1. Przysiad 5x 4-6
rcc/20 35/40/45/50/50
rcc/cc 5x19,5kgx15
2. RDL 5x 6-8 /wznosy bioder 3x15
r20/20 35/40/45/50/50
r20/20 40/40/45/50/50 +wznosy 3x19,5kgx15
3a Prostowanie nóg siedząc 3x15
15/25/25
3x15kgx15
3b. MC sztangielki 3x8
14/18/18
14x10/16x10/18x10
4. wznosy z opadu 3x15
...
+brzuch 2x15-20
2 x prostex30/unoszenie ze zwisu z podparciem 25/ plank na piłce 30/20
Komentarz
1.ok chyba nie dałam z siebie wszystkiego, ale robiłam bardzo krótkie przerwy. nast razem dołożę. Kolano ok
2. ok. w ost serii sztanga wyślizgiwała się. dokładam
3. ok
3b.ok. dokładam
4. zapomniałam
brzuch ok
Ponieważ czas mnie gonił przerwy skróciłam do minimum. Na siłce nie działa klima już po przysiadach ledwo żyłam mokra jak szczur. Jakoś dzisiaj wyjątkowo mocno czułam pośladki może dlatego że w tamtym tyg oszczędzałam nogi z powodu bólu kolana. Rozgrzewka, him, ham mobilizacje bioder. Rociąganie ok 15 min. Chyba jeszcze nie wspominałam, ale codziennie chociaż kilka min robię ćw na poprawę głębokości przysiadów i rozciągam mięśnie nóg. Dziś pierwszy trening nowego cyklu niestety nie przemyślałam progresu i powt obciążenie, nast razem dołożę wszędzie kg. Pomimo okropnej dochoty po ochłonięciu czułam niedosyt. Aero brak.
W piątek wyjeżdżam na weekend do Ustronia więc jutro ost trening. W poniedziałek i wtorek cały dzień w robocie nadgodziny więc też nie dam rady