Powrót do przeszłości

Ciekaw jestem efektów.

Ksen67

Ciekaw jestem efektów.

niezadowalające .

W sobotę :
Kilka setek kilometrów drogi , chwila drzemki wieczorem.
A rano gwałtowna burza , deszczyk i wiaterek jej towarzyszące.
I kilka godzin w kajaku , co dało dystans czterdzieści parę kilometrów.
Na koniec pięknie się wypogodziło ,niestety trzeba było się zbierać .
Szybka kiełbaska z grilla , do auta , i w drogę powrotną .
Powiem - przeżyjmy to jeszcze raz ...
Może nie teraz , za jakiś czas .

kamaro54

Szybka kiełbaska z grilla , do auta , i w drogę powrotną .
Powiem - przeżyjmy to jeszcze raz ...
Może nie teraz , za jakiś czas .

Jeszcze raz?
Nie!
Jeszcze wiele razy!

Chciałbym (a chcieć to móc) .

Dzisiaj wykonałem 7 obwodów:
-przysiady ze sztangą /10-5/
-biceps łamaną stojąc /10-5/
-martwy ciąg /10-5/
-wiosłowanie odważnikiem 28kg LP /12/
-wymachy odważnikiem 28kg /12/
oraz
5 serii wznosów nóg na poręczach /15/
i
5 serii podciągania na drążku nachwytem szerokość barków /10/.
Wystarczy .

Ćwiczyłem dzisiaj mini obwód :
-wyciskanie naprzemienne sztangielek stojąc /10-5/
-wyciąg górny szeroko do klaty /10-5/
-wyciskanie sztangi na płaskiej /10-3/.
Powtórzyłem 12 razy.

To ładnie - jak na ten wiek.

dwudziesty pierwszy

Sobotnie wygibasy:
7 obwodów:
-pompki na poręczach /10/
-wznosy nóg na poręczach /12/
-rwanie odważnika 24kg LP /6/.
Następnie drążek nachwytem 3x8 ,
i 3 obwody:
-naprzemienne wyciskanie sztangielek stojąc /8/
-biceps łamaną podchwyt stojąc /8/ .
Słabosilny dzisiaj jestem ,drążek i reszta nienajlepiej .

Dzisiaj pływałem kajakiem.
Standardowe 35km.
Opadłem z sił , teraz sobie wypoczywam.
Ciepło było... .