ciąg sumo [10/10/7/2/1/4] 60/100/140/180/200/160
suwnica [6/6/6/6] [280/280/280/280]
podciąganie z przeciwwagą [6/5/5/4] [10/7/7/7]
wyciskanie leżąc [15/9/4/1/4] [60/100/120/130/110]
dipsy [6/6/5/5]

siatkówka

Dieta

Ładna cyfra. Od filmu się nie wyłgasz jak będziesz drażnił naszego wewnętrznego gimbusa

21-11-2015, dzień 88, sobota

@MaGor chyba koniecznie chcecie się mieć z kogo pośmiać albo kogo poopierdzielać za brak techniki






Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-11-22 20:00:25

22-11-2015, dzień 89, niedziela

Ze zdrowiem już o wiele lepiej. Jutro mam nadzieję, że już zupełnie nie będzie śladu po chorobie. Oby tylko udało mi się wyrobić z robotą jutro i zdążyć na trening bo trochę zaległości przez chorobę mi się nazbierało.
Cyknąłem wczoraj fotkę żeby porównać z początkową. W lustrze zupełnie nie widzę postępu ale Xzaar mnie uprzedzał, że tak będzie. Ale żona mi zaczęła mówić, że widzi że schudłem więc miałem nadzieję, że na zdjęciu będzie trochę większa różnica ale nadal jest bardzo tłusto. Nic to, nie ma się co załamywać i lecimy dalej.

ruski czołg

@MaGor chyba koniecznie chcecie się mieć z kogo pośmiać albo kogo poopierdzielać za brak techniki

No dobra, ja to napiszę.
Dopóki nie wrzucisz filmu z tych dwóch setek, dopóty nikt na serio nie będzie brał Twoich wypisek przerzuconych kilogramów na treningach.
Mi osobiście to tralalala, ale ....

Nawet nie chodzi o to. Widzę w ludziach ciąg do udowodnienia sobie czegoś za pomocą cyferek. O taki progres stosunkowo łatwo się postarać. A potem dochodzisz do takiej granicy, że trzeba wybierać: ćwiczyć skutecznie czy ciężko.
Chciałbym tylko wierzyć/wiedzieć, że można zrobić przyzwoity siad z takim ciężarem nie będąc pod opieką trenera, nie trenując trójboju, ciężarów itp. Przyzwoity = bez podwijania ogonka, z prostymi plecami, bez uciekających kolan (przód tył, na boki), z kolanem poniżej 90 st.
Ja na pewno tego nie umiem.
Czołg jest silny i może to umieć. Ciągi też robi konkret, to nie ma powodu do niedowierzania. Chciałbym to po prostu zobaczyć