Powrót do przeszłości

Aktualna forma taka sobie ,wizualnie nieimponująca .

Aby nie popaść w rozleniwienie , pokręciłem na rowerku dystans 14km , co kosztowało mnie 460kcal w czasie 30min.
Następnie jeden z zestawów , mianowicie:
-wiosłowanie odważnikiem 12p
-stojąc biceps łamaną podchwyt 10 do 6p
-stojąc naprzemienne wyciskanie sztangielek 6 do 3p
-wyciąg górny szeroko do klaty 10 do 6p
-wyciskanie sztangi na płaskiej 10 do 3p
-stojąc biceps łamaną nachwytem 10 do 6p.
Siedem obwodów się zrobiło.
Bolący łokieć potraktowałem odpowiednim żelem i czekam na poprawę .

Te obwody robisz co drugi dzień?

Nie kryguj się i pokaż się!
Forma nie może być zła przy takich treningach!

Głównie obwody robię/robiłem , aczkolwiek po zakupie odważników i drążka tamte sprzęty wplatam do treningu.
Zwykle obwody robię dzień po dniu.
Wykombinowałem sobie 10 ćwiczeń , dzielę je na dwie części (6 i 4).
Powinna być po tym przerwa , ale różnie z tym bywa.
Zdarza się że działam wymachy lub rwania odważnikami w kolejne dni .
Zaczynam rowerkiem , później kulki i kończę drążkiem.
Dopiero po tym odpoczynek.
Czy są efekty? Trudno mi powiedzieć , nie mierzę się , do lustra rzadko zaglądam .
Jedynie regularnie się ważę.
Spojrzałem do zapisków , i przez rok waga poszła w górę o parę kg.
Wydaje mi się , że sadło na stałym poziomie .
Żona twierdzi , że zmieniam się na plus , to może i coś ta gimnastyka daje

A moja twierdzi, że jeszcze mi brakuje do formy jaką miałem!
(I ja jej wierzę! Kiedyś powiedziała: zawsze będziesz mógł gdy będziesz chciał! - i dotrzymuje słowa.)

Wczorajsze łakomstwo zdemolowało mi zaplanowany na dzisiaj odpoczynek.
A stało się to za sprawą ptasiego mleczka , którego to nieopatrznie na kolację skonsumowałem całe pięterko .
Chcąc nie chcąc , musiałem dzisiaj jakoś zagospodarować te bonusowe kalorie .
Dosiadłem więc rowerka , i kręciłem 30min. (14km i 460kcal).
Po tym machnąłem 200 swingów 24kg.
I na koniec siedem serii podciągania na drążku.
Dzisiaj słodyczy unikam jak ognia .

Walki z nadprogramowymi kaloriami ciąg dalszy:
-rowerek 30min,
-rwanie odważnika 17,5kg po 50 na rękę i 24kg po 20 na rękę,
-podciąganie na drążku 6 serii.
Nie jest źle

Miniony czas:
-piątek odpoczynek
-sobota parę godzin aerobów z drążkiem swobodnym
-dzisiaj parę kilometrów rodzinnego spacerowania

Dzisiaj :
-rowerek 30min.
-250 swingów 24kg
-6 serii podciągania na drążku

Potrenowałem sobie :
-30min. rowerek (14,5km i 465kcal)
-rwanie odważnika 17,5 kg po 50 na garść i 24kg po 30
-podciąganie na drążku 6 serii.
Kolejne dni ze sztangami planuję.