Powrót do przeszłości

gimnastykuję się póki mogę - później będę wspominał .

Dzisiaj wiosłowałem.
35km stojącej , po znanym akwenie .
Spotkałem ludzi na dmuchańcu , uprzejmie zrobili mi fotkę .
Była i chwilka oddechu w nenufarach.
Dojrzałem jeszcze wydrę uczącą młode zachowań w dorosłym świecie , ale młodych nie udało mi się cyknąć.
Do fotografowania potrzebne są jednak ręce , a te zwykle trzymają wiosło .
Fajnie było .

Dzisiejsze menu :
7 obwodów:
-wiosłowanie odważnikiem 28kg /LP15/
-naprzemienne wyciskanie sztangielek stojąc /LP 12/
-biceps łamaną podchwyt /10-5/
-wyciskanie sztangi na płaskiej /10-6/
-wyciąg górny szeroko do klaty /10-8/
oraz 7 przeplatanych serii:
-wznosy nóg na poręczach /15/
-wymachy odw. 28kg /15/ .
Ciepełko , spłynąłem .

Masakra!
Gorąco jak diabli a Ty robisz 7 obwodów i jeszcze więcej!

A ja byłem już 3 razy pod zimnym prysznicem!

jak się już spociłem , to było mi wszystko jedno .

Ciepło , ale trening plenerowy wykonany .
35km jak poprzednio.

Ładnie Widok na patelnię zegrzyńską? Czym fotografujesz na wodzie?

Tak , to patelnia.
A fotkuję Pentaxem K-x .

Dzisiaj 7 obwodów :
-biceps łamaną /10-5/
-wyciskanie sztangielek naprzemiennie stojąc /10-5/
-wyciąg górny szeroko do klaty /10-5/
-wyciskanie sztangi na płaskiej /10-5/
-wznosy nóg na poręczach /15/
-wymachy odw. 28kg /15/ .
I tyle .

Wymachy odważnikiem 15p - to oburącz?